Filip Leszczyński

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Chyba jedną z cech, która najbardziej podoba mi się w Filipie, to to jak on wszystko potrafi DOCENIĆ. Każdy drapak w naszym domu, każde legowisko, transporterek, kocie drzewko, kartonik - wszystko jest odpowiednio obejrzane i DOCENIONE. Tu się przejdzie podrapać, tu się położy, tu wejdzie do dziupli, tu do hamaczka, do transportera... Człowiekowi od razu ciepło się na sercu robi.

Czuję się, jakbym miała w domu gościa, który chodzi i chwali, jak ładnie wszystko urządziłam :D
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

:serce: :serce: :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Po raz pierwszy Filip spał dziś w nocy w sypialni, w legowisku koło łóżka. Tym sposobem dowiedzieliśmy się (dzięki mężowi, bo ja śpię jak kamień), że pan Leszczyński gada przez sen :cool:
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Hith pisze:Po raz pierwszy Filip spał dziś w nocy w sypialni, w legowisku koło łóżka. Tym sposobem dowiedzieliśmy się (dzięki mężowi, bo ja śpię jak kamień), że pan Leszczyński gada przez sen :cool:
:shock: :: :shock: co opowiadał?
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Marianna pisze:
Hith pisze:Po raz pierwszy Filip spał dziś w nocy w sypialni, w legowisku koło łóżka. Tym sposobem dowiedzieliśmy się (dzięki mężowi, bo ja śpię jak kamień), że pan Leszczyński gada przez sen :cool:
:shock: :: :shock: co opowiadał?
Ja spałam, ale spytałam Piotra: podobno Filip wydawał z siebie takie dźwięki, jakie ja wydaję, jak coś mi bardzo smakuje. Czyli chyba opowiadał o miłych rzeczach :D
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

No to tak: przedwczoraj Filip po raz pierwszy władował się na kanapę! To zanczy wcześniej zdarzyło mu się na nią przy nas nieśmiało zaglądać albo przejść po niej (jak myślał, że nie patrzymy), ale tym razem przyszedł, wskoczył, zrobił "łups" i się przytulił. Po tym jak raz się tak odważył, przez te trzy dni zrobił to przynajmniej kilka razy (a dowody poniżej) :)
Obrazek
Obrazek
W kontakcie z rezydentkami są postępy (głównie ze strony rezydentek, bo Filip to anioł, nie kot :aniolek: ). Postępy zaowocowały niestety również tym, że Filip próbuje wyjadać swoim tymczasowym siostrzyczkom z misek. Psotka nie da sobie w kaszę dmuchać i potrafi warknąć, syknąć albo pogonić mu kota. Za to Nitka pozwala na wspólne jedzenie albo po prostu gościnnie ustępuje, więc muszę trochę pilnować, żeby jedzenie z trzech miseczek nie szło do jednego brzucha ;)
Za to co trzeba przyznać Filipowi, to to, że nie jest wybredny i wcina wszystkie smaki, jakie podstawi mu się pod pyszczek <3
Obrazek
Budka w drapaku to absolutnie naj najukochańsze miejsce panicza Leszczyńskiego - chyba nie skłamię, jeśli powiem, że spędza w niej pół dnia. Co ciekawe, drugim w kolejności jest legowisko na parapecie (i ogólnie parapety) - ciekawe, bo patrząc na to, jaki jest płochliwy, trochę mnie zdziwiło, że żadnego wrażenia nie robią na nim przejeżdżające co chwila pod oknami tramwaje, samochody i ogólny ruch przy Placu Wielkopolskim.
Jak już jesteśmy przy ulubionych miejscówkach, to wczoraj Filip pierwszy raz odważył się wskoczyć na łóżko... i chyba mu się spodobało ;) Tak jak wspominałam, przespał też całą noc w legowisku tuż obok (do tej pory, mimo otwartych drzwi, sypiał raczej poza sypialnią).

Na koniec jeszcze dwa zdjęcia z łazienki, która od początku wypuszczenia na mieszkanie stanowiła bezpieczną bazę wypadową, ale zauważyliśmy, że straciła już ten status :) Teraz Filip nawet, kiedy się spłoszy, odbiega raczej kilka kroków (lub truchta do drugiego pokoju), a nie leci na łeb na szyję w kąt łazienki albo pod łóżko. Spodziewaliśmy się, że pierwszy miesiąc może spędzić pod meblami, także wszystko, co robi, jest dużo powyżej oczekiwań i cieszymy się, że taki odważny kocur nam się trafił :D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Odważny i jaki piękny :serce:
Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

łapusie przesłodkie :aniolek:
BB :)
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Basik pisze:łapusie przesłodkie :aniolek:
I czyste ;-) jak nie facet ;-)
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Ja też się zachwycam łapusiami, bo u nas w domu wszystkie czarne, więc takie różowe to atrakcja ::
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Filip wciąż jeszcze ucieka (choć już dużo mniej), jak się go zaskoczy albo nagle i szybko wejdzie do pokoju. Od początku bardziej uciekał też Piotrem, który siłą rzeczy chodzi ode mnie głośniej, bo jest większy ;) Ale na pieszczoty przychodzi do niego równie chętnie :: Dowody na filmiku:

https://youtu.be/-5Wm4zTBs6E
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Jak Mężczyzna z Mężczyzną :-)
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Problemy związane ze wzrastającą pewnością siebie Filipa:
1. Wskakuje na biurko i zasłania mi ekran.
2. Wbija się do łóżka skoro świt i każe głaskać…
3. …i mruczy tak, że nie da się dłużej spać.
4. Z rozkoszy ślini się i robi plamy na obiciu.
5. Rozpycha się tyłkiem na kanapie pomiędzy mną i mężem.

::

Poza tym totalnie mnie zaskoczył w weekend, kiedy odwiedziła nas kuzynka: gdy weszła do domu, schował się pod kanapę. Ale popołudniu nie chował się, siedział najpierw na komodzie w pokoju obok, potem nawet w tym samym pokoju, choć płoszył się, kiedy chodziła. Za to kolejnego ranka wracam z łazienki, patrzę: a w pokoju na kanapie leży Filip i przyjmuje kizianie po głowie. Ja cała zadziwiona, a kuzynka „No wskoczył na kanapę i chce, żeby go głaskać”
:love:

Tak właśnie wyglądają poranki. Najpierw słyszę jak Filip gada do siebie na parapecie, kiedy otworzę oczy i na niego spojrzę, jest "hop" i ląduje na łóżku:
Obrazek

Mimo tego, że odchudził się trochę u nas chłopak, tyłek wciąż ciężkawy :D
Obrazek

"Nic nie widziałaś, nic nie słyszałaś, proszę przechodzić dalej. Mnie tu nie ma."
Obrazek

Przez okna codziennie rano wpada mocne słońce i koty wygrzewają się na podłodze, parapecie i kanapie. Filipowi również się spodobało :) To również szczyt miłości w wykonaniu Psotki, która nie jest wielką fanką nowych kotów w domu, ale czasem łaskawie pozwoli położyć się niedaleko. A czasem nawet wspólnie przegalopuje kawałek mieszkania ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:love: :love: :love:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ