Babcyjka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Dzień drugi Babcyjki w domu tymczasowym - rewelacja
Przyznam, był to pracowity dzień pod względem oswajania się kici, ale nie sądziłam, że pójdzie tak szybko.
Wczoraj po godzinie już opuściła klatkę i zamieszkała pod łóżkiem. Z przestrzenią zaadaptowała się bez problemu i rozgościła. Podczas mojej obecności w pokoju cały czas jeszcze siedzi pod łóżkiem, ale gdy obudziłam się w nocy, usłyszałam jak grzebie w kuwecie i zwiedza przestrzeń ;p
Bardzo ciężkim wyzwaniem stało się dla mnie, by wyjąć ją spod łóżka. Natychmiast panikowała, gdy tylko wyciągałam do niej rękę, więc dałam sobie spokój by jej niepotrzebnie nie stresować i podałam lekarstwo w jedzeniu.
Kilka godzinek później znowu starałam się wysunąć do niej rękę i w końcu dała się pogłaskać i jakoś wyjąć na kolana
Rozłożyła się przestraszona i pozwoliła przez jakiś czas pogłaskać, ale gdy odłożyłam ją obok siebie, znowu zaczęła wyrywać się i uciekać pod łóżko.
W odstępach czasowych podejmowałam kolejne próby kontaktu i pogłaskania Babcyjki już bez prób wyciągania ją na przestrzeń. Zauważyłam, że już prawie nie reaguje strachem, gdy próbuję się do niej zbliżyć i w pewnym momencie naprawdę spodobało jej się głaskanie, wyciągnęła główkę, przymrużyła oczy i rozmrrrruczała się bez reszty
i to było naprawdę super
Miałam straszne obawy, że w ogóle nie będzie dopuszczać się do pieszczot i unikać człowieka, ale widzę, że to naprawdę lubi
Moim zdaniem nadal bardzo boi się otwartych przestrzeni i gwałtownych ruchów, potrzebuje świętego spokoju i bezpiecznej kryjówki, ale mam wrażenie, że w końcu sama wyjdzie spod łóżka 
Przyznam, był to pracowity dzień pod względem oswajania się kici, ale nie sądziłam, że pójdzie tak szybko.
Wczoraj po godzinie już opuściła klatkę i zamieszkała pod łóżkiem. Z przestrzenią zaadaptowała się bez problemu i rozgościła. Podczas mojej obecności w pokoju cały czas jeszcze siedzi pod łóżkiem, ale gdy obudziłam się w nocy, usłyszałam jak grzebie w kuwecie i zwiedza przestrzeń ;p
Bardzo ciężkim wyzwaniem stało się dla mnie, by wyjąć ją spod łóżka. Natychmiast panikowała, gdy tylko wyciągałam do niej rękę, więc dałam sobie spokój by jej niepotrzebnie nie stresować i podałam lekarstwo w jedzeniu.
Kilka godzinek później znowu starałam się wysunąć do niej rękę i w końcu dała się pogłaskać i jakoś wyjąć na kolana
W odstępach czasowych podejmowałam kolejne próby kontaktu i pogłaskania Babcyjki już bez prób wyciągania ją na przestrzeń. Zauważyłam, że już prawie nie reaguje strachem, gdy próbuję się do niej zbliżyć i w pewnym momencie naprawdę spodobało jej się głaskanie, wyciągnęła główkę, przymrużyła oczy i rozmrrrruczała się bez reszty
Miałam straszne obawy, że w ogóle nie będzie dopuszczać się do pieszczot i unikać człowieka, ale widzę, że to naprawdę lubi
- KrisButton
- Posty: 3744
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- KrisButton
- Posty: 3744
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
Czułem, że ta kocia będzie miziakiem, a Kinga ma cierpliwość i obdarza Ją tym czego bardzo potrzebuje, czułością i poczuciem bezpieczeństwa. To dla Kingi
a to dla Babcyjki 
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima, Gacuś, Kajtuś P, Inka, Ibis i Lucuś w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Synuś, Dziczek,Maksima, Gacuś, Kajtuś P, Inka, Ibis i Lucuś w moim sercu i pamięci, na zawsze.
hmm, czyżby kwestia muzyki? Biszkopcik mruczy, kiedy Niara jej śpiewa, może Ty też powinnaś spróbować?Sviatlo pisze:gdy tylko puściłam Amy Winehouse uciekła przestraszona znowu pod łóżko
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.