
Tiger
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Powroty są cudowne, gdy wraca się do swojej stęsknionej, kociej rodzinki
Pod moją nieobecność mój partner zrobił Tigerowi trochę fantastycznych zdjęć i nakręcił filmik z jego zabaw z moją Rózią. Jak tylko mi to prześle udostępnie na potrzebę (i ku radości) forumowiczom.
Tymczasem życzę wszystkim miłego dnia.

Pod moją nieobecność mój partner zrobił Tigerowi trochę fantastycznych zdjęć i nakręcił filmik z jego zabaw z moją Rózią. Jak tylko mi to prześle udostępnie na potrzebę (i ku radości) forumowiczom.
Tymczasem życzę wszystkim miłego dnia.
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Nie, on wie, że jak mówię "najpiękniejszy grubasku", to o nimCotleone pisze:No ja się nie dziwię, że jesteś zakochana w całym - mi pozostają tylko fotki...
Uszy ma fantastyczne, a te piękne prążkiPiękny jest
![]()
Ciekawe, czy Tiger zdaje sobie z tego sprawę? Mój Vito wie, że jak mówią śliczny - to o nim


Niestety myślę że nic nie da się zrobić, aby kot jadał mniej. Jeśli rośnie, a ma apetyt to będzie jadł wszystko. Mój kocurek też tak robił i gdy chciałam aby jego ciocia też coś mokrego zjadała, musiałam chować miseczkę z jedzeniem, a gdy zbliżała się do misek wyjmowałam z szafki i czekałam aż zje, poczym chowałam znowu. 

POZDRAWIAM KALAMURINA
Pytanie, Doris, czy Tiger ma prawidłową wagę. Jakby nie było on cały czas rośnie. Dobrym pomysłem byłoby też regularne ważenie, powiedzmy raz w tygodniu.
U mnie takim głodomorem jest Pinkers - je za pięciu, ale wcale po nim tego nie widać
U mnie takim głodomorem jest Pinkers - je za pięciu, ale wcale po nim tego nie widać

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
SOBAŃSKA pisze:Niestety myślę że nic nie da się zrobić, aby kot jadał mniej. Jeśli rośnie, a ma apetyt to będzie jadł wszystko. Mój kocurek też tak robił i gdy chciałam aby jego ciocia też coś mokrego zjadała, musiałam chować miseczkę z jedzeniem, a gdy zbliżała się do misek wyjmowałam z szafki i czekałam aż zje, poczym chowałam znowu.
Też tak robię


Miałam podobny problem z Bonifacją - ona nie zostawiała nic na później. Musiałąm niestety wydzielać jedzenie, bo miała nadwagę. Musiałam też pilnować misek Vito, żeby przypadkiem coś nie zostało w jej zasięgu.
Ja niestety nie znam metody, jak nauczyć kota dzielenia jedzenia na porcje. Mój Vito zostawiał sobie "na później" od małego, sam załapał.
Dobrze, że się Tiger nie obraża za tego Grubaska
Ja niestety nie znam metody, jak nauczyć kota dzielenia jedzenia na porcje. Mój Vito zostawiał sobie "na później" od małego, sam załapał.
Dobrze, że się Tiger nie obraża za tego Grubaska

Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Niedługo podrzucę Wam filmik jak Tigerek bawi się ze Stokrotką
Jak sie pojawił w moim domu był od niej dużo mniejszy i chudszy, a teraz są niemal równi! Niesamowicie się na to patrzy
Oczywiście zasługa w tym przede wszystkim tego obżartuska 



Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.