Etna jest super, też miałam przyjemność ją poznać Miło słyszeć, że dobrze jej się wiedzie. A już niedługo u mnie pojawi się Tabi, w dwupaku razem z Kordelią Nie mogę się doczekać! Ciekawe tylko, co na to moja Suzy...
Etna u nas już na stałe zadomowiona. Mieliśmy małe kupkowe problemy otóż używaliśmy żwirku silikonowego i on nie spotkał się z aprobatą Etny. Szukała więc innych miejsc do swoich potrzeb - najlepszy był but męża ale aktualnie mamy normalny żwirek i problem się skończył.
Nasza Latifa odżyła przy Etnie - bawi się i biega jak kociack. Dziewczyny się zaczepiają i ewidentnie zwalają winę na tą drugą
Powiginana:
Przytulona do dupki Latify -> gdy Lati się zorietnowała było oburzenie
Tabi już w nowym domku, razem z Kordelką - na razie czuje się bardzo nieswojo, prycha i syczy, ale daje się głaskać i grzecznie leży tam, gdzie się ją położy. Nasza rezydentka nie zareagowała tak źle, więc pewnie z czasem całkowicie się przyzwyczai Nie możemy się doczekać, kiedy Tabi zacznie zwiedzać i się bawić, ale wiemy, że potrzeba jej dużo czasu, więc głaszczemy i tulimy ją
piszę do Pań po poradę. Bo mamy problem z Etną. Otóż nasz mały, czarny diabeł obsikuje rzeczy i łóżko. Dość charakterystycznie wybiera sobie ofiary: obsikane jest wszystko co jest miękkie i znajduje się na ziemi, np. siatka, która na chwilę została położona na podłodze, torebka, ręcznik, który spadł (albo został zrzucony) z kaloryfera. Wczoraj źle zawiesiłam kurtkę, cofnęłam się, żeby ją podnieść z ziemi i już była obsikana. Cała akcja trwała jakieś 8 sekund. Na łóżko zaczęła sikać odkąd mamy nowiutką pościel, wcześniej tego nie robiła. Ale mamy nówkę sztukę, więc trzeba ochrzcić.
Poczytałam trochę w necie i nie wydaje mi się, że byłby to problem z kuwetą (mamy jedną na dwa koty,ale codziennie rano jest czyszczona, dwa razy jeśli jest brudna). Poza tym Etna normalnie korzysta z kuwety jeśli nic nie znajduje się na podłodze. Raczej nie chodzi też o znaczenie terenu bo nie jest to kilka kropelek, ale wielkie regularne siku...
Rozumiem jej system sika, ale nie wiem skąd on wynika. Np.mamy na kanapie dwie poduszki - nie są one obsikiwane bo są stałym elementem pokoju, ale kiedy na łóżko pojawiła się trzecia poduszka od razu była obsikana. Nowe i miękkie.
Może mają Państwo jakieś pomysły i rady?
Właśnie nie. Planujemy wysterylizować ją w przerwie świątecznej. Mam wtedy wolne w pracy i będę mogła jej poświęcić całą uwagę. Taką miałam nadzieję, że to może być związane z rujką. i "wystarczy" ją wysterylizować.