uściski dla Czernidełek
Karbon i Heban
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Fajne wieści
dosyc rzadko pojawiaja sie informacji o wspołegzystowaniu kotów i piesełów, wiec tym bardziej ciekawie czyta się takie niusy.
uściski dla Czernidełek
uściski dla Czernidełek
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
kretka pisze:Kociaki maja sie dobrze. Poczuły sie już jak u siebie w domu i postanowiły nawet urządzć mieszkanie po swojemu. A to oznacza, źe jednak poległ krzak bazylii wygrzebany z ziemi i karnisz został doszczętnie wyrwany ze ściany, a dywany w mieszkaniu fruwają na wszystkie strony gdy Karbon i Heban sie ganiają, w czarcidelkach dwóch małych moce ciemności działają
czyli luz, jak to kociaki
kretka pisze: Trzeba jednak oddać sprawiedliowść, że nie dotarły jescze na szczyt ciemności, jak to swego czasu za młodu jamnik Leoś wygryzł w przedpokoju cała podłogę do betonu
a znam znam, ino mój pies wygryzł taka dziurę w ścianie, poza tym zasikał doszczetnie dywany i panele i poobgryzał wszelkie meble
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Uściski przekazane 
Co do psów i kotow koegzystujacych to gdzie sie da szukamy info jak to u innych było, żeby sie podpierać w różnych sytuacjach różnymi rozwiązaniami.
Dzięki za radę, pomysl z taśma spróbujemy wykorzystać
Uff, to nie jesteśmy sami ofiarami kataklizmu, bo jakby porównać szkody to chyba faktycznie psy więcej potrafia zmajstrować
Co do psów i kotow koegzystujacych to gdzie sie da szukamy info jak to u innych było, żeby sie podpierać w różnych sytuacjach różnymi rozwiązaniami.
Dzięki za radę, pomysl z taśma spróbujemy wykorzystać
Uff, to nie jesteśmy sami ofiarami kataklizmu, bo jakby porównać szkody to chyba faktycznie psy więcej potrafia zmajstrować
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Cieszę się, że łączycie się w zrozumieniu
Krótka aktualizacja, zdjęcia nie były pozowane:
1. Kociaki polują na jakiegos owada.
2. Nasze gwiazdy telewizyjne -czarno na czarnym.

3. Hebanowa mierzy sie z jamnikiem -kto dłuższy.

4. Koty stołowe i fotelowe.
5. Heban-zmokła kurka po taplaniu sie w wannie.
Krótka aktualizacja, zdjęcia nie były pozowane:
1. Kociaki polują na jakiegos owada.
2. Nasze gwiazdy telewizyjne -czarno na czarnym.
3. Hebanowa mierzy sie z jamnikiem -kto dłuższy.
4. Koty stołowe i fotelowe.
5. Heban-zmokła kurka po taplaniu sie w wannie.
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Przenajslodsze
maleństwa maja się dobrze, w końcu udalo sie odgruzować pokój i dotrzeć do komputera 
Karbon i Heban wprost proporcjonalnie do ich stopnia pięknienia nabierają siły w łobuzowania, oszczędzimy potencjalnym czytelnikom opisu scen niczym z horroru
Z Krecikiem komitywa -żadnych spięć, czasem Krecik za kotami, czasem koty za nim chodza krok w krok a gdy miauczą to Krecik skomle i leci do nich.
Z Leosiem lekko nie jest, próbuje wchodzić kociakom na glowe, pare razy został ofukany, ale póki co pazura na nosie jeszcze nie poczuł.
Co gorsza jamnik zazdrośći chyba kociakom tego, ze moga wszędzie wchodzić i tez próbuje na stoły, parapety, szafki. Chyba nie uznaje zasad panujących w domu za sprawiedliwie i nie zgadza sie z tym, ze skoro psy maja spacery, psie wybiegi a kociaki nie, to kociaki moga wchodzić wszędzie a psy nie. No prawie wszędzie, poza wchodzeniem do talerzy a próby sa nagminnie podejmowane) tu jest czerwona linia, my kociakom do misek tez nie wchodzimy, więc to sprawiedliwe
Karbon i Heban wprost proporcjonalnie do ich stopnia pięknienia nabierają siły w łobuzowania, oszczędzimy potencjalnym czytelnikom opisu scen niczym z horroru
Z Krecikiem komitywa -żadnych spięć, czasem Krecik za kotami, czasem koty za nim chodza krok w krok a gdy miauczą to Krecik skomle i leci do nich.
Z Leosiem lekko nie jest, próbuje wchodzić kociakom na glowe, pare razy został ofukany, ale póki co pazura na nosie jeszcze nie poczuł.
Co gorsza jamnik zazdrośći chyba kociakom tego, ze moga wszędzie wchodzić i tez próbuje na stoły, parapety, szafki. Chyba nie uznaje zasad panujących w domu za sprawiedliwie i nie zgadza sie z tym, ze skoro psy maja spacery, psie wybiegi a kociaki nie, to kociaki moga wchodzić wszędzie a psy nie. No prawie wszędzie, poza wchodzeniem do talerzy a próby sa nagminnie podejmowane) tu jest czerwona linia, my kociakom do misek tez nie wchodzimy, więc to sprawiedliwe