Kolejna kocia bieda, którą od Tęczowego Mostu dzieliły godziny... Karmicielka przyniosła Go do lecznicy, bo nie jadł kilka dni, nie reagował na dotyk, nie wstawał... Ostatni niewykastrowany kocur ze stada zdziesiątkowanego przez wirus FIV, niemożebnie chudy, pokryty łysymi plackami i strupami, z zębami w rozsypce, a przy tym zjadany dosłownie przez pasożyty. Oczywiście daliśmy Mu szansę, mimo złych parametrów nerkowych i wątrobowych, mocznicy i leukocytozy. I co - i zareagował na kroplówki i leki - następnego dnia zaczął jeść! Kiedy wyniki się poprawiły - lekarze podjęli się sanacji pyszczka i kastracji, no i jest zdecydowanie lepiej:)
Nerki ustabilizowane (oba parametry w normie!), regenerujemy wątrobę, walczymy ze stanem zapalnym, tuczymy specjalnymi preparatami, no i leczymy skórę, tępiąc pasożyty, od których futro się aż roi (na szczęście większość z nich jest już martwa) - niestety skóra jest tak osłabiona, że sierść podczas zabiegów pielęgnacyjnych wychodzi garściami. Zresztą lekarze ostrzegli, że kocur może zupełnie wyłysieć... Nic to - damy radę! Bo Alojzy jest pełen woli życia, no i pozytywnych uczuć do człowieka. A że jest pozytywny na wirusa FIV - no cóż, to kolejny pozytyw tego kota;)
Jeszcze małe wyjaśnienie - ALojzy, bo karmicielką była p. ALicja, a A. Mol - to ulubiona postać z bajek Dodatkowo z sierści kocura wyciągnęliśmy truchło osy i ćmy, a może i dużego mola
mimo że widzieliśmy już wiele, czasem nie wystarcza sił..łzy same płyną...
skóra, kości, mnóstwo bólu i cierpienia... w jednym małym kocim stworzeniu..
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży.
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 09 Kwi, 2017 23:37
Bądź dzielny Chłopaku!!!
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 10 Kwi, 2017 00:59
Straszna bieda z naszego Alojzego 😑
Ale oby juz teraz było tylko lepiej!
leczymy, wlaczymy, kawaler w nieco lepszej formie, choć wyniki krwi fatalne do oporządzenia będzie także gigantyczna przepuklina...
Alojzy pomimo wszystkich zabiegów leczniczych i codziennego kroplówkowania pokazuje nam, jaki cudowny i proczłowieczy z niego kot.
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]