Mikuś
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Wszystko łączyłoby się w spójny obraz alergii i jej powikłańkat pisze:Na razie nie ma ostatecznej diagnozy.
Wet podejrzewa, że jest to najprawdopodobniej coś przewlekłego, np. powikłanie po przebytym zapaleniu oskrzeli. Może być też astma...
Objawy, które w czwartek i piątek miał Mikuś, są groźne, bo to co je powoduje, w skrajnych przypadkach może prowadzić nawet do uduszenia (tzn. ten ciężki, świszczący oddech, leżenie z wyciągniętymi łapami, rozciąganie się, przełykanie przy oddychaniu - to wszystko świadczy o tym, że kot ma duży problem z oddychaniem)
Od piątku Mikuś znów dostaje antybiotyk, leki przeciwzapalne i Theovent. Widać dużą poprawę.
Ale jakby mało było tych objawów, to Mikuś ma jeszcze zapalenie spojówek i możliwe, że jest alergikiem. Na szczęście na zapalenie spojówek działa też antybiotyk. A objawy alergiczne (biegunki, ranki na skórze) ustąpiły/ustępują po odstawieniu karmy, która powodowała problem. Na bezzbożowej Granacie Pet z kaczką, oraz mokrym Catz Finfoodzie i Cosmie jest ok.
Z innych dobrych wieści mamy jeszcze taką, że guzek, który Mikuś miał na karku znikł, co oznacza, że był to prawdopodobnie zrost lub jakiś odczyn po zastrzyku. Wcześniej wet podejrzewał nawet mięsaka i wtedy trzeba byłoby operować, ale na szczęście to nic groźnego.
W poniedziałek idziemy na kontrolę.

Dusia ma dokładnie przewlekla obturacyjna chorobe płuc jako wynik przebytych nieleczonych infekcji górnych dróg oddechowych. Jest na lekach wziewnych. Takie same by dostała gdyby to była astma. Dostaje 2x dziennie Ventolin i Flixotide (steryd) podawane przez komorę inhalacyjna Aerokat. Dzięki temu wyszła z posterydowej cukrzycy zafundowanej jej wspolnie przez Dąbrowskiego i na Akademickiej przez sterydy w zastrzykach. Aerokat kosztuje sporo, ale jak dla mnie jest warty każdej złotówki.
Komfort życia Duski jest dzięki temu bardzo dobry. Wizytuje weta okazjonalnie. Tylko trzeba dobrać dawkę Flixotide, bo Duska niestety toleruje zejścia poniżej 250, wtedy się dusi. Ogolnoustrojowo trafia do organizmu ileś set razy mniej sterydu bo działa miejscowo tam, gdzie jest potrzebny. Minimalne skutki uboczne - trzeba po każdej inhalacji myć paszcze.
Komfort życia Duski jest dzięki temu bardzo dobry. Wizytuje weta okazjonalnie. Tylko trzeba dobrać dawkę Flixotide, bo Duska niestety toleruje zejścia poniżej 250, wtedy się dusi. Ogolnoustrojowo trafia do organizmu ileś set razy mniej sterydu bo działa miejscowo tam, gdzie jest potrzebny. Minimalne skutki uboczne - trzeba po każdej inhalacji myć paszcze.
Od piątku Mikuś ma kontakt z innymi kotami.
Pierwsze chwile - masakra. Oprócz Maciusia próbował pogonić wszystkie koty. Maciuś nie bał się Mikusia i podszedł powąchać się z Nim, ale inne koty zaczęły warczeć, albo uciekać, więc Mikuś zaczął je atakować.
Musiałam odizolować. Teraz wypuszczam tylko pod nadzorem i tylko w ciągu dnia, bo w nocy Mikuś urządza polowania i przepędza wszystkie koty z łóżka.
A dzień i tak prawie cały przysypiają, wiec niech się ze sobą oswajają.
Normalnie moje koty dobrze przyjmują Tymczasy, ale nie miałam jeszcze rudego, dużego kocura na tymczasem, więc może tutaj jest problem...
Zobaczymy jak będzie za kilka dni...
Pierwsze chwile - masakra. Oprócz Maciusia próbował pogonić wszystkie koty. Maciuś nie bał się Mikusia i podszedł powąchać się z Nim, ale inne koty zaczęły warczeć, albo uciekać, więc Mikuś zaczął je atakować.
Musiałam odizolować. Teraz wypuszczam tylko pod nadzorem i tylko w ciągu dnia, bo w nocy Mikuś urządza polowania i przepędza wszystkie koty z łóżka.
A dzień i tak prawie cały przysypiają, wiec niech się ze sobą oswajają.
Normalnie moje koty dobrze przyjmują Tymczasy, ale nie miałam jeszcze rudego, dużego kocura na tymczasem, więc może tutaj jest problem...
Zobaczymy jak będzie za kilka dni...