Ampułce w dniu 8.05.2015 r. otworzyła się ranka po amputacji ogonka i zaczęła dość mocno krwawić. Poszłyśmy do weterynarza (klinika k. Wieży RTV), dostała dwa zastrzyki (przeciwbólowy i przeciwzapalny) oraz na wynos Vagothyl do przecierania rany 2-3x dziennie. Na szczęście krwawienie od razu ustąpiło, jednak zapobiegawczo wykorzystamy cały preparat. Fiolka dzisiaj dostanie pierwszą dawkę Galastop (7ml) na zatrzymanie laktacji. Koteczka ma nabrzmiałe gruczoły mlekowe. Mam nadzieję, że lek szybko zadziała i koteczka nie będzie się już tak męczyła
Pierdoły (pieszczotliwie nazywane przez domowników) coraz lepiej dogadują się z kocią rezydentką (Ciapką), perfekcyjnie korzystają z kuwety (żwirek silikonowy), jedzą suchą i mokrą karmę, kocie przysmaki, a także chude gotowane mięsko i rybki. Poprawiła się kondycja ich skóry, wcześniej sporo sierści wypadało, po zmianie diety widocznie wszystko idzie w dobrym kierunku.
Koteczki nadal większość czasu spędzają na leniuchowaniu, spaniu, myciu się wzajemnie, jedzeniu i towarzyszeniu domownikom w codziennych czynnościach, chociaż zaczęły się ze sobą bawić

Turlają się Pierdoły po podłodze, podgryzają i siłują

Nie jest to jednak zbyt uciążliwe i zwykle trwa kilka minut, potem następuje rozejm i powrót do czynności pielęgnacyjnych

Ampułka i Fiolka są bardzo grzeczne, usłuchane i karne, nie biegają po meblach, nie zrzucają nic z półek, nie interesują je kwiaty w wazonie, po wielu interwencjach przestały też wchodzić za telewizor.
Według domowników idealnie nadawałyby się do spokojnego domu, ponieważ nie potrzebują ciągłej uwagi, zajmują się sobą, nie psocą, nic nie psują etc.

Koteczki idealne!
