Mikuś

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

koniecznie muszę poznać Mikusia :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Zapraszam! :)
Mikuś lubi być w centrum zainteresowania :)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Odebrałam dzisiaj wyniki Mikusia.
Jest dobrze :)
Ph moczu wróciło do normy, ciężar właściwy właściwy, leukocyty tylko delikatnie na jednym plusie. W morfologi i biochemii też ładnie :)
Pani Doktor porównała te wyniki z tymi ze stycznia i jest bardzo duża poprawa, a właściwie całkowity powrót do normy.
Teraz jeszcze tylko kolejne odrobaczenie, zaległe szczepienie i czipowanie i Mikuś będzie całkowicie gotowy do adopcji.

A tutaj filmik z Mikusiem, który jest bardzo szczęśliwy, gdy może leżeć u mnie na kolanach;)
- klik

Mikuś jest teraz kochanym przytulakiem. Jak tylko zbliżę twarz do Jego, od razu zaczyna mnie lizać po nosie albo czole. A jak kucnę, to podchodzi do mnie i liże moją rękę i podstawia łepek do głaskania. Jak tylko usiądę, od razu wskakuje na kolana.
Jest boski! :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Wspaniałe wiadomości :D Bardzo się cieszę, że Mikuś ma się coraz lepiej.
A filmik to już po prostu cukier w kostkach z polewą karmelową :wink: Słodziak :love:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mniam, mniam! Najadłem się...
Obrazek

to teraz pośpiewam
Obrazek

Możecie bić brawo. Jestem taki zadowolony ze swojego występu :)
Obrazek

O, widzę, że chcecie uścisnąć moją łapkę. No to proszę :cool:
Obrazek
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

:turla:
Mikuś jest bezbłędny! :love:
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Rewelacyjne fotki :) a kocurro cudowny :love:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mikuś czasami zachowuje się jak pies.
Na kolana wskakuje na zawołanie, o tak
Oprócz tego ciągle plącze się pod nogami, bo uwielbia się o nie ocierać ;)
Gdy kucnę, żeby posprzątać kuwetę, wpycha swoją głowę pod moją rękę i domaga się głaskania.
Uwielbia się przytulać do człowieka. Najszczęśliwszy jest, gdy może poleżeć na człowieku:
Obrazek

Przytula się wtedy całym sobą
Obrazek

Mikuś to taki pluszak, który najchętniej spędzałby cały czas na kolanach człowieka, gdy ten tylko pojawi się w zasięgu Jego wzroku.
Jak ktoś chce w długie jesienne lub zimowe wieczory oglądać film, albo czytać książkę z kotem na kolanach, Mikuś idealnie się do tego nadaje. Jemu kolana człowieka są absolutnie potrzebne do szczęścia, a człowiekowi do szczęścia potrzebny jest taki koci przytulak :)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mikuś uwielbia... obserwować owady.
Obserwować, a nie polować na nie.
Kolejny raz zaobserwowałam, ze jak do pokoju przyleci mucha albo jakiś komar, to Mikuś wodzi za nią wzrokiem, siedząc w jednym miejscu. Dopiero, gdy owad przefrunie w całkiem inny kąt pokoju, Mikuś tam idzie i dalej wodzi wzrokiem.
A wczoraj jakaś mucha była taka trochę śnięta i łaziła po podłodze jakieś 30 cm od Mikusia. Mikuś nawet łapą nie ruszył, tylko chyba przez 20 minut ją obserwował,
Pierwszy raz spotykam się z taką postawą kota w stosunku do owadów :shock:
Moje pozostałe Futra nie dają owadowi więcej niż pięć minut życia w pokoju. Potrafią wyskakiwać na półtora metra w górę i łapać owada w paszczę.
A Mikuś jakiś taki wyjątkowo opanowany obserwator i przyjaciel owadów... :lol:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mikuś dzisiaj stracił siekacze dolne i górne, dolne kły i jednego zęba u góry.
Ale zniósł to z godnością :)
Zjadł już ładnie kolację i odpoczywa na swoim ukochanym fotelu.
Niestety okazało się, że nie ma żadnych efektów odchudzania, a wręcz przeciwnie - od ostatniego ważenia Mikuś przytył - wazy teraz 7,6kg.
Doktor zalecił więcej ruchu i zmniejszenie porcji. Za każdym chrupkiem Mikuś ma biegać ;)
Jak któregoś dnia przestanę tu pisać, to będzie najpewniej znaczyć, że Mikuś mnie zjadł ;)

Dziękujemy Evie za transport i miłe towarzystwo! :)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

kat pisze:Jak któregoś dnia przestanę tu pisać, to będzie najpewniej znaczyć, że Mikuś mnie zjadł
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
kat pisze:Dziękujemy Evie za transport i miłe towarzystwo!
:kwiatek:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

kat pisze:Doktor zalecił więcej ruchu i zmniejszenie porcji. Za każdym chrupkiem Mikuś ma biegać


2 lata temu wdrożyłam tę okropną nieludzką :?: niekocią :twisted: metodę u Zuzi.
Nienawidziła mnie jak..... PiS wszystkich :: :twisted: ...., ale efekty był, no i gnatki rozruszała, a że czasem 5 m musiała biec po 1 chrupę..... :shock: :twisted: :twisted: :twisted:
Żeby tylko oni się z Mikusiem nie zgadali przeciwko nam..... bo będziemy miały Kat przerąbane....... :twisted: :twisted: ::
Trzymam kciuki za Mikusia i Ciebie
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Oby nie ;)

A za kciuki dziękujemy, przydadzą się :)

Mikuś dzisiaj jeszcze bardziej miziasty, nie byłam w stanie rano się od Niego opędzić, przez co się nawet trochę spóźniłam do pracy :oops:
Ale jak nie pogłaskać takiego łaszącego się koteczka, który trąca mokrym noskiem rękę lub nogę :)

Podobno jeden z tych kłów, który był złamany, mógł Go boleć.
Teraz już mam nadzieję, nic Go nie boli. Wieczorem ładnie zjadł mokrą karmę, ale rano czekał na chrupki. Zamiast nich dostał mokrą, bo ma jeszcze te dziąsła takie troszkę poranione, i wcale nie chciał Jej jeść... :(
Zobaczę wieczorem, jak będzie...
Nie wiem, czy mogę Mu dać parę chrupków tak od razu po zabiegu, a nie zapytałam pana doktora...
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

kat pisze: Nie wiem, czy mogę Mu dać parę chrupków tak od razu po zabiegu, a nie zapytałam pana doktora...
Dyniek chyba, jeśli dobrze pamiętam, chrupał bez problemu już parę godzin po zabiegu?
einfach pisze: Pan Doktor pozwolił jeść, jeśli tylko koteł będzie chciał, nie mieliśmy więc zastrzeżeń.
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... 630#135630
nie mogę, Kot na mnie leży.
ODPOWIEDZ