Dziewczynki rozpanoszyły się po całym domu - w nocy
zwiedzają na potęgę, w ciągu dnia się jeszcze na to nie odważyły, ale w nocy - są wszędzie
nie wiem jakim cudem cwaniary wyczuły, że w drugim pokoju na stole stoi miseczka z suchym i ponieważ wczoraj kolacja była późno, jak mąż wyszedł z psem - a ktoś im drzwi otworzył - zastaliśmy obie w pokoju na stole

z mniej optymistycznych doznań - raz walnęły kupala do pojemnika z dziecięcą pościelą

, a dziś w nocy do łóżka, młodemu w nogi
cały czas zastanawiam się jak opisać ich charaktery, ale jak na razie nie bardzo jestem w stanie, są wyjątkowo kociakowato podobne - no dobra Nebraska ciut ciut lepiej się socjalizuje
jeszcze zwiewają jak zbyt energicznie chciałoby się do nich podejść i wziąć na ręce, ale już złapane nie protestują można nosić głaskać i zrobić dookoła nich co trzeba
bałagan oczywiście robią jak stado słoni
jedzą też jak słonie

wszystko, bez wybrzydzania, wracając do wczorajszego wieczora - wielkie krokiety Granata Pet Adult nie były dla nich problemem
