A tak swoją drogą na następne PA powinnam zamknąć Vito na balkonie, w szafie, w drugim pokoju, gdziekolwiek. Lansował się niesamowicie i czekał na zachwyty nad swoją urodą. Jak ktoś mówi "Śliczny", to on wie, że to o nim
Bonifacja
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Bonifacja miała bardzo miłych gości
W przyszłym tygodniu czeka ją wizyta u weterynarza i jeżeli wszystko będzie w porządku, to ustalimy termin spakowania walizeczki.
A tak swoją drogą na następne PA powinnam zamknąć Vito na balkonie, w szafie, w drugim pokoju, gdziekolwiek. Lansował się niesamowicie i czekał na zachwyty nad swoją urodą. Jak ktoś mówi "Śliczny", to on wie, że to o nim
A tak swoją drogą na następne PA powinnam zamknąć Vito na balkonie, w szafie, w drugim pokoju, gdziekolwiek. Lansował się niesamowicie i czekał na zachwyty nad swoją urodą. Jak ktoś mówi "Śliczny", to on wie, że to o nim
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Kciuki za domek dla Boni! 
Psa moich rodziców miała to samo, co Vito, na hasło "piękność" przybiegała od razu
Psa moich rodziców miała to samo, co Vito, na hasło "piękność" przybiegała od razu
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Bonifacja bardzo dzielnie znosi upały. Apetyt jak zawsze jej dopisuje
i co zaskakujące - ma ochotę na zabawy. Cały czas dzielnie rozstawia myszy po kątach i a piórkami nie pogardzi.
A to ulubiona miejscówka na odpoczynek po gonitwach

A tak się schowałam
Może mnie tu nie znajdą
Tylko jak mnie nie znajdą, to co z kolacją?
Na pewno znajdą

A to ulubiona miejscówka na odpoczynek po gonitwach
A tak się schowałam
Może mnie tu nie znajdą
Tylko jak mnie nie znajdą, to co z kolacją?
Na pewno znajdą
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Jeszcze nie. Jutro idziemy na kontrolę dziąseł (stan zapalny) i po dopiero wtedy będziemy mogli się umawiać. Na razie możemy się cieszyć obecnością Bonifacji
Nie wiem tylko czy Boni cieszy się naszą obecnością - musimy płukać pycholka szałwią, a kota tego bardzo nie lubi. Ucieka od nas...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Bonifację jutro czeka przeprowadzka, a ja nie wiem czy bardzo się cieszę, czy raczej nie...
Bonifacja w nowym domu będzie jedyną królową, także pakiet głaszczący ma zagwarantowany na wyłączność
Boni jest cudowna, bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, straszny z niej miziak i gaduła. Rozkręciła się u nas niesamowicie. Z nieśmiałego kota siedzącego większość czasu pod stołem zmieniła się w brykającego kociaka
Bardzo ją cieszą zabawki. No i wypiękniała nam dziewczyna
Stan futerka bardzo się poprawił, jest mięciutkie i lśniące.
Zdjęcie z cyklu :ile kotów widzisz na obrazku" (czasem naprawdę ciężko ją zauważyć na kanapie)
Mycie synchroniczne
Niestety u nas zazwyczaj jedna kanapa okazywała się zbyt mała na 2 koty
a Vito jest strasznym zazdrośnikiem
Cały czas odnoszę wrażenie, że Vito jako jedyny nie podziela naszego zachwytu nad Bonifacją...
Bonifacja w nowym domu będzie jedyną królową, także pakiet głaszczący ma zagwarantowany na wyłączność
Boni jest cudowna, bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, straszny z niej miziak i gaduła. Rozkręciła się u nas niesamowicie. Z nieśmiałego kota siedzącego większość czasu pod stołem zmieniła się w brykającego kociaka
Zdjęcie z cyklu :ile kotów widzisz na obrazku" (czasem naprawdę ciężko ją zauważyć na kanapie)
Mycie synchroniczne
Niestety u nas zazwyczaj jedna kanapa okazywała się zbyt mała na 2 koty
a Vito jest strasznym zazdrośnikiem
Cały czas odnoszę wrażenie, że Vito jako jedyny nie podziela naszego zachwytu nad Bonifacją...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Bonifacja już w nowym domku. Podejrzewam, że już skradła serce swojej Nowej Pani. Jeszcze przy nas zainteresowała się zawartością miski. Ogólnie jestem dobrej myśli, raczej nie powinna mieć problemów z aklimatyzacją. Tylko smutno mi, jak pomyślę, że nie będę słyszeć tego rozkosznego puurr puurr...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
czy to ten dom, który miałam okazję poznać?Cotleone pisze:Bonifacja już w nowym domku. Podejrzewam, że już skradła serce swojej Nowej Pani. Jeszcze przy nas zainteresowała się zawartością miski. Ogólnie jestem dobrej myśli, raczej nie powinna mieć problemów z aklimatyzacją. Tylko smutno mi, jak pomyślę, że nie będę słyszeć tego rozkosznego puurr puurr...
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Przyszły wieści z domku Bonifacji.
"Spieszę poinformować, że Bonifacja (nadal zwana Bonifacją, babcia nie może zdecydować się na imię
) z dnia na dzień robi postępy.
Wieczór po przyjeździe i pierwszy dzień spędziła zaszyta za tapczanem. Mimochodem coś chrupnęła, ale śmielsza zrobiła się dopiero, jak wywabiłam ją chrupkami
Wtedy z apetytem zjadła całą porcję, żeby po chwili wzorowo skorzystać z kuwety. Wybór tego samego żwirku był dobrym pomysłem, Bonifacja nie miała problemów z namierzeniem kuwety. Tymczasowo miski i kuweta stały w pokoju, bo wielkość mieszkania trochę onieśmieliła koteczkę. Obecnie są już przeniesione na miejsca docelowe.
Na razie jeszcze trochę wystraszona jest i ucieka, jak przyjdę, ale na mizianki zawsze łasa
Już pierwszego wieczora dała się podrapać za uszkiem.
Za to wczoraj pozwiedzała resztę mieszkania i powędrowała za babcią do kuchni, żeby upomnieć się o śniadanie. A wieczorem wystawiła brzuszek do głaskania! I nawet (choć trochę nieśmiało) pobawiła się piórkami.
Ulubione miejsca nadal są pod stołem i za tapczanem, ale jak babcia jest sama, to koteczka dotrzymuje jej towarzystwa.
Będę informować o dalszych postępach i za parę dni wrzucę jakieś zdjęcia, na których będzie coś więcej widać, niż czarny łepek wyglądający spod krzesła
"
Wiedziałam, że Bonifacja poradzi sobie po przeprowadzce
Grzeczna i kochana z niej kicia. Co nie zmienia faktu, że bardzo tęsknię za moją księżniczką...
"Spieszę poinformować, że Bonifacja (nadal zwana Bonifacją, babcia nie może zdecydować się na imię
Wieczór po przyjeździe i pierwszy dzień spędziła zaszyta za tapczanem. Mimochodem coś chrupnęła, ale śmielsza zrobiła się dopiero, jak wywabiłam ją chrupkami
Na razie jeszcze trochę wystraszona jest i ucieka, jak przyjdę, ale na mizianki zawsze łasa
Za to wczoraj pozwiedzała resztę mieszkania i powędrowała za babcią do kuchni, żeby upomnieć się o śniadanie. A wieczorem wystawiła brzuszek do głaskania! I nawet (choć trochę nieśmiało) pobawiła się piórkami.
Ulubione miejsca nadal są pod stołem i za tapczanem, ale jak babcia jest sama, to koteczka dotrzymuje jej towarzystwa.
Będę informować o dalszych postępach i za parę dni wrzucę jakieś zdjęcia, na których będzie coś więcej widać, niż czarny łepek wyglądający spod krzesła
Wiedziałam, że Bonifacja poradzi sobie po przeprowadzce
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)