Silana

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

za dużooooo słodkooościii :love: :serce: :serce:

i nie widać, jaki z niej tajfun, hihi :twisted:
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

ALeż Ona ma łajdactwo w ślepiach :twisted: no i oczywiście milion cukru w cukrze :D
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

U Dziecka zasadniczo bez większych zmian. Mały leniuszek nadal nie do końca łapie, do czego miałyby służyć te tylne łapeczki, chociaż od czasu do czasu intensywnie nimi wymachuje, próbując podniesc do góry wcale okrąglutki zadek ;) często zdarza się, że zamiast więc za sobą bezwładne łapki, wciąga je pod brzuchol i sumie jak na nartach, zgrzytając pazurkami po panelach :D
Poza tym jest przeokropnym urwisem - naprawdę nie mam pojęcia jak udaje jej się okradać pozostałe koty np z kawałków kurczaka, niemniej zdarza się, że Silana sunie w jakiś kąt z głuchym warkotem, niosąc w ząbkach kawał mięsiwa, a okradziono ofiarą patrzy za nią wzrokiem równie smętnym, co skołowanym...
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

W niedzielę miałyśmy z Silaną awaryjną wizytę u weta... Z racji późnej wieczornej pory, no i dnia niejako świątecznego, spędziłyśmy w poczekalni ponad dwie godziny - ja, obgryzając paznokcie ze zdenerwowania, Dziecko - utrudniając mi obgryzanie poprzez totalnie zrelaksowaną drzemkę na moim przedramieniu. Już dawno nie miałam kota, który z takim wewnętrznym zen podchodziłby do bycia nagle zamkniętym w transporterze, wywiezionym hen, gdzieś w noc i trzymanym na kolanach przez taki długi czas. Moje zen zdecydowanie nie raczyło się objawić.
Szczęście w nieszczęściu, że posikiwanie na czerwono okazało się być objawem zapalenia pęcherza, a nie uszkodzeń wywołanych nadgorliwym wysadzaniem Dziecięcia przez Pańcię. Drugie zaś szczęście w tym, że Dziecię pożera tabletki wraz z karmą jak glodzony dinozaur, krzywiąc się przy tym niemiłosiernie (widać mało smaczne ;) )
Zdjęcia z eskapady, i nie tylko, wkrótce ;)
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Ostatnio jeździmy z małą do weta trochę częściej i nieodmiennie jestem pod wrażeniem jej spokoju ducha. Mała bardzo lubi swój transporterek (jeśli jest wystawiony z szafy, to sama się do niego radośnie pakuje), po zamknięciu wewnątrz od razu decyduje się na drzemkę, nie straszne jej eksapady autobusem ani długie oczekiwanie pod gabinetem ;) Czasami czekamy sobie tak:
Obrazek
Czyli Silanka śpiąca na moim ręku ;)

Silanka w ogóle lubi na mnie spać, jeśli tylko ma ku temu okazję, a miewa często, ponieważ sama głośno domaga się wzięcia na ręce donośnym miakomrukiem (znacie ten dźwięk, kiedy kot chce miauknąć a jednocześnie zaczyna mruczeć? No właśnie). Wygląda wtedy - jak zwykle - słodko:
Obrazek

"Miziaj mnie, kochaj mnie"
Obrazek

Dziecko nie zna też, co to strach - nawet przed odkurzaczem:
Obrazek
A także jest ogromnie zafascynowana mopem. Siłą rzeczy, przy jej swobodnym szaleństwie, podłogi trzeba zmywać nieco częściej, czemu Dziecko z zachwytem towarzyszy. Siedzi przy wiadrze, obserwyjąc wyżymanie mopa, a potem sunie wpatrzona w mop jak zaczarowana :D
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Mam dzisiaj wyjątkowo dzień wolny, który spędzam bycząc się w fotelu i miziając na zmianę wszystkie koty. Przed chwilą do pokoju wpełzła Silana, dzierżąc w pyszczku gumową piłeczkę i pomrukując na nutę "nudzi mi się, pobaw się teraz ze mną!"
Oczywiście nie zdążyłam złapać aparatu, żeby jej zrobić zdjęcie ;)
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

a jak postepy w rehabilitacji?
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Bardzo powolne, niestety. Kombinujemy nowy plan działań - niedługo pewnie się nim podzielimy :)

Tymczasem Silanka wyjechała na kolonie do wujków i podobno już rozrabia, jak na gremlina przystało :twisted:
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2015, 18:29 przez Nadira, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

maleństwo przyjechało do nas na wakcje ;) nie zdążyła wyjść z transporterka a już zdążyła osyczeć rezydentów - Fionę i Nutka.
jest bardzo przytulna i uroczo mrucząca. ma na razie do swojej dyspozycji pokój, ale bardzo mocno protestuje na zamknięcie drzwi.
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

co jak co, ale płucka to mała ma w 100% zdrowe... bardzo głośno wyraża swoją dezaprobatę ;)
od jakiegoś czasu mam treningi kondycyjne na skakance. Dziecko uznało, że łapanie szybko latającej skaknki jest najlepszą zabawą ever.... a że drzwi do dużego pokoju nie mamy to musiałam zabunkrować wejście, żeby móc ćwiczyć, no i przez dobre 30 minut towarzyszyło mi bardzo głośne i rozpaczliwe 'darcie japy' ;)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:lol:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Co za podłe człowieki, nie dają się dziecku bawić :sado: :turla:
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Silanka z powrotem u nas - wczoraj była nieco obrażona za przymusowe kolonie u Wujków i Cioć, natomiast na szczęście szybko jej przeszło ;) Przeszło jej zaś do tego stopnia, że pół nocy nie przespałam, bo Dziecko chciało się wpakować na łóżko i przytulić do ludzia. A trzeba Wam wiedzieć, że trudną sztukę wspinaczki na nasze 40cm wysokości łóżka Silana opanowała już do perfekcji. Skąd zatem niespanie? Ano, najpierw się taka radośnie powydziera, miaukomrucząc do ludzia, że jest chętna na wspólne spanie, potem się taka wespnie na łóżko z niewłaściwej (tj. nieprzykrytej podkładem) strony, to i trzeba taką przenieść, a na koniec się taka rozbestwi i rozbawi i trzeba Dziecko przydusić przytulając i ululać do snu :twisted:
Mruczenie sprawia, że wybaczam jej wszystko ;)
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Silanka jest naprawdę zakręconym kociakiem! :D
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Siódmego października jedziemy z Silaną na badanie rezonansem magnetycznym we Wrocławiu... po konsultacjach weterynaryjnych doszliśmy do wniosku, że w ten jeden sposób możemy dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej tylnych łapek. W dalszym ciągu, pomimo że postępy są (co udowodnimy na filmikach!), to nie są to postępy takie, jakich oczekiwalibyśmy po tak długim czasie rehabilitacji. Prosimy więc o trzymanie kciukasów ;)

Tymczasem, parę zdjęć kochanej kociej słodyczy :love: Silana, jako jedyna, zupełnie nie przejmuje się swoją sytuacją, tylko zawzięcie broi za trzy zdrowe kociaki. Do perfekcji opanowała zaczepianie starszych kotów i uprzykrzanie im życia swoją małą (acz kluskowatą) osóbką.
Po rozrabianiu zdarza jej się przysypiać w swoim różowym transporterku:
Obrazek

Podróżowanie, jak wiadomo, jej nie straszne, w związku z czym odwiedziła ze mną ostatnio moje miejsce pracy i wdzięczyła się do moich koleżanek:
Obrazek

Ale nie dajcie się zwieść, ten słodki ryjek kryje prawdziwego gremlina, który czasem z Dziecięcia wyłazi...
Obrazek

I jeszcze takie małe porównanie (dla niewtajemniczonych, symbol po lewej to logo takiej jednej gry komputerowej :D ):
Obrazek
Prawie żałuję, że nie uparłam się przy imieniu "Etzia" XD
ODPOWIEDZ