Odyn

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

https://instagram.com/p/75tHp4lbWh/

Dorwałem swoją szafkę :)
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

Ostatnio trochę cicho, bo borykałam się z awarią telefonu, a Adam dla odmiany z nadgodzinami ;) Ale podrzucam dowód na to, jak kociaki radośnie się razem bawią :)

https://www.youtube.com/watch?v=Q69Z6PmpdOg

Balkoning nadal pełną parą. Domagały się wyjścia nawet wczoraj w nocy, chociaż był mróz. Otworzyłam im, trzy biało-czarne smugi wbiegły na balkon, moment później trzy biało-czarne smugi przeleciały z powrotem, odmroziwszy sobie dupki. Odi nas nie odstępuje, łasi się do naszych rodziców i gości, pieszczoch numer jeden. Wszyscy myśleli, że to Jaime jest przylepą, ale okazało się, że w porównaniu z Odim to zimny i wyniosły kot :D (Choć wcale nie przestał się miziać.)

Śpi z nami. Czasem Jaime też, ale częściej on i Brienne śpią razem na jakiejś wysokiej szafce. Brienne zdarza się wskoczyć na łóżko i wtedy jest chwila, kiedy jesteśmy w piątkę, ale ona nie jest przekonana do spania w tłumie i nigdy nie była. Ale może kiedyś... metodą malutkich kroczków wolno się do tego zbliża :)

Jedzenie odchodzi zgodnie. Kotki dostają trzy miseczki w trzech pokojach, chwilę zajmuje ustalenie, kto z której je, po czym po zirca about pięciu minutach następuje wymiana.

Kiedy Jaime i Brienne polują na muchy, Odi próbuje polować na samoloty. Widać uznał, że dopiero one łapią się w jego wagę i twardo podskakuje, kiedy je widać na niebie :D

Czasami się zdarza, że Odi nie zakopie za sobą urobku w kuwecie (mimo że braliśmy największą, mam wrażenie, że brakuje mu przestrzeni wokół, w teorii się mieści, ale chyba wolałby większe pole manewru), wtedy Brienne przybiega i zakopuje za nim... :lol: :oops:

Kiedy otwieramy drzwi, cała trójka czeka pod drzwiami. Szczekają, miauczą i domagają się głasków. Głaski wygrywają nad jedzeniem :)

Zgodnie się bawią, gonią, skaczą po meblach. Kiedy nas nie ma, wspólnymi siłami włamują się do łazienki i wynoszą z niej różne rzeczy. Odiego trzeba pilnować, bo zdarzyło mu się zakosić skądś ładowarkę do telefonu (ciągnął za kabelek, a ta część, którą się wkłada do kontaktu, podskakiwała na podłodze), kiedy indziej skubnął słuchawki Adama i rozejrzawszy się, czy nikt nie widzi, zaczął wycofywać się krok po kroczku z wielkim przekazem: "mnie tu nie ma, nie przejmujcie się, ja już sobie idę". Kiedy indziej ma tryb "ja to sobie wezmę" i znika, zanim się zorientujemy, co chapnął.

Pożera faktury i rachunki. Przy fakturze za karmy obdstawialiśmy, że może mu ładnie pachniała, ale przy rachunku za prąd uznaliśmy, że może likwiduje, żebyśmy nie musieli płacić :D

Pieszczotliwie zwany bywa Dyńkiem bądź Odyńcem ;)
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:brawo:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

super!!
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

ODYNIEC - padłam:))))))))))))))
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

:brawo: :: :brawo:
tess pisze:Czasami się zdarza, że Odi nie zakopie za sobą urobku w kuwecie (mimo że braliśmy największą, mam wrażenie, że brakuje mu przestrzeni wokół, w teorii się mieści, ale chyba wolałby większe pole manewru),
zerknij proszę na te gabaryty:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00130129/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20206316/
(u nas się dobrze sprawdzają :ok: )
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Estel
Posty: 70
Rejestracja: 24 lip 2015, 23:50
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Estel »

Za Odyna trzymałem kciuki od samego początku i tak bardzo, bardzo cieszę się, że nie tylko został uratowany, ale i znalazł swoje wspaniałe miejsce na świecie. Jestem wdzięczny wszystkim tym, którzy go uratowali, "odopiekowali", dali mu dużo miłości, a w końcu i Dom. :jebanewalentynki:

Wielką rzecz, wszyscy Państwo zrobili! A i sam Odyn był (i jest) niesamowicie dzielny. Kto by poznał, że kot z pierwszej strony i z ostatnich zdjęć to ta sama duszyczka?

/Estel
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Eva pisze::brawo: :: :brawo:
tess pisze:Czasami się zdarza, że Odi nie zakopie za sobą urobku w kuwecie (mimo że braliśmy największą, mam wrażenie, że brakuje mu przestrzeni wokół, w teorii się mieści, ale chyba wolałby większe pole manewru),
zerknij proszę na te gabaryty:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00130129/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20206316/
(u nas się dobrze sprawdzają :ok: )
ja raczej stawiałabym na to, że Odi nie zakopuje, by w ten sposób okazać, że to on rządzi w stadzie :cool: zakopywanie odchodów to nie objaw czystości, a raczej chęć ukrycia swego zapachu. Ten, kto dominuje, nie musi się kryć ;)
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

A to też możliwe... Choć raczej wyglądało, jakby próbował, ale w końcu się poddawał. A za to Brienne jest potwornie wstydliwa - ona potrafi kopać kwadrans, wyjść i wrócić, żeby zakopać bardziej, jeśli uzna, że wciąż czuć. I najwyraźniej dotyczy to nie tylko jej "produkcji" :D

Dziś znów wpadli moi rodzice, Odi w siódmym niebie, cztery pary rąk do głaskania :) Aż nie wiedział, komu się nadstawiać... :) No i ciepło, więc balkon dostępny cały dzień. Micha regularnie napełniana - kot rozpływający się ze szczęścia :)

Naprawdę trudno uwierzyć w to, co przeszedł. Jest wielką puchatą kulą słodyczy, którą wszyscy uwielbiają od pierwszego wejrzenia :)
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Naprawdę - suuper się czyta takie wieści.... Żeby każdy kot miał takie szczęście jak Odulasty...
No to wymiziajcie Go jeszcze dodatkowo od Ciotki:)
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

Tak jest :)

Dziś dorwał nową zabawkę :D

https://www.youtube.com/watch?v=dPoD6sA3nr0
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:lol: :lol: :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

może do Oli chciał napisać :)
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

I wyjaśniło się, po co dzieciarnia noc w noc włamuje się do łazienki... :D

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... permPage=1
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Gotan
Posty: 22
Rejestracja: 23 lip 2015, 10:43
Lokalizacja: Września

Post autor: Gotan »

Odyn w nocy zaserwował mi ciekawą pobudkę. Najpierw położył się koło mnie i zasnął, a potem, jakoś koło trzeciej nad ranem, złapał mnie za głowę i zaczął wylizywać moje włosy. Budzę się i zastanawiam "co się dzieje?", a on trzyma mnie i dalej wylizuje :D
ODPOWIEDZ