monka, Kasztelanka jest bardzo podobna do mamy, również w kwestii wylizywania
Kicia była na powtórnej wizycie u weta wczoraj, bo za długo wg mnie miała zgrubienie w miejscu cięcia,
no i okazało się że w rance była ropa
Tez młoda jest na antybiotyku, ropka została ściągnięta i w pon jedziemy na kontrolę.
Oby koteczce w końcu wszystko ładnie się zagoiło
Natomiast Cześnik totalnie się rozgadał
I dzieciaki są bardzo zazdrosne
Jak tylko wezmę jednego kota, np żeby podać tabletkę kici,
to brat od razu jest obok i gramoli się żeby też skraść trochę mojej uwagi
Miauczy przy tym prosząco i nie spocznie aż go też nie pomiziam
Młoda choć nadal jest w skarpecie Marcina, zresztą już w trzeciej
śmiga z Cześnikiem jak szalona
także mamy wesoło
EDIT: wysłałam dziś zdjęcia młodej w skarpecie i też inne dzieciaków
Także niedługo będzie można podziwiać jej gustowne wdzianko
