
Zuzia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Wspaniałe jest to, że Zuzia poszerzyła paletę smaków - po przyjeździe z kliniki wciągnęła standardowo wątróbkę, a przed chwilą - polędwiczkę z kurczaka!!! Jestem w szoku, ale jakim pozytywnym:)))) Poza tym znowu wstaje na przywitanie i pręży ogon - no stara Zuzelka! Jeszcze co - z wrażenia popolędwiczkowego zostawiłam otwarte drzwi do łazienki - ale ciekawie spoglądała i wąchała nową przestrzeń! A później zobaczyła ciekawskiego Stefa i niestety dostało się chłopakowi - jak zawsze - osyczała Go równo;)
ALE - o ile kreatynina spadła i wątroba jest nieuszkodzona, to mocznik jest na poziomie masakrycznym - myślimy, jak by tu gnojka dopaść i wykilować....
ALE - o ile kreatynina spadła i wątroba jest nieuszkodzona, to mocznik jest na poziomie masakrycznym - myślimy, jak by tu gnojka dopaść i wykilować....
Super wieści. Powolutku do przodu. Dzielna Zuzka. Weci poradzili sobie z kreatynina, poradzą i z mocznikiem i anemia. Mam jeszcze pytanie, czy Zuzka miała badaną krew pod kątem pasożytów we krwi? Nie pamiętam jak to się nazywa ale mój Kajtuś miał silna anemię właśnie przez to cholerstwo we krwi. Dowiem się jak to świństwo się nazywa i Ci napiszę. Był długo (chyba 4 tygodnie) leczony antybiotykiem ale innym niż zwykle. Dostawał po ćwiartce rano i wieczorem.
Trzymajcie się dziewczyny.
Trzymajcie się dziewczyny.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
zapytam, ale to raczej anemia wywołana wysokimi kreatyniną i mocznikiem, zwłaszcza, ze jeszcze półtora tygodnia temu były w granicach normy... Wczoraj Zuzka dostała specjalny lek na polepszenie parametrów krwi.
W ogóle wczoraj Zuzelka przeszła samą siebie - co 2 godziny przynosiłam Jej jedzonko - i jadła aż Jej się uszy trzęsły:) Wczoraj zjadła więcej, niż w ciągu tygodnia ostatniego!
Ostatni raz byłam o 2, później zrobiłam przerwę do 6 - i rano już nie miała takiego apetytu, ale coś tam weszło - samodzielnie.
Niestety drugą noc z rzędu nie podaliśmy Jej kroplówki, bo znowu wenflon się zatkał - czyli najprawdopodobniej dziś trzeba będzie go zmienić - chyba zostały tylne nóżki...
W ogóle wczoraj Zuzelka przeszła samą siebie - co 2 godziny przynosiłam Jej jedzonko - i jadła aż Jej się uszy trzęsły:) Wczoraj zjadła więcej, niż w ciągu tygodnia ostatniego!
Ostatni raz byłam o 2, później zrobiłam przerwę do 6 - i rano już nie miała takiego apetytu, ale coś tam weszło - samodzielnie.
Niestety drugą noc z rzędu nie podaliśmy Jej kroplówki, bo znowu wenflon się zatkał - czyli najprawdopodobniej dziś trzeba będzie go zmienić - chyba zostały tylne nóżki...
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
mam tak:kotekmamrotek pisze:ale jakich???? nie mam pojęcia, co by mogło Jej pomóc;(((( Zdaje się na Wasze mądre głowy...
lizynę
Suplementy wapnia i fosforu:
• Mączka kostna
Suplementy wapnia:
• Mączka ze skorupek jaj kurzych
Suplementy witamin z grupy B:
• Drożdże browarnicze
Suplementy jodu:
• Mączka z alg morskich
Suplementy witaminy D:
• Tran z wątroby dorsza
Suplementy żelaza:
• Fortain (hemoglobina w proszku), Producent: Fortan GmbH (DE)
• Suszona hemoglobina wołowa
Suplementy witaminy E:
• Tokovit E200
Inne:
• Spirulina
tylko co dla Zuzki

Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

- GatosDePau
- Posty: 414
- Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dobre jest wszystko co podnosi odporność. Lizyna, beta-glukan/drożdze browarnicze, olej z łososia.
Ja zawsze, jak widzę choćby paproch w oku od razu daję trochę czegoś na odporność. na Barfnym Świecie często polecają beta-glukan (Laboratoria Natury, można w aptece kupić). Pozyskuje się go ze ścian komórkowych drożdży, więc i same drożdże są dobre, niektóre koty je lubią.
Tylko, że to nie katar, ani zapalenie płuc, a nerki i anemia
Może warto założyć Zuzi wątek na Barfnym Świecie, wkleić wszystkie wyniki badań i pytać jak jeszcze można jej pomóc? Tym bardziej, że moorland na wakacjach
Nerkowo są tam obryci, a i anemia się przewijała na forum.
Gdyby ona chciała wszystko jeść, to najlepszy byłby BARF nerkowy z pełną suplementacją.
Oprócz wątroby również serca mają dużo żelaza, i wołowina ogółem. U ludzi przyswajalność żelaza zwiększa jednoczesna podaż wit. C (Dagnes mi pisała, że koty same ją wytwarzają ale te chore mogą nie wytwarzać wystarczającej ilości, więc nie zaszkodzi suplementacja kwasem l-askorbinowymw malutkich ilościach). o, krew świeża pewnie byłaby dobra jeszcze. Mi się nawet suszona skończyła, beta glukanu też nie mam.
Kotek, nie myśleliście, żeby podać kroplówkę podskórnie? skuteczność dużo mniejsza, ale lepsze to niż nic.
A tak ogólnie jak ją oceniasz? idzie ku lepszemu, poza apetytem?
Ja zawsze, jak widzę choćby paproch w oku od razu daję trochę czegoś na odporność. na Barfnym Świecie często polecają beta-glukan (Laboratoria Natury, można w aptece kupić). Pozyskuje się go ze ścian komórkowych drożdży, więc i same drożdże są dobre, niektóre koty je lubią.
Tylko, że to nie katar, ani zapalenie płuc, a nerki i anemia
Może warto założyć Zuzi wątek na Barfnym Świecie, wkleić wszystkie wyniki badań i pytać jak jeszcze można jej pomóc? Tym bardziej, że moorland na wakacjach

Gdyby ona chciała wszystko jeść, to najlepszy byłby BARF nerkowy z pełną suplementacją.
Oprócz wątroby również serca mają dużo żelaza, i wołowina ogółem. U ludzi przyswajalność żelaza zwiększa jednoczesna podaż wit. C (Dagnes mi pisała, że koty same ją wytwarzają ale te chore mogą nie wytwarzać wystarczającej ilości, więc nie zaszkodzi suplementacja kwasem l-askorbinowymw malutkich ilościach). o, krew świeża pewnie byłaby dobra jeszcze. Mi się nawet suszona skończyła, beta glukanu też nie mam.
Kotek, nie myśleliście, żeby podać kroplówkę podskórnie? skuteczność dużo mniejsza, ale lepsze to niż nic.
A tak ogólnie jak ją oceniasz? idzie ku lepszemu, poza apetytem?
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Zbyt wiele wiatraków.
- GatosDePau
- Posty: 414
- Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Serduszka fajne na anemię ale nie wiem czy dobre na nerki, czy nie mają dużo fosforu?
Serio dziewczyny, załóżmy wątek na BŚ, nic nie tracimy, a możemy zyskać.
W dziale http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3427 Zywienie w chorobach nerek. Nie trzeba być barferem, żeby tam pisać
Serio dziewczyny, załóżmy wątek na BŚ, nic nie tracimy, a możemy zyskać.
W dziale http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3427 Zywienie w chorobach nerek. Nie trzeba być barferem, żeby tam pisać

Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Zbyt wiele wiatraków.