Ciamajda, Zgrywus, Łasuch i Maruda

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

jaggal pisze:Lubię te moje ciumy. I co z tego, że nie są miziaczkami, nakolankowcami czy innymi odmianami pluszaka? Są piękne, niezależne, zdecydowane, uparte okropnie - i wcale nie jest tak, że nie potrzebują człowieka. Bo potrzebują, nawet bardzo, ale na swoich zasadach ;)
nosz Dastan, Tristan (chociaż on się mizioli do upadłego czsami) i dziewczynki :twisted: :twisted: :twisted: kocham te małe niemiziaki strasznie

choć zrobimy wielopak dla twardziela :lol:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

kikin pisze:zrobimy wielopak dla twardziela :lol:
genialny pomysł! :D
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Zgryzisław wymyślił sobie nową zabawę - dręczenie chrupów. :twisted:
Odkąd kociarnia dostaje mięcho w ramach dodatku do jedzenia, sucha karma, nieco wzgardzona, zostaje w miseczkach na tzw. później. Z bliżej nieokreślonych przyczyn, Zgryziu uznał, że polowanie na chrupy to jest właśnie to, co tygryski lubią najbardziej.
Z perspektywy pokoju obserwuję właśnie, jak wyjmuje sobie z miseczki chrup po chrupie i każdy jeden intensywnie ściga po całej kuchni, paca łapką, podnosi w łapkach do pycha i rzuca przed siebie, wpycha pod szafki (właśnie stracił w ten sposób jednego) i od czasu do czasu - szamie.
Nic dziwnego, że taki chudy jest, ilość spalonych kalorii nijak ma się do ilości zeżartych chrupów :D
(Silana obserwuje go z daleka z miną pt "mamusia cię nie uczyła, żeby nie bawić się jedzeniem?")
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

dobrze, że mamusi nie słuchał, bo nie powiem, czego go mogła nauczyć... :D

Maruda i Łasuch etap nierozróżnialności mają już ewidentnie za sobą - różnią się i wyglądem, i charakterem. Łasuch jest drobniejszy, bardziej cynamonowy, szczuplejszy (co absolutnie nie odzwierciedla tego, ile ta bestyja mała zjada!) i znacznie łaskawiej podchodzi do człowieka. Lubi przyjść i poleżeć na kołdrze, lubi się pomiziać nawet, ha! Maruda jest większy i masywniejszy, lśniąco czarny, a z mizianiem u niego nie bardzo (chyba że jest mega rozleniwiony, wtedy to co innego).

Obaj natomiast mają przepiękne, miodowe oczy z zielonymi dodatkami, są najbardziej czarującymi panterami, najbezczelniejszymi poszukiwaczami jedzenia i najczulszymi przyjaciółmi innych kotów. I, co tu dużo gadać, najcudniejszymi ciumkami świata!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Zgryź, jak to było wspomniane w wątku Silanki,prezentuje zasadniczą miłość do myszek z kocimiętką... ale jednocześnie nie potrafi odmówić damie swego serca, kiedy ta mu je podkrada :twisted: W ogóle nie bardzo umie jej czegokolwiek odmówić ;)

Obrazek

Jeśli razem nie psocą, to razem śpią. A jak czasem każde zajmie się czymś innym, to w wykonaniu Zgrywusa będzie to... towarzyszenie człowiekowi.
We wszystkim:

Obrazek

Zgryziu za Ludziem chodzi, na Ludzia się kładzie spać, Ludziowi towarzyszy na sofie, w łóżku, w talerzu, na stole, przy kompie i w... toalecie (zlewy to jego miłość, ten łazienkowy też namiętnie okupuje). W ogóle bardzo Ludziolubny jest, chociaż nie zawsze okazuje to mruczeniem. Głaskanie, nastawianie łebka, wywracanie brzuszka - wszystko tak. Na mruczenie trzeba zasłużyć.

"Może jak sobie machnę selfika, to się we mnie ktoś zakocha? Taki cudny brzusio!"
Obrazek
Ja tam kocham pasjami :D
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Zgrywusa uwielbiam nieodmiennie :love: Chodzący urok i czar :serce:
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

brzusio do schrupania
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jeśli Ludziowi przychodzi do głowy żeby podręczyć kotka mizianiem i całowaniem tegoż brzuszka i słodyczy, to kotek cierpliwie odczekuje jakąś minutę (zwykle więcej nie trzeba, by nos zapełnił się futrem) i dopiero potem daje nogę XD
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Ebi 15 minut, ale tylko w wykonaniu samca o żulowej brodzie ::
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

A tak dzielni Mruczadores rozpoczynali swoje treningi prawie dwa miesiące temu. Za oknem balkonowym śnieg i zima, ale w młodzieńczych sercach krew gorąca i waleczna :D
https://youtu.be/pgydQOK3CCo
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Żeby nie było, że Mruczadores się tylko leją po dziobach:
https://youtu.be/LaEZ4cDrFls

Dziubaski moje właśnie odpoczywają po intensywnej zabawie wędką. Zgryziu tak się naskakał i nabiegał, że padł i leży brzuszkiem mu niebu, odpoczywając.
Za jakieś 15 minut mu przejdzie :twisted:

Zgryzek pojechał też dziś do Pani wet na zastrzyk w chude dupsko, ponieważ nie możemy się pozbyć katarku. Trzymajcie kciuki za poprawę, jako że jest to element niezbędny do pozbawienia kawalera klejnotów rodowych ;)
Awatar użytkownika
GatosDePau
Posty: 414
Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: GatosDePau »

Mruczadores są słodcy. Cukier w kostkach, cud miód i orzeszki ::
Będzie filmik o szaleńczych gonitwach Mruczadores?
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

padłam z zachwytu :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Ganiania się chwilowo nie mam nagranego, za szybkie są paskudny dla mojego telefonu ;) ale próbuję złapać coś, co będzie przypominało kota a nie smugę (potrzebny mi obłędnie słoneczny dzień). Za to będzie jeszcze trochę walk, w tym jedna na ringu :twisted:
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Łe, a u mnie takich sensacji brak :/ W sumie jakichkolwiek sensacji brak...

Ciumy jedzą, rosną, żyją, mają się dobrze... No, może z tym rośnięciem to u jednego lepiej, u drugiego gorzej :D Maruda przerósł brata niesamowicie, jest wielki i lśniąco czarny, nie licząc kilku białych kłaczków na grzbiecie i pod bródką. Łasuch wygląda przy nim już nawet nie jak młodszy brat, a jak młodsza siostra, tym bardziej, że jest znacznie ruchliwszy, bardziej miziasty i jazgotliwy, zwłaszcza przy jedzeniu.

Ustabilizowały sobie też życie uczuciowe - Maruda nadal kocha Buraka, a Łasuch ogniście kocha... jedzenie. Tak tak, romans z Pasiukiem poszedł w niepamięć na rzecz wiecznego związku z miską :(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ