
Lilu i Kosma
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Od soboty Lilu u mnie.
Pierwsze obserwacje:
- Ależ ona jest drobniutka - wygląda jak kociak. Leciutka jak piórko. W ogóle nie czuć, że jakiś ciężar się podniosło. Ja się trochę odzwyczaiłam od takich małych kotów (skoro u mnie pięciokilowy kot to maluch był, to można zagubić proporcje);
- W zawodach na miziaka miesiąca pewnie uplasowałaby się w ścisłej czołówce - głasków nigdy dosyć, chodzi zagaduje, barankuje i wtula się, no przytulasek nieprzeciętny; nawet jeść nie chce zanim nie zostanie porządnie wymiziana;
- Przebojowa i ciekawska z niej dziewczyna, od razu zwiedziła wszystkie kąty w mieszkaniu, bardzo jej się spodobał balkon, ale najlepiej tam, gdzie jest towarzystwo dwunożnych, których ręce powinny głaskać, głaskać i głaskać;
- Relacje kocio-kocie - jak na razie ostrożnie, Lilu osykuje rezydenta od czasu do czasu (on jej też parę razy odpowiedział, a co? w końcu on tu jest donem na swoim terenie), generalnie jest zazdrośnicą i zdarza jej się syczeć na Vito, kiedy go głaszczemy, próbuje też wpychać się przed niego i tuli się do nas - coś w stylu "ale teraz ja, teraz ja!", Vito bardzo by chciał się z nią pobawić w dzikie gonitwy, ale ona chyba się go trochę boi (nawet jej się nie dziwię, różnica w gabarytach jest znaczna) - wtedy też na niego syczy, łapoczynów nie zarejestrowano.
Prosimy o trzymanie kciuków za postępy w relacjach kocio-kocich, bo z człowiekami, to już chyba lepiej być nie może
Pierwsze obserwacje:
- Ależ ona jest drobniutka - wygląda jak kociak. Leciutka jak piórko. W ogóle nie czuć, że jakiś ciężar się podniosło. Ja się trochę odzwyczaiłam od takich małych kotów (skoro u mnie pięciokilowy kot to maluch był, to można zagubić proporcje);
- W zawodach na miziaka miesiąca pewnie uplasowałaby się w ścisłej czołówce - głasków nigdy dosyć, chodzi zagaduje, barankuje i wtula się, no przytulasek nieprzeciętny; nawet jeść nie chce zanim nie zostanie porządnie wymiziana;
- Przebojowa i ciekawska z niej dziewczyna, od razu zwiedziła wszystkie kąty w mieszkaniu, bardzo jej się spodobał balkon, ale najlepiej tam, gdzie jest towarzystwo dwunożnych, których ręce powinny głaskać, głaskać i głaskać;
- Relacje kocio-kocie - jak na razie ostrożnie, Lilu osykuje rezydenta od czasu do czasu (on jej też parę razy odpowiedział, a co? w końcu on tu jest donem na swoim terenie), generalnie jest zazdrośnicą i zdarza jej się syczeć na Vito, kiedy go głaszczemy, próbuje też wpychać się przed niego i tuli się do nas - coś w stylu "ale teraz ja, teraz ja!", Vito bardzo by chciał się z nią pobawić w dzikie gonitwy, ale ona chyba się go trochę boi (nawet jej się nie dziwię, różnica w gabarytach jest znaczna) - wtedy też na niego syczy, łapoczynów nie zarejestrowano.
Prosimy o trzymanie kciuków za postępy w relacjach kocio-kocich, bo z człowiekami, to już chyba lepiej być nie może

Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Muszę nagrać te gimnastyki, bo mi ludzie nie wierzą, że to możliwe. Przecież większość kotów to nas kocha i uwielbia do momentu napełnienia miski, a przerywanie jedzenia w celu odebrania porcji głasków to jakiś ewenement.
Lilu miała wspaniały dom. Niestety z powodu bardzo silnej alergii opiekunki musi znów szukać domku. Mimo wielu starań, stan zdrowia nie pozwalał na zatrzymanie Lilu. Bardzo przykra sytuacja, ale to było chyba najlepsze wyjście, choć wiem, że nie jest łatwo podjąć taką decyzję.
Lilu miała wspaniały dom. Niestety z powodu bardzo silnej alergii opiekunki musi znów szukać domku. Mimo wielu starań, stan zdrowia nie pozwalał na zatrzymanie Lilu. Bardzo przykra sytuacja, ale to było chyba najlepsze wyjście, choć wiem, że nie jest łatwo podjąć taką decyzję.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Nie spodziewałam się, że taki drobny kotek jak Lilu może mieć taki dobry wyskok. Mała wskoczyła tam gdzie:
a) niektórzy nawet nie pomyśleli, że można,
b) niektórzy pomyśleli, ale był problem z realizacją i na szczęście zmienili plany,
c) niektórzy pomyśleli, zrealizowali, ale udało mi się przekonać, że nie jest to najlepszy pomysł (czyt. Nie wolnoooo!).
Mam nadzieję, że ona też przekona się do tego wariantu.
Lilu jest zdecydowanie kotem wysokopiennym. Mamy wyścigi, kto zajmie najwyższą półkę na drapaku.
Mały Quiz - dopasuj kota do a,b,c
a) niektórzy nawet nie pomyśleli, że można,
b) niektórzy pomyśleli, ale był problem z realizacją i na szczęście zmienili plany,
c) niektórzy pomyśleli, zrealizowali, ale udało mi się przekonać, że nie jest to najlepszy pomysł (czyt. Nie wolnoooo!).
Mam nadzieję, że ona też przekona się do tego wariantu.
Lilu jest zdecydowanie kotem wysokopiennym. Mamy wyścigi, kto zajmie najwyższą półkę na drapaku.
Mały Quiz - dopasuj kota do a,b,c

Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)