Hieronim

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

nic nie widzę :cry:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
magda
Posty: 662
Rejestracja: 26 sie 2015, 23:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: magda »

Wszystko naprawię i wrzucę jeszcze raz wieczorem, jestem na odludziu i internet mam teraz za słaby ;-)
Awatar użytkownika
magda
Posty: 662
Rejestracja: 26 sie 2015, 23:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: magda »

Wieści z domu Hieronima (i Burundiego). Jakoś magicznie w tym domu, bo i te oczy świecące i zioła na balkonie...

Nocne polowanie na ćmę:
Obrazek

Obrazek

I spanie pod kołderką oczywiście ::
Obrazek

Zajęcia na balkonie:

https://youtu.be/Efh0jYQ9CFg?list=PLlNvDXHEddbTPNy9f1P1c7dFuN56GD-Kv
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kosmiczne koty :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
magda
Posty: 662
Rejestracja: 26 sie 2015, 23:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: magda »

Takie zdjęcie dostałam z domu chłopaków: DWUPAK DOSKONAŁY: Hieronim i Burundi. Coś jakby jin - jang :cool:
Obrazek
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

o joj :love: :love: :love:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

wspaniale :brawo:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

jeny - to wielkie czarne coś - to BURUNDUK??????
Awatar użytkownika
magda
Posty: 662
Rejestracja: 26 sie 2015, 23:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: magda »

Hieronim w roli okładu na złamaną nogę swojej Pani. Bardzo pożyteczny kot :twisted:

Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

o tak :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
magda
Posty: 662
Rejestracja: 26 sie 2015, 23:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: magda »

Seria zdjęć z domu stałego Hieronima i Burundiego. Poproszę p. Magdę o komentarz do zdjęć ::

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

nie wiem czy jakiś komentarz jest potrzebny bo zdjęcia to HIT HITÓW!! :love:
widać, że jest im super ::
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

einfach pisze:nie wiem czy jakiś komentarz jest potrzebny bo zdjęcia to HIT HITÓW!! :love:
widać, że jest im super ::
Dokładnie :D
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

zdjęcia w szlafroku!! wow!! gdzie jest kotek? ;)
Awatar użytkownika
isia
Posty: 272
Rejestracja: 10 lut 2017, 18:33
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: isia »

Chłopaki zjechali wczoraj wieczorem w asyście dwóch Ciotek i z pełnym ekwipunkiem.

Hieronim śmiało opuścił transporter i rozpoczął zwiedzanie pokoju, Burundi potrzebował znacznie więcej czasu, a kiedy wreszcie wyszedł, schował się pod ułożone na łóżku legowisko i ponownie sporo czasu tam spędził, stamtąd udał się do budki na półce i tyle go widziałam :wink:
Hieronim nie tylko dał się wymiziać, ale już od pierwszych chwil pięknie się o głaski dopomina... podtyka główkę, mruczy, kręci ósemki ocierając się o nogi.

Noc minęła chłopakom spokojnie, czego nie mogę powiedzieć o sobie :wink: Spodziewając się ewentualnych awantur reagowałam na ich każdy ruch. A poruszenie było spore - podjedli, skorzystali z kuwety, połazili obok mnie po łóżku, pooglądali nocne widoki z parapetu... I chociaż większą aktywność zdawał się wykazywać Hieronim (łącznie z turlaniem po podłodze i zabawą myszkami), to udało mi się w powolnym przelocie pogłaskać Burundiego :P

Dziś po powrocie do domu zastałam obu kawalerów śpiących (Burundi znów pod legowiskiem i nawet noska nie chce wyściubić). Oczywiście Hieronim zaraz przyszedł po głaski i otrzymał ich pokaźną porcję.

No i kilka świeżutki zdjęć:

Pięknooki Burundi spod legowiska

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zmęczony Hieronim wczoraj wieczorem

Obrazek

Obrazek

I dzisiejsze popołudnie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ