https://www.youtube.com/watch?v=QVoKy3r ... e=youtu.be
Wilczki
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Bufcio & Dobry Wujcio Piotruś
Dzieciaki rosną, wraz ze wzrostem rośnie chęć na szaleństwo, staja się pospolitymi szkodnikami
https://www.youtube.com/watch?v=gv9GnR3 ... e=youtu.be
Dzieciaki rosną, wraz ze wzrostem rośnie chęć na szaleństwo, staja się pospolitymi szkodnikami
https://www.youtube.com/watch?v=gv9GnR3 ... e=youtu.be
Do zobaczenia Aniele
Na chwilę obecną kocięta wyklęte prezentują, co następuje:
- Zaza wzięta na ręce i chwilę głaskana, zaczyna mruczeć, krewetkować, turlać się, barankować i łasić, kiedy sobie lata po podłodze i chce się ją pogłaskać, to czasem w pierwszym odruchu syczy, ale nie ma problemu z dotykaniem jej, dzisiaj rano nawet sama z własnej woli przyszła się poprzytulać do wyciągniętej dłoni, jak tak dalej pójdzie, to rozważę rychłe wypuszczenie jej na salony
- Bonucci nadal manifestuje swoją odrębność syczeniem, ale już nie buczy, nie macha łapą, dotknięty pogłaskać się daje, chociaż nadal czuje się nieco niepewnie, więcej łazi na widoku i nie chowa się już tak na mój widok
Oba zaś lecą do żarcia jak dzikie i przy misce można je głaskać, tyrpać i co się tam komu widzi
Podsumowując - z tej mąki będą koty!
- Zaza wzięta na ręce i chwilę głaskana, zaczyna mruczeć, krewetkować, turlać się, barankować i łasić, kiedy sobie lata po podłodze i chce się ją pogłaskać, to czasem w pierwszym odruchu syczy, ale nie ma problemu z dotykaniem jej, dzisiaj rano nawet sama z własnej woli przyszła się poprzytulać do wyciągniętej dłoni, jak tak dalej pójdzie, to rozważę rychłe wypuszczenie jej na salony
- Bonucci nadal manifestuje swoją odrębność syczeniem, ale już nie buczy, nie macha łapą, dotknięty pogłaskać się daje, chociaż nadal czuje się nieco niepewnie, więcej łazi na widoku i nie chowa się już tak na mój widok
Oba zaś lecą do żarcia jak dzikie i przy misce można je głaskać, tyrpać i co się tam komu widzi
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
No to wspominam
Na razie jest jeszcze na etapie "podchodzisz do mnie, więc chcesz mnie zabić!", ale bawi się do upadłego, do michy też się już pchać zaczyna, a kiedy się ją dotknie... klękajcie narody, mizianki, baranki, krewetki, ósemki, wpychanie nosa pod brodę, wciskanie łepetyny w rękę, a traktor chyba na Ratajach słychać
A jaka zachwycona innymi kotami...
Bonucci mniej spektakularnie, ale coraz mniej syczy przy dotykaniu i wyłazi spod sedesu nawet wtedy, kiedy kręcę się po łazience (czyli dookoła własnej osi), siada sobie i na mnie paczy. Chyba smutno mu bez siostry, liczę więc, że szybciej się złamie, bo ta zołza wcale za nim nie tęskni, mało tego, wczoraj razem z Sabriną owarkiwała go przez drzwi, zdrajczyni
Bonucci mniej spektakularnie, ale coraz mniej syczy przy dotykaniu i wyłazi spod sedesu nawet wtedy, kiedy kręcę się po łazience (czyli dookoła własnej osi), siada sobie i na mnie paczy. Chyba smutno mu bez siostry, liczę więc, że szybciej się złamie, bo ta zołza wcale za nim nie tęskni, mało tego, wczoraj razem z Sabriną owarkiwała go przez drzwi, zdrajczyni
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
poczekaj z tym lofcianiem do złamania Bonucciego ;> ale Zazidło jest przesłodkie, rany no, co to jest za kota rozkoszna!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
paluchem 
Wczoraj spędziłam uroczą godzinę z Bonuccim obok sedesu - bawiliśmy się resztkami wędki i chłopiec tak się zapomniał, że na sekundę podstawił mi głowę pod rękę do głaskania. To tylko sekunda, ale daje nadzieję na lata
Wczoraj spędziłam uroczą godzinę z Bonuccim obok sedesu - bawiliśmy się resztkami wędki i chłopiec tak się zapomniał, że na sekundę podstawił mi głowę pod rękę do głaskania. To tylko sekunda, ale daje nadzieję na lata
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Kto dziś w nocy przyszedł do łóżka i domagał się miziania, najpierw zachowawczo na oparciu kanapy, ale później tak się rozanielił, że wdzięcznie spłynął po poduszkach na pościel i tam mruczał, tulił, błyskał brzuszkiem i krewetkował?
Zaza, nocna zaraza
Zaza, nocna zaraza
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.