
Halka i Kaleson
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Mówiłam wielokrotnie, że Halusia jest megamiziakiem. Co innego jednak przeczytać, a co innego zobaczyć 
https://youtu.be/XYZAZYcaNBU

https://youtu.be/XYZAZYcaNBU
U Halusi znów pogorszenie
Nadżerka mocno daje się we znaki. Nawet nie jestem w stanie jej obejrzeć
Mimo wszystko nie przeszkadza w zabawie, czy miziankach. Hala błyskawicznie reaguje na swe imię.
Nadżerkę będę konsultować jeszcze u innego weta, bo niepokoi mnie, że ciągle nie możemy sobie z nią poradzić
Niestety Luna ostatnio nie daje jej żyć
...dlatego Halusia ma generalnie dużo mniej zdjęć niż Kaleson - woli nie pojawiać się tam, gdzie Luna


Nadżerkę będę konsultować jeszcze u innego weta, bo niepokoi mnie, że ciągle nie możemy sobie z nią poradzić

Niestety Luna ostatnio nie daje jej żyć

...dlatego Halusia ma generalnie dużo mniej zdjęć niż Kaleson - woli nie pojawiać się tam, gdzie Luna

-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Po wizycie u dra Karasia. Owrzodzenie wyszło aż na dziąsła
Potwierdziło się to, co już usłyszałam - reakcja autoimmunologiczna i niestety trzeba usunąć zęby z tej strony... Na razie Halusia dostała tabletki przeciwbólowe.

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Pewnie się powtarzam ale może wet sprawdzi pod kątem "plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej". Mój Misiak miał badaną wyskrobinę z pyszczka pod kątem nowotworu a wyszło to co wyżej napisałam. Dostawał antybiotyki i sterydy. Po takiej serii na jakieś 2-3 miesiące było lepiej. Później się historia powtarzała.
Była badana także pod tym kątem. Diagnoza od dwóch niezależnych wetów jest taka, że nadżerka ma podłoże autoimmunologiczneRenik0803 pisze:Pewnie się powtarzam ale może wet sprawdzi pod kątem "plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej". Mój Misiak miał badaną wyskrobinę z pyszczka pod kątem nowotworu a wyszło to co wyżej napisałam. Dostawał antybiotyki i sterydy. Po takiej serii na jakieś 2-3 miesiące było lepiej. Później się historia powtarzała.

-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań