Halka i Kaleson

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Pełen relaks :)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mówiłam wielokrotnie, że Halusia jest megamiziakiem. Co innego jednak przeczytać, a co innego zobaczyć :)
https://youtu.be/XYZAZYcaNBU
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kaleson zdecydowanie wrócił do formy :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Potrafi ganiać po barierce w tę i z powrotem :eee:
Obrazek

Z Luną wzajemnie się nie lubią, co nie przeszkadza odnotować takich obrazków:
Obrazek

...i zgadnijcie, co się stało ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

U Halusi znów pogorszenie :( Nadżerka mocno daje się we znaki. Nawet nie jestem w stanie jej obejrzeć :( Mimo wszystko nie przeszkadza w zabawie, czy miziankach. Hala błyskawicznie reaguje na swe imię.
Nadżerkę będę konsultować jeszcze u innego weta, bo niepokoi mnie, że ciągle nie możemy sobie z nią poradzić :(

Obrazek
Obrazek

Niestety Luna ostatnio nie daje jej żyć :(
Obrazek
...dlatego Halusia ma generalnie dużo mniej zdjęć niż Kaleson - woli nie pojawiać się tam, gdzie Luna :(
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

pierwsze zdjęcie Kalesona - spojrzenie z byka ;)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

a może dr Karaś by obejrzał?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tak, właśnie mamy taki plan, żeby się do niego z tym wybrać :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Po wizycie u dra Karasia. Owrzodzenie wyszło aż na dziąsła :( Potwierdziło się to, co już usłyszałam - reakcja autoimmunologiczna i niestety trzeba usunąć zęby z tej strony... Na razie Halusia dostała tabletki przeciwbólowe.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Kasiu, a cyklosporyna...?
Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Post autor: Renik0803 »

Morri, a jakie są wyniki badań, bo nic wcześniej nie pisałaś.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Renik0803 pisze:Morri, a jakie są wyniki badań, bo nic wcześniej nie pisałaś.
Wyniki badań nic nie wniosły - tylko bakterie normalnie występujące w jamie ustnej kota. Dlatego nic nie pisałam.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kotekmamrotek pisze:Kasiu, a cyklosporyna...?
Piszę pw
Renik0803
Posty: 175
Rejestracja: 10 maja 2014, 1:23
Lokalizacja: Lusowo

Post autor: Renik0803 »

Pewnie się powtarzam ale może wet sprawdzi pod kątem "plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej". Mój Misiak miał badaną wyskrobinę z pyszczka pod kątem nowotworu a wyszło to co wyżej napisałam. Dostawał antybiotyki i sterydy. Po takiej serii na jakieś 2-3 miesiące było lepiej. Później się historia powtarzała.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Renik0803 pisze:Pewnie się powtarzam ale może wet sprawdzi pod kątem "plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej". Mój Misiak miał badaną wyskrobinę z pyszczka pod kątem nowotworu a wyszło to co wyżej napisałam. Dostawał antybiotyki i sterydy. Po takiej serii na jakieś 2-3 miesiące było lepiej. Później się historia powtarzała.
Była badana także pod tym kątem. Diagnoza od dwóch niezależnych wetów jest taka, że nadżerka ma podłoże autoimmunologiczne :(
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

co jeszcze weci powiedzieli, co dalej?
czytałam, że to może być reakcja po szczepionce, lekach odrobaczających...
ODPOWIEDZ