ABC kocich chorób
-
Gość
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
WitamyAnonymous pisze:witam mam pytanie,mam roczna corcie i kotka 4tyg.przeciw czemu mam go zaszczepic?pozdrawiam!
tutaj znajduje się harmonogram szczepień dla kota
-
gosc
nie mamy jeszcze odpowiedzi pani wet ale znalazłysmy kilka artykułów
http://forum.zakoceni.pl/index.php?s=10 ... #entry2924
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=14&page=2
http://forum.nfo.pl/viewtopic.php?p=842
http://www.lecznica-as.lodz.pl/art9.html
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78 ... c&start=15
http://forum.zakoceni.pl/index.php?s=10 ... #entry2924
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=14&page=2
http://forum.nfo.pl/viewtopic.php?p=842
http://www.lecznica-as.lodz.pl/art9.html
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78 ... c&start=15
nasza wolontariuszka była dziś u pani doktor i pytała się o kwarantanne po Fipie
Te wirusy nie przenoszą się łatwo, w temp. pokojowej żyją do 48 godz. Dłużej żyją natomiast w niskich temp. i przeżywają zasuszenie. Przenoszą się w wydzielinach i wydalinach.
pani doktor zaleciłaby wyrzucenie kuwet i misek oraz karm z którymi chory kot miał kontakt, a także umycie możliwych powierzchni domestosem lub innym środkiem dezynfekującym. Ogólnie detergenty powinny wirusy zabić. Ginie łatwo w temp. 50stC
Te wirusy nie przenoszą się łatwo, w temp. pokojowej żyją do 48 godz. Dłużej żyją natomiast w niskich temp. i przeżywają zasuszenie. Przenoszą się w wydzielinach i wydalinach.
pani doktor zaleciłaby wyrzucenie kuwet i misek oraz karm z którymi chory kot miał kontakt, a także umycie możliwych powierzchni domestosem lub innym środkiem dezynfekującym. Ogólnie detergenty powinny wirusy zabić. Ginie łatwo w temp. 50stC
-
Gość
Witam i proszę o duchowe wsparcie i poradę.
Mój Florek 2,5-letni przygarnięty kocurek zaraził się gronkowcem prawdopodobnie już na jesień.
Jest kotem domowym, ale pod nadzorem biega po naszym ogrodzie.
Doktor stwierdził, że wystarczył kontakt z kompostem, i tak rzeczywiście mogło być.
Objawy zauważyliśmy w lutym. Ropnie pazurków łap przednich i uszy.
Zanim sprawca choroby został rozpoznany minęło parę tygodni.
Teraz po 20 dniach stosowania leku, na który bakteria jest wrażliwa, uszy są czyste, ale z pazurkami jest bez zmian. Raz lepiej, raz gorzej, ale teraz to wychodzi cała masa sztywnej ropy. Usuwam mu twarde strupy, żeby udrożnić ropę bo palce są czerwone i obrzmiałe.
Płaczę, bo Florek tak długo cierpi. Boję się.
Cały czas jest pod opieką lekarza, ale ja chciałabym więcej informacji niż daje nasz oszczędny w słowach, weterynarz.
Czy ktoś ma doświadczenie z tą chorobą ??
Jak długo trwa takie leczenie ???
Jeżeli długo, to nic - przygotuję się duchowo i będę walczyć o zdrowie mojego kota.
Bardzo proszę o informacje i poklepanie po plecach
(
Mój Florek 2,5-letni przygarnięty kocurek zaraził się gronkowcem prawdopodobnie już na jesień.
Jest kotem domowym, ale pod nadzorem biega po naszym ogrodzie.
Doktor stwierdził, że wystarczył kontakt z kompostem, i tak rzeczywiście mogło być.
Objawy zauważyliśmy w lutym. Ropnie pazurków łap przednich i uszy.
Zanim sprawca choroby został rozpoznany minęło parę tygodni.
Teraz po 20 dniach stosowania leku, na który bakteria jest wrażliwa, uszy są czyste, ale z pazurkami jest bez zmian. Raz lepiej, raz gorzej, ale teraz to wychodzi cała masa sztywnej ropy. Usuwam mu twarde strupy, żeby udrożnić ropę bo palce są czerwone i obrzmiałe.
Płaczę, bo Florek tak długo cierpi. Boję się.
Cały czas jest pod opieką lekarza, ale ja chciałabym więcej informacji niż daje nasz oszczędny w słowach, weterynarz.
Czy ktoś ma doświadczenie z tą chorobą ??
Jak długo trwa takie leczenie ???
Jeżeli długo, to nic - przygotuję się duchowo i będę walczyć o zdrowie mojego kota.
Bardzo proszę o informacje i poklepanie po plecach
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette
Colette
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Z gronkowcem doświadczeń nie miałam (odpukać tfu tfu)
Ale na takie paprzące się rany zwylke pomaga rivanol
http://www.aptekaotc.pl/p/pl/536/rivano ... 100_g.html
Usunąć strupy i moczyć kilka razy dziennie lub robić okłady.
Pomogło Zeniowi, gdy pokaleczył sobie łapki i się jakieś zakażenie wdało. Pomaga też mojemu TŻ, który zwylke puchnie po ugryzieniu przez kota.
Lek jest tani i naprawdę skuteczny. Co ważne, nie szczypie. Jedynie farbuje na żółto.
Można kupić też tabletki i robić roztwór.
Ale na takie paprzące się rany zwylke pomaga rivanol
http://www.aptekaotc.pl/p/pl/536/rivano ... 100_g.html
Usunąć strupy i moczyć kilka razy dziennie lub robić okłady.
Pomogło Zeniowi, gdy pokaleczył sobie łapki i się jakieś zakażenie wdało. Pomaga też mojemu TŻ, który zwylke puchnie po ugryzieniu przez kota.
Lek jest tani i naprawdę skuteczny. Co ważne, nie szczypie. Jedynie farbuje na żółto.
Można kupić też tabletki i robić roztwór.
czyszczenie kocich uszu
Witam,
Moje kocury wróciły do domu po wakacjach z lokatorem - świerzbowcem usznym. Dostałam zalecenie czyszczenia uszu preparatem Otifree, który Diesel w napadzie wściekłości rozwalił na kawałki. Zamówiłam nowy, ale czym czyścić do tego czasu?? Myślałam o waciku delikatnie nasączonym oliwką - znalazłam to na stronie kotach. Polecacie coś innego??
Moje kocury wróciły do domu po wakacjach z lokatorem - świerzbowcem usznym. Dostałam zalecenie czyszczenia uszu preparatem Otifree, który Diesel w napadzie wściekłości rozwalił na kawałki. Zamówiłam nowy, ale czym czyścić do tego czasu?? Myślałam o waciku delikatnie nasączonym oliwką - znalazłam to na stronie kotach. Polecacie coś innego??
nie mam popdisu


