
Bulba już w nowym domu (i już nie Bulba:)
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
- Frendzelki
- Posty: 467
- Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
- Lokalizacja: znikąd
Spoko, spoko żyję
Koteczka jednak mnie nie lubi i prycha
Teraz daje koncert i nie wiem co to oznacza.
W klatce siedzi na końcu jak siedziala.
Jest wystrachana jak byla.
Generalnie nie je. Wrzucilam jej rano 2 plasterki mojej ulubionej kielbasy
i nie widzę jej, więc albo to zjadla albo zakopalo się w kocyk.
Dorzucilam jej jeszcze. Zobaczymy jak będzie.
Pomimo, ze raz przylapalam ją w kuwecie, to piasek caly czas jest czysty.
I nie wiem czy ona się nie zalatwia czy rąbie w kocyk,
bo nic nie pachnie podejrzanie
Foty może jutro, bo nie będę jej fleszem po oczach świecić
a bez to raczej nie wyjdą.

Koteczka jednak mnie nie lubi i prycha

Teraz daje koncert i nie wiem co to oznacza.
W klatce siedzi na końcu jak siedziala.
Jest wystrachana jak byla.

Generalnie nie je. Wrzucilam jej rano 2 plasterki mojej ulubionej kielbasy
i nie widzę jej, więc albo to zjadla albo zakopalo się w kocyk.
Dorzucilam jej jeszcze. Zobaczymy jak będzie.
Pomimo, ze raz przylapalam ją w kuwecie, to piasek caly czas jest czysty.
I nie wiem czy ona się nie zalatwia czy rąbie w kocyk,
bo nic nie pachnie podejrzanie

Foty może jutro, bo nie będę jej fleszem po oczach świecić
a bez to raczej nie wyjdą.

Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
nie rób jej zdjec , szkoda ja stresowacPepsi pisze:Dorzucilam jej jeszcze. Zobaczymy jak będzie.
Pomimo, ze raz przylapalam ją w kuwecie, to piasek caly czas jest czysty.
I nie wiem czy ona się nie zalatwia czy rąbie w kocyk,
bo nic nie pachnie podejrzanie![]()
jak nie je i nie załatwia sie to jest w bardzo duzym stresie
ja bym jej dała jeszcze , dwa , trzy dni
jak nie bedzie jadała i sie wyprózniała to
jesli zanety nie ma to na Ar do sterylki
i szybko ja wypuscić
chociaz ona w sumie jest u ciebie jeden dzien moze się jeszcze "otworzy"
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Chyba musi jeść i wypróżniać się, żeby ją dać na sterylkę - przynajmniej Żaneta zanim ciachnie kotkę mówi, aby najpierw kilka dni poobserwować, czy zdrowa i czy się załatwia. Bo chyba jak przed sterylką się nie wypróżni i jeszcze po sterylce nic nie bedzie, to może być problem.marinella pisze:
jak nie je i nie załatwia sie to jest w bardzo duzym stresie
ja bym jej dała jeszcze , dwa , trzy dni
jak nie bedzie jadała i sie wyprózniała to
jesli zanety nie ma to na Ar do sterylki
i szybko ja wypuscić
chociaz ona w sumie jest u ciebie jeden dzien moze się jeszcze "otworzy"
Adolfinka jak u nas była, to też zawsze troche potrwało, zanim zdecydowała się skorzystać z kuwetki.
- Frendzelki
- Posty: 467
- Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
- Lokalizacja: znikąd
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
U mnie wszystkie zaczynały jeść i się wypróżniać. Najwiekszymi dzikusami były Adolfina i Stare Skarpetki, reszta sie oswajała po pierwszym dniu.
Nie wiem, co bym zrobiła, jakby się dzikus nie wypróżniał przez np. 3 dni
Adolfinka "żyła" w nocy, jak nikt jej nie przeszkadzał. Przy ostatniej wizycie chyba przez dobę nic nie zjadła i sie nie wypróżniła, ale potem było ok. Klatkę przykrywałam kocem, aby miały taki cichy kącik (ale powietrze musi dochodzić). Do jedzenia coś pachnącego, np. puszki animondy fish menu z tunczykiem (albo tuńczyk z biedronki w sosie własnym).
Nie wiem, co bym zrobiła, jakby się dzikus nie wypróżniał przez np. 3 dni

Adolfinka "żyła" w nocy, jak nikt jej nie przeszkadzał. Przy ostatniej wizycie chyba przez dobę nic nie zjadła i sie nie wypróżniła, ale potem było ok. Klatkę przykrywałam kocem, aby miały taki cichy kącik (ale powietrze musi dochodzić). Do jedzenia coś pachnącego, np. puszki animondy fish menu z tunczykiem (albo tuńczyk z biedronki w sosie własnym).
No głównie tym sie martwię żeby do zatrucia organizmu nie doszło.marinella pisze:własnie sie nad tym zastanawiamA co się robi z takim dzikiem, jeśli nie zacznie jeść, żeby to nie zagrażało jej życiu?
Jak tak siedzi w tej klatce i wyje po nocy,
to najróżniejsze jazdy mi to głowy przychodzą.

Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
A może serca kurczakowe jej kupić?fuerstathos pisze:Do jedzenia coś pachnącego, np. puszki animondy fish menu z tunczykiem (albo tuńczyk z biedronki w sosie własnym).
Mi się wydaje, że tą kiełbachę wcina

Ale dlaczego chociaż nie siusia?


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
- Frendzelki
- Posty: 467
- Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
- Lokalizacja: znikąd
- Frendzelki
- Posty: 467
- Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
- Lokalizacja: znikąd