
Myszkin, Dunia i Nastia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Komórka przy nagrywaniu łapie mi strasznie dużo szumów, ale przy maksymalnym podglośnieniu można usłyszeć jak brzmi spanie z poćwierkującą Dunią 
https://www.youtube.com/watch?v=TYvLZ_ivZBI

https://www.youtube.com/watch?v=TYvLZ_ivZBI

Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Dunieczka była u dentysty i z ząbkami nie jest najgorzej, aczkolwiek prawdopodobnie jeden z łamaczy będzie niedługo do usunięcia. Całą wizyte zniosła nie najgorzej, tylko podczas pobierania krwi próbowała wydawać z siebie groźny warkot... a że brzmiał on niesamowicie uroczo, to nie sposób bylo brać go na poważne.
Ładne szczęki?
Dunia bawi się w sklep - kierowniczko, co podać?

Ładne szczęki?
Dunia bawi się w sklep - kierowniczko, co podać?
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Zapraszam na sesję relaksacyją z Dunią 
Ale równowaga w świecie musi być, mała miała pozakuwetową wpadkę (będziemy czaić się i pójdziemy na kontrolę trochę wcześniej) oraz zupełnie sponiewierała Borysa (w jego mniemaniu).
Ogólnie przez ostatnie trzy dni Dunia jest zupełnie innym kotkiem zarówno w relacji ze mną jak i z rezydentem. Coraz bardziej przychylam się do rekomendowania jej jako jedynaczki. Wcześniej miałam wrażenie, że łaknie kontaktu z innym kotem i stąd jej rezydentowa frustracja. Teraz widzę, że chce jak najwięcej ze mną przebywać, ale czasem jeszcze nie jest pewna gdzie sobie poprzedniego dnia wyznaczyła granice spoufalania się
W nocy spała wtulona między moje ramię, polik i szyję. A gdy chcę coś porobić z Borysem natychmiast się zjawia, żeby się wepchnąc między nas 

Ale równowaga w świecie musi być, mała miała pozakuwetową wpadkę (będziemy czaić się i pójdziemy na kontrolę trochę wcześniej) oraz zupełnie sponiewierała Borysa (w jego mniemaniu).
Ogólnie przez ostatnie trzy dni Dunia jest zupełnie innym kotkiem zarówno w relacji ze mną jak i z rezydentem. Coraz bardziej przychylam się do rekomendowania jej jako jedynaczki. Wcześniej miałam wrażenie, że łaknie kontaktu z innym kotem i stąd jej rezydentowa frustracja. Teraz widzę, że chce jak najwięcej ze mną przebywać, ale czasem jeszcze nie jest pewna gdzie sobie poprzedniego dnia wyznaczyła granice spoufalania się


-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Chyba ktoś doniósł Duni, że na nią nieco naskrżylam. Zamiast indyka przyniosła mi ostatnio wymownie suchej karmy 
Foszek?
Foszek-śpioszek
A poza tym klasyka - Dunia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęła na powrót zachowywać się jak na mlodą damę przystało. Jest absolutnie towarzyska i rozkoszna, ale gdy ktoś odmawia przyjęcia zaproszenia do zabawy (prawdopodobnie wysyłanego tylko przez grzeczność), to go zostawia w spokoju i biegnie bawić się ze mną lub sama.
No i jest to kotek idealny, gdy tak jak ja nienawidzi się dzwięku budzika. Przepraszam że nagranie takie krótkie, ale najpierw się obudziłam, zrobiłam "ooooch", rzuciłam rezydentowi komentarz, że też mógłby tak robić, a dopiero potem złapałam za aparat
https://www.youtube.com/watch?v=P0d_4KPhPyg
Prawda że miła alternatywa, jeżeli chodzi o budzenie?

Foszek?
Foszek-śpioszek
A poza tym klasyka - Dunia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęła na powrót zachowywać się jak na mlodą damę przystało. Jest absolutnie towarzyska i rozkoszna, ale gdy ktoś odmawia przyjęcia zaproszenia do zabawy (prawdopodobnie wysyłanego tylko przez grzeczność), to go zostawia w spokoju i biegnie bawić się ze mną lub sama.
No i jest to kotek idealny, gdy tak jak ja nienawidzi się dzwięku budzika. Przepraszam że nagranie takie krótkie, ale najpierw się obudziłam, zrobiłam "ooooch", rzuciłam rezydentowi komentarz, że też mógłby tak robić, a dopiero potem złapałam za aparat

https://www.youtube.com/watch?v=P0d_4KPhPyg
Prawda że miła alternatywa, jeżeli chodzi o budzenie?
Wczoraj wieczorem, po zabawie wędką, przyłapałam Nitkę i Nastię na nowej zabawie: jedna ciągnie w pysku robaczka na sznurku (odczepionego z wędki), druga w podskokach goni za zdobyczą. Rano zamieniły się rolami
Po czym siedziały wspólnie pacając robala łapami.
Czasami myślę, że coraz mniej jestem potrzebna kotom: do puszki ze smakołykami nauczyły się już dobierać, potrafią się wybawić wędką, jeszcze ogarnianie kuwety i mogą iść na swoje

Czasami myślę, że coraz mniej jestem potrzebna kotom: do puszki ze smakołykami nauczyły się już dobierać, potrafią się wybawić wędką, jeszcze ogarnianie kuwety i mogą iść na swoje

-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań