Myszkin, Dunia i Nastia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Teraz widzę. Cudny jest :: I jaką fajną minę zrobił :D
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Dziękuję ;) Też lubię to zdjęcie, na większości innych wygląda jakby był bezdennie smutny. To jest jego "głaskej mie" mina.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Dunieczka była u pani weterynarz, zebrała mnóstwo pochwał (i nie ma się co dziwić, bo zachowywała się jak aniołek), ja okazałam się totalnie przewrażliwiona na punkcie jej zdrowia, a co najważniejsze - wyniki się poprawiły :aniolek:

W domku po staremu - Dunia teraz ma rytuał ugniatania mnie rano i wieczorem, nawet gdy leże na boku udaje jej się jakoś zająć odpowiednią pozycje (chociaż czasem traci równowagę i balansuje tylnią łapką co wygląda przesadnie dramatycznie i przezabawnie uwzględniajac, że pozostałe trzy stoją stabilnie :P ).

A oto prezentacja zestawu relaksacyjnego, Dunia już wczuwa sie w dramatyzm historii :D
Obrazek

btw jak zobaczyla, że niosę transporter z drugiego pokoju prawie spadła z wrażenia z drapaka. W sumie zakoczyło mnie to, bo normalnie transporter jest cacy, Duniek nawet się w nim czasem bawi.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Mądry kotek dobrze wie, kiedy transporter jest bezpiecznym i przyjemnym miejscem, a kiedy służy niewoleniu kotka i dręczeniu u weta. Tak samo, gdy idziesz do kota, żeby podać leki - kot już wie, że masz złe zamiary :twisted:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Ech, Dunia madrym kotkiem jest...

Z lekami jest akurat luz, bo jestem mistrzem przekupstwa :P Muszę kiedyś spróbować to nagrać, aktualnie jak jest pora lekowania to wołam Dunie i poklepuję blat szafki (najwygodniejsze miejsce do zakraplania oczu) i Maleństwo na nią wskakuje, gotowe znieść wszelkie zabiegi.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Ooo, widzę jasność :aniolek: , ale i tak na żywo jest jeszcze piękniejszy :love:.

Dziewczyna ale urosła...
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Właśnie, też masz takie wrażenie? Ja wiem że koty w tym wieku już rqczej nie powinny rosnąć, ale robiłam jej ostatnio filmik z jedzenia smaczków z rezydentem i wzrostem są niemal równi :shock: A waga pokazała 350g więcej niż na początku sierpnia.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

A Borysek dziekuje za komplementy ;)
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Dunia uwielbia sesje przytulankowe. Aktualnie zgłasza sie przynajmniej na trzy dziennie, zaszczycając mnie najpierw radosntm ugniataniem. Ponadto wykształciła dziwny rytuał - przed pójściem spać do swojego posłanka wieczorem czy nad ranem MUSI przejść mój brzuch w obie strony po raz (nie mniej, nie więcej), stale ugniatając. Poza tym często wciska mi CapsLocka :P

A tak też lubi polegiwać. Nagrane poprawnie dopiero za trzecim podejściem, bo żeby mieściła się w kadrze, komórka musiała być trzymana nad głową :P

https://youtu.be/UcVQWFHtD-k
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Wszyscy mają fanpage'a, mam i ja - klik klik :D
agula.s
Posty: 378
Rejestracja: 08 gru 2016, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agula.s »

Dunia jest taka sliczna ::
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Nie mogę zaprzeczyć ;) Nawet mój tata (o zazwyczaj chłodnym podejściu do kotów) ostatnio stwierdził, że Dunia jest bardzo ładna. A jak dotąd, z wszystkich kotów które widział w życiu, taka pochwała spotkała jedynie jego rezudentkę oraz Fifkę :P

A Dunia czasem sama siebie przebija w stopniu słodyczy. Jej pozy są albo przezabawne, albo zabójczo urocze. Czasem przezabawnie urocze :D

Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Dunia jest niemożliwa ❤
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Duniowe podsumowanie września

Ilość pokonanych wyimaginowanych wrogów: all of them
Ilość pozakuwetowych wypadków: 2 (bo zapalenie pęcherza, złe, niedobre, podstępne)
Ilość podrapanych mebli: 0
Ilość rozmontowanych spodów frontów kuchennych: 0
Ilość miejsc w które nikt by nie uwierzył, że dam radę, a jednak weszłam: 1*
Ilość ostatecznie sponiewieranych wędek: 1 (leczenie pęcherza nastrajało bardziej refleksyjnie i Maleństwo mniej czasu spędzało na szaleństwach)

* obecność kota, który nas lubi to troszke jak trzymanei naprawdę uroczego stalkera w domu. Idę do łazienki, Dunia ze mną, budzę sie, Dunia omotana wokół mojej szyi... Otwieram wiklinowy kosz na pranie a ze środka patrzy Dunia :P
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Duniowe podsumowanie października

Ilość pokonanych wyimaginowanych wrogów: straciłam rachubę. W każdym razie wybiła wszystkich, którzy próbowali siadać na drzwiach i teraz rozprawia się z wrogim plemieniem żyjącym pod zagięciem koca. Wrogowie czasem rownież przejmują kontrolę nad Duniowym ogonem i Mała musi z nim robić porządek.
Ilość pozakuwetowych wypadków: 0 :banan:
Ilość podrapanych mebli: 0
Ilość miejsc w które nikt by nie uwierzył, że dam radę, a jednak weszłam: 1
Ilość ostatecznie sponiewieranych wędek: 3 (ktoś sobie odbijał senny wrzesień :P )

Poza tym wygląda na to że sprawy mają się u Duni ku lepszemu, pęcherzyk coraz lepiej, ale wciaż kontrolowany, z leków powolutku wychodzimy. Nastrój i apetyt dopisują, tylko rezydent zaczął tracić do niej reszti serca.

Takie ładne sprawowanie zasługuję na nagrodę prawda? Paczuszka z prezentem przyszła podczas mojej pracy zdalnej i miała być rozpakowana na wieczór. Ale Dunia wietrząc fun przekopała się przez karton i zaczęła tarzać z jeszcze zapakowaną zabawka. I tak wymusiła wcześniejszy unboxing ;)

https://youtu.be/YmxOmx-hwqQ
ODPOWIEDZ