Hetmanka, Kasztelanka i Cześnik

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Ale z Kasztelanki jest ślicznotka, a minka taka, że tylko miziać Ją :serce: :serce: :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
Kama
Posty: 153
Rejestracja: 25 lip 2017, 23:19
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Kama »

Fajna fotka - taka monochromatyczna :wink:

Teraz przyszło mi do głowy, że jeśli kot jest czarny, a jego człowiek lubi czarne ubrania to odpada problem zakłaczonych ciuchów :lol:

My mamy trikolorkę - kłak widać na wszystkim ::
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Odwiedziliśmy Kasztelankę w nowym DT, kicia ma się bardzo dobrze i o wile więcej miejsca do zabawy :)
Cześnik raczej omija Kitkę, więc bezpośrednich starć jest o wiele mniej :good:
No czasami, mu się oberwie jak niechcący w trakcie zabawy przebiegnie za blisko Kitki :axe: :twisted:
Dalej nie przepada za braniem na ręce, ale pięknie bawi się laserkiem i ładnie aportuje ::
Futerko ma pięknie lśniące, mięciutkie, figurkę idealną a nikt o niego nie pyta :(
I według mnie czarne koty właśnie przynoszą szczęście! :)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

W nowym domu tymczasowym Kasztelanki koty ośmieliły się wobec siebie. Ale coś nam tu poszło nie tak... Kasztelanka chętna do zabawy zaczęła ganiać za rezydentką Laną. Lana całkowicie gardzi kocimi gonitwami, więc na takie manewry reaguje sykiem i napuszonym ogonem. Skutecznie odstrasza Kasztelankę po pierwszej próbie i nie dochodzi do żadnych incydentów :spadam:. Za kasztelanka z kolei zaczął ganiać pan rezydent Chaplin, a na to Kasztelanka już nie ma ochoty. Chłopak biedny stara się przypodobać i zachęcić do zabawy, ale spotyka się ze ścianą lodu i ponurym buczeniem ze strony Kasztelanki :evil: Dziewczyna w ogóle nie jest zainteresowana zabawą z nim i nieraz słychać jak się kłócą w takiej sytuacji, bo Chaplin łatwo nie rezygnuje. Mamy nadzieję, że za jakiś jednak się dogadają ;)
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Cóż za tragiczny trójkąt! ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

W weekend odwiedziła nas przedstawicielka psiej nacji. Kasztelanka była zaintrygowana, najpierw obserwowała dziwnego stwora z drapaka, a później zniżyła się do poziomu podłogi by małymi kroczkami spróbować podejść. Niestety przenikliwe spojrzenie Kasztelanki trochę nastraszyło psiaka i nie pozwolił do siebie podejść zbyt blisko, ale śmiało można powiedzieć, że Kasztelanka w takiej relacji nie jest problematyczna :)
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Niebieska, o to dobre wiadomości :good: u nas Kasztelanka nie miała kontaktu z pieskami, jedynie obserwowała je przez okno. Kotunia jest też bardzo grzeczna, jeżeli chodzi o transport do weta etc :)
Cześnik choć dwa razy taki, to cykor i piskwa :lol:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Robi się coraz zimniej, ale Kasztelanka doskonale wie gdzie w taka pogodę najlepiej (najcieplej) się ukryć. :) Kocyk i człowiek, człowiek i kocyk to jest to co kota uwielbia. Przychodzi, udeptuje, mości, zagnieżdża się i rozpycha :) Czasem wgramoli się pod kocyk i w zgięciu ludzkich kolan zasypia.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 30 lis 2017, 21:10 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Niebieska Cudne zdjęcia! :serce:
Czarnitka (Kasztelanka) ma bardzo śliczny i taki przyjazny pysio :love:

Cześnik jak na dużego dzieciaka przystało lubi czasem porobić śmieszne miny :D

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Cynamon pisze:Niebieska Cudne zdjęcia! :serce:
Czarnitka (Kasztelanka) ma bardzo śliczny i taki przyjazny pysio :love:
:) Bo ona ma przyjazny pysio i takie wiecznie zdziwione oczka :D Jak tylko się coś dzieje to oczy jak 'pięć złoty' :D
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Trochę nas nie było, ale koteczki miały wspaniałą opiekę ( Tajga :serce: )
Okazało, że dłuższy brak człowieka działa na Cześnika bardzo i kocio bardzo tęsknił za głaskami, zabawami, tuleniem i kulaniem się z brzuchem do góry :D
Zagaduje przy tym jak najęty, krąży, ociera się o nogi i podstawia pysio do miziania :love:
Taki kochany z niego kotecek a nikt o niego nie pyta :(
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Obcinanie pazurów? Z Kasztelanka to żaden problem. Biorę dziewczynę na kolana i po kolej wszystkie cztery łapki; z każdą kolejna Kasztelanka tylko mocniej wtula łepek pod moje ramię. Na koniec tej operacji zostaje na kolanach, podnosi pysio i patrzy na mnie tymi wielkimi oczami, spojrzenie wypełnione zaufaniem. A mi zaczyna się głupio robić że te pazury musiałam obciąć.
agula.s
Posty: 378
Rejestracja: 08 gru 2016, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agula.s »

Co za kochana Kota. Takie zaufanie do czlowieka to wielki dar. :D
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Jeśli chodzi o zabawy to ostatnio hitem numer jeden jest miękka pluszowa piłeczka i zabawa w aportowanie jej. Kasztelanka może i nie spieszy się w przynoszeniu, ale za to próbuje przeciągnąć zabawę w nieskończoność. Czasem kiedy nie może odnaleźć swojej ulubionej piłeczki, przynosi nam gąbkę do zmywania naczyń. Rzuca ja przy nas i patrzy wyczekująco. Ja po gąbkę sięgam, widzę nadzieje w oczach koty, ale wszystko kończy się głośnymi protestami i miałkliwym lamentem kiedy odnoszę trofeum na zlew. Cóż więc nam pozostaje... biorę kij, wydobywam wszystkie zabawki spod kanapy... ulubioną piłeczkę trzeba znaleźć.

http://https://youtu.be/yLV_5w8cyyw
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Aaaaa :love: :love: :love: cudownie! :brawo:
Cześnik robi dokładnie tak samo! ::
I te jej wielkie oczyska :serce:
Niesamowite jak dwa tak podobne koty (bo przecież rodzeństwo) a jednak rozkwitają oddzielnie.
Domki stałe, które chciałyby mieć 2 w 1 czyli kota, który aportuje i reaguje na imię powinny się o nich zabijać :D
ODPOWIEDZ