Babcyjka

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Wiecie, nigdy nie pomyślałam o tym (bo też nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji), że w momencie oddania kota do adopcji tracimy jeszcze jeden przywilej - pożegnania go, gdy odchodzi... Pocieszam się, że Babcyjka mojej obecności nie potrzebowała. Karcę, że to stricte egoistyczna odczucie. Babs była kochana przez kogoś innego i na podstawie tych wszystkich rozmów na przestrzeni czternastu miesięcy sądzę, że tego kogoś kochała dużo bardziej, niż kiedykolwiek mnie. Myślę o innych moich tymczasach. Przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. I czy będę w stanie sobie z tym poradzić. Póki co czuję, że nie... Jest okropnie.

April is the cruellest month.
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Babcyjka miała kochającą opiekunkę, kto odbierał adopcyjny, ten wie. Bardzo współczuję Pani Bogusławie. :cry: :cry: :cry:
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Jakie to życie przewrotne... Rozmawiałam z p. Bogusławą o Zeldzie, ponieważ także Ją brała pod uwagę przy adopcji; Babcyjka skradła Jej serce od razu, ale argumentem był też stan zdrowia Zeldy - znacznie poważniejszy, związany z bezpośrednim zagrożeniem życia - Babcyjki "tylko" przewlekły. No i co? I znowu chichot losu :mur:
Jestem jednak pewna, że to było najlepsze 14 miesięcy Babcyjki... Śpiutkaj spokojnie, koteczko!!!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Neda pisze:Babcyjka miała kochającą opiekunkę, kto odbierał adopcyjny, ten wie. Bardzo współczuję Pani Bogusławie. :cry: :cry: :cry:
To prawda. Była przeszczęśliwa, że może ją mieć u siebie. Jestem pewna, że Babcyjka miała najpiękniejszy czas w swoim życiu dzięki Pani Bogusławie :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:cry:
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3713
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

:cry: :cry: :cry:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
ODPOWIEDZ