Ostatnio zaliczyliśmy kontrolne badania krwi. Kreatynina 3,1, mocznik - 90
Tara
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Ze wszystkich mieszkających u mnie kotów Tarze najtrudniej zrobić zdjęcia, dacie wiarę? Ona ma straszne parcie na szkło, a raczej - na człowieka. Gdy tylko zobaczy, że się zbliżam, natychmiast wybiega naprzeciw i nie ma opcji nie zastać jej w ruchu. Z jednej strony, to urocze, z drugiej - ciężko o fotki, które uchwyciłyby jej urodę. Coś się jednak udało 

Ostatnio zaliczyliśmy kontrolne badania krwi. Kreatynina 3,1, mocznik - 90
Ten mocznik mocno mnie zaskoczył, bo spodziewałam się raczej, że będzie podwyższony, bo Tarusia ma sporo kamienia na zębach i to powinno rzutować na wyniki. A jednak nie... Tymczasem ten kamień staje się problemem i wet zaleca rozważenie pozbycia się go. Martwię się, bo Tara miała już ściągany kamień dokładnie rok temu. I znów sytuacja by się miała powtórzyć
Muszę rozważyć, co jest korzystniejsze
Po ostatniej narkozie nie było żadnych zmian w wynikach... Ale kurczę, boję się
I nie wiem, co robić 
Ostatnio zaliczyliśmy kontrolne badania krwi. Kreatynina 3,1, mocznik - 90
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Tara już na dobre wróciła do szeryfownia. Przez jakiś czas nie wdawała się w utarczki między kotami, ale najwyraźniej miarka się przebrała i teraz melduje się na posterunku natychmiast. Jest nieocenioną pomocą. Serio
Choć w sumie niewielka na tle innych kotów, jest powszechnie szanowana 
Nic się przed nią nie ukryje
Wobec ludzi niezmiennie: przekochany kot! Zero agresji, przyjazna nawet wobec osób, które widzi po raz pierwszy
Nieskończenie ufna, nakolankowa i ugniatająca 
Nic się przed nią nie ukryje
Wobec ludzi niezmiennie: przekochany kot! Zero agresji, przyjazna nawet wobec osób, które widzi po raz pierwszy
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Tara byłaby świetnym kotem na dokocenie do domu, gdzie dwa futra nie mogą się zgodzić
Zaprowadziłaby porządek momentalnie
Niestety Kadłubek znów potrzebuje kroplówki, Tara więc oczywiście też zameldowała się na posterunku. I choć dostała swój smakołyk, i tak nie mogła zrozumieć, dlaczego to nie ona dostaje płyn. Zobaczcie, jak zareagowała
https://youtu.be/gKDaH66uMJA
Niestety Kadłubek znów potrzebuje kroplówki, Tara więc oczywiście też zameldowała się na posterunku. I choć dostała swój smakołyk, i tak nie mogła zrozumieć, dlaczego to nie ona dostaje płyn. Zobaczcie, jak zareagowała
https://youtu.be/gKDaH66uMJA
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Zabraliśmy królową na kolejną kontrolę. Wyniki biochemii krwi utrzymują się na w miarę stałym poziomie. Kreatynina w okolicach 3, mocznik troszkę ponad 100. Znów podwyższone T4
Być może uregulowanie tej tarczycy byłoby jakimś rozwiązaniem, ale nikt nie ma pomysłu jak to zrobić
Na Thiafeline Tara reaguje straszną zapaścią nerkową, która już raz prawie doprowadziła ją do śmierci... Obraz tarczycy na usg jest bez zarzutu...
Tara poza tym czuje się świetnie i nikomu nie da sobie powiedzieć, że jest chora
Ani tego nie widać po jej wyglądzie, ani po zachowaniu, ani dosłownie... po niczym 
Tara poza tym czuje się świetnie i nikomu nie da sobie powiedzieć, że jest chora
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Dla nikogo pewnie nie będzie zaskoczeniem, że Tara jest jedynym kotem, który chętnie przebywa w pokoju Kadłubka. Ona się go nie boi. Nie boi się żadnego kota. Jest silna, niezależna i pewna siebie
Lubi u niego siedzieć, bo smakuje jej jego karma. A ja nie mam serca jej odmówić, skoro to Renal, a ona jest kotem nerkowym... Lubi tez tu przebywać dlatego, że przypadł jej do gustu jego drapak 
Tara bierze, co chce
Tara bierze, co chce
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Tara jest dla mnie kocim ideałem: towarzyska, ale nie nachalna. Inteligentna, mądra, łagodna i cierpliwa. Radosna i pewna siebie, ale nie podkreślająca na każdym kroku swojej pozycji. Nakolankowa, uwielbiająca czesanie, świetnie znosząca podawanie leków, a nawet kroplówek. Piękna.
Mimo to. NIKT JEJ NIE CHCE

Mimo to. NIKT JEJ NIE CHCE
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Tara zmieniła dietę. Sama z siebie. Przyssała się do Kadłubkowej miski i większość czasu spędza z nim w pokoju, żeby przypadkiem nie przegapić kolejnego karmienia... Coś tam skubnie zwykłej karmy, ale na widok saszetki Renala aż zaczyna trząść ogonem. Zupełnie, jakby mi chciała powiedzieć: "Ej, człowiek, to ja tu jestem kotem nerkowym!"
Niedługo wybieramy się na kontrolę - jestem ciekawa, czy zmiana diety wpłynie jakoś na parametry nerkowe?

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Ostatnie wyniki badań krwi pod kątem nerkowym nie przyniosły żadnych zmian. Tara pozostaje twarda i niezłomna. Jedyne, co ją wyraźnie zestresowało w ostatnim czasie, to... fajerwerki. Nic innego nie jest w stanie odebrać jej pewności siebie. To chyba też jej spokój pomógł w jakimś stopniu innym kotom zaakceptować Kadłubka...
On, choć kozak dla innych, jej ustępuje we wszystkim - to miejsce na jego drapaku jest nietknięte przez żadnego innego kota - należy wyłącznie do Tary
https://youtu.be/nlJlZ_jyE4U
On, choć kozak dla innych, jej ustępuje we wszystkim - to miejsce na jego drapaku jest nietknięte przez żadnego innego kota - należy wyłącznie do Tary
https://youtu.be/nlJlZ_jyE4U
Tara trzyma się niezmiennie
Radosna i chyba najbardziej przyjazna ze wszystkich moich kotów
Zawsze z chęcią wita nawet obcych, przychodząc po głaski i ocierając się o nowo przybyłych
Na zabawę też przybiega pierwsza
Mimo, że wcale nie jest najmłodsza w stadzie 
Coś ją jednak różni od innych miziaków: nie sypia z nami. Dziś zrobiła mały wyjątek
https://youtu.be/NxoR9D4AXUg
https://youtu.be/Q_LtGuWpXsY
Coś ją jednak różni od innych miziaków: nie sypia z nami. Dziś zrobiła mały wyjątek
https://youtu.be/NxoR9D4AXUg
https://youtu.be/Q_LtGuWpXsY
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Do Tary trudno nie mieć słabości
wielu ludzi przerasta konieczność podawania jej kroplówek, które w jej przypadku jest łatwiejsze niż obcinanie innym kotom pazurków! Jej do kroplówek nie trzeba wcale trzymać - sama wskakuje na kolana! Jest po prostu IDEALNA 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Mówiłam, że Tara boi się tylko fajerwerków. Zapomniałam o jakichkolwiek wyjściach z domu. Już samo zamknięcie w transporterze kojarzy jej się źle. Bardzo denerwuje się samą jazdą, a później czekaniem w poczekalni
Niemal zawsze nasiusia do transportera podczas jazdy
Tym bardziej szkoda, że musi odwiedzać weterynarza częściej niż inne koty 
Na szczęście wydaje się, że o wizycie zapomina natychmiast po powrocie do domu
Z niecierpliwością czekamy na wyniki - zwłaszcza nerkowe i tarczycowe. Na razie wiemy tylko, że ciśnienie krwi mierzone w gabinecie jest ok. Chociaż tyle...
Na szczęście wydaje się, że o wizycie zapomina natychmiast po powrocie do domu
Z niecierpliwością czekamy na wyniki - zwłaszcza nerkowe i tarczycowe. Na razie wiemy tylko, że ciśnienie krwi mierzone w gabinecie jest ok. Chociaż tyle...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."