Tara

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ze wszystkich mieszkających u mnie kotów Tarze najtrudniej zrobić zdjęcia, dacie wiarę? Ona ma straszne parcie na szkło, a raczej - na człowieka. Gdy tylko zobaczy, że się zbliżam, natychmiast wybiega naprzeciw i nie ma opcji nie zastać jej w ruchu. Z jednej strony, to urocze, z drugiej - ciężko o fotki, które uchwyciłyby jej urodę. Coś się jednak udało :)
Obrazek
Obrazek

Ostatnio zaliczyliśmy kontrolne badania krwi. Kreatynina 3,1, mocznik - 90 :shock: Ten mocznik mocno mnie zaskoczył, bo spodziewałam się raczej, że będzie podwyższony, bo Tarusia ma sporo kamienia na zębach i to powinno rzutować na wyniki. A jednak nie... Tymczasem ten kamień staje się problemem i wet zaleca rozważenie pozbycia się go. Martwię się, bo Tara miała już ściągany kamień dokładnie rok temu. I znów sytuacja by się miała powtórzyć :( Muszę rozważyć, co jest korzystniejsze :( Po ostatniej narkozie nie było żadnych zmian w wynikach... Ale kurczę, boję się :( I nie wiem, co robić :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziś Kadłubek i Docent znów urządzili sobie kotłowaninę wśród lecącego dokoła futra. Kto ich rozdzielił? Tara! Rozdając trzy krótkie na rzyć każdemu!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tara już na dobre wróciła do szeryfownia. Przez jakiś czas nie wdawała się w utarczki między kotami, ale najwyraźniej miarka się przebrała i teraz melduje się na posterunku natychmiast. Jest nieocenioną pomocą. Serio :) Choć w sumie niewielka na tle innych kotów, jest powszechnie szanowana :)

Nic się przed nią nie ukryje ;)
Obrazek
Wobec ludzi niezmiennie: przekochany kot! Zero agresji, przyjazna nawet wobec osób, które widzi po raz pierwszy :serce: Nieskończenie ufna, nakolankowa i ugniatająca :love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tara byłaby świetnym kotem na dokocenie do domu, gdzie dwa futra nie mogą się zgodzić :) Zaprowadziłaby porządek momentalnie :)
Niestety Kadłubek znów potrzebuje kroplówki, Tara więc oczywiście też zameldowała się na posterunku. I choć dostała swój smakołyk, i tak nie mogła zrozumieć, dlaczego to nie ona dostaje płyn. Zobaczcie, jak zareagowała :love:
https://youtu.be/gKDaH66uMJA
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Zabraliśmy królową na kolejną kontrolę. Wyniki biochemii krwi utrzymują się na w miarę stałym poziomie. Kreatynina w okolicach 3, mocznik troszkę ponad 100. Znów podwyższone T4 :( Być może uregulowanie tej tarczycy byłoby jakimś rozwiązaniem, ale nikt nie ma pomysłu jak to zrobić :( Na Thiafeline Tara reaguje straszną zapaścią nerkową, która już raz prawie doprowadziła ją do śmierci... Obraz tarczycy na usg jest bez zarzutu...
Tara poza tym czuje się świetnie i nikomu nie da sobie powiedzieć, że jest chora :) Ani tego nie widać po jej wyglądzie, ani po zachowaniu, ani dosłownie... po niczym ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dla nikogo pewnie nie będzie zaskoczeniem, że Tara jest jedynym kotem, który chętnie przebywa w pokoju Kadłubka. Ona się go nie boi. Nie boi się żadnego kota. Jest silna, niezależna i pewna siebie :) Lubi u niego siedzieć, bo smakuje jej jego karma. A ja nie mam serca jej odmówić, skoro to Renal, a ona jest kotem nerkowym... Lubi tez tu przebywać dlatego, że przypadł jej do gustu jego drapak :)
Obrazek
Tara bierze, co chce :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tara jest dla mnie kocim ideałem: towarzyska, ale nie nachalna. Inteligentna, mądra, łagodna i cierpliwa. Radosna i pewna siebie, ale nie podkreślająca na każdym kroku swojej pozycji. Nakolankowa, uwielbiająca czesanie, świetnie znosząca podawanie leków, a nawet kroplówek. Piękna.
Mimo to. NIKT JEJ NIE CHCE :(
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Dla mnie jest to niezrozumiałe....
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tara zmieniła dietę. Sama z siebie. Przyssała się do Kadłubkowej miski i większość czasu spędza z nim w pokoju, żeby przypadkiem nie przegapić kolejnego karmienia... Coś tam skubnie zwykłej karmy, ale na widok saszetki Renala aż zaczyna trząść ogonem. Zupełnie, jakby mi chciała powiedzieć: "Ej, człowiek, to ja tu jestem kotem nerkowym!" :: Niedługo wybieramy się na kontrolę - jestem ciekawa, czy zmiana diety wpłynie jakoś na parametry nerkowe?

Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Wolfshade
Posty: 79
Rejestracja: 27 maja 2010, 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Wolfshade »

Ostatnie wyniki badań krwi pod kątem nerkowym nie przyniosły żadnych zmian. Tara pozostaje twarda i niezłomna. Jedyne, co ją wyraźnie zestresowało w ostatnim czasie, to... fajerwerki. Nic innego nie jest w stanie odebrać jej pewności siebie. To chyba też jej spokój pomógł w jakimś stopniu innym kotom zaakceptować Kadłubka...
On, choć kozak dla innych, jej ustępuje we wszystkim - to miejsce na jego drapaku jest nietknięte przez żadnego innego kota - należy wyłącznie do Tary :)
https://youtu.be/nlJlZ_jyE4U
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

i jak się ma nasza dzielna? :)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tara trzyma się niezmiennie :) Radosna i chyba najbardziej przyjazna ze wszystkich moich kotów :) Zawsze z chęcią wita nawet obcych, przychodząc po głaski i ocierając się o nowo przybyłych :) Na zabawę też przybiega pierwsza :) Mimo, że wcale nie jest najmłodsza w stadzie :)
Coś ją jednak różni od innych miziaków: nie sypia z nami. Dziś zrobiła mały wyjątek :)
https://youtu.be/NxoR9D4AXUg
https://youtu.be/Q_LtGuWpXsY
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Cudowna koteczka :serce:
Mam jakąś dziwną słabość do burasków :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Do Tary trudno nie mieć słabości :love: wielu ludzi przerasta konieczność podawania jej kroplówek, które w jej przypadku jest łatwiejsze niż obcinanie innym kotom pazurków! Jej do kroplówek nie trzeba wcale trzymać - sama wskakuje na kolana! Jest po prostu IDEALNA :love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mówiłam, że Tara boi się tylko fajerwerków. Zapomniałam o jakichkolwiek wyjściach z domu. Już samo zamknięcie w transporterze kojarzy jej się źle. Bardzo denerwuje się samą jazdą, a później czekaniem w poczekalni :( Niemal zawsze nasiusia do transportera podczas jazdy :( Tym bardziej szkoda, że musi odwiedzać weterynarza częściej niż inne koty :(
Obrazek

Na szczęście wydaje się, że o wizycie zapomina natychmiast po powrocie do domu :)

Obrazek

Z niecierpliwością czekamy na wyniki - zwłaszcza nerkowe i tarczycowe. Na razie wiemy tylko, że ciśnienie krwi mierzone w gabinecie jest ok. Chociaż tyle...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ