Fornal
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- Hannibalek
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 paź 2018, 22:23
- Lokalizacja: poznań
Pączuś jako starszy już koci gentelman ma swoje lepsze i gorsze dni... Niestety niedziele są jakieś nieszczęśliwe, i tak oto Pączuś dostał biegunki i parę razy wymiotował
. Na szczęście pije, jeść puszek nie chciał, ale surowym mięskiem nie wzgardził, więc chyba aż tak bardzo chory nie jest 
Pączuś robi się coraz bardziej aktywny i coraz więcej go widać chodzącego po mieszkaniu i patrzącego z ciekawością przez okno. Jednak nadal trzeba uważać jakie ruchy się robi bo chłopak jest strachliwy i po prostu zaczyna wtedy uciekać i szukać kryjówki.
Trzymajcie kciuki za staruszka by się jeszcze bardziej otworzył


Pączuś robi się coraz bardziej aktywny i coraz więcej go widać chodzącego po mieszkaniu i patrzącego z ciekawością przez okno. Jednak nadal trzeba uważać jakie ruchy się robi bo chłopak jest strachliwy i po prostu zaczyna wtedy uciekać i szukać kryjówki.
Trzymajcie kciuki za staruszka by się jeszcze bardziej otworzył

- Hannibalek
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 paź 2018, 22:23
- Lokalizacja: poznań
Cześć wszystkim fanom Fornala 
W nowym wydaniu Fornal news:
- Pączuś wybiera się w piątek na zabieg usunięcia brodawki z uszka, jest to zabieg pod narkozą, trzymajcie kciuki, żeby nasz chłopak dobrze to zniósł
- Doszliśmy do etapu, w którym gdy kot jest głodny to idzie do kuchni i miauczy, że jest głodny, a to już naprawdę w jego wykonaniu coś
- Nie wiem czy udziela mu się świąteczna atmosfera, ale ostatnio nakryliśmy go na zabawach z naszą rezydentką Fioną
- Zdjęć ostatnio mamy mniej bo co chcemy mu zrobić jakieś fajne to się Pączuś obraca i ucieka, chyba nie lubi blasku fleszy
Mamy nadzieję, że jednak uda się nam zrobić za tydzień z Pączusiem świąteczną niespodziankę

W nowym wydaniu Fornal news:
- Pączuś wybiera się w piątek na zabieg usunięcia brodawki z uszka, jest to zabieg pod narkozą, trzymajcie kciuki, żeby nasz chłopak dobrze to zniósł

- Doszliśmy do etapu, w którym gdy kot jest głodny to idzie do kuchni i miauczy, że jest głodny, a to już naprawdę w jego wykonaniu coś
- Nie wiem czy udziela mu się świąteczna atmosfera, ale ostatnio nakryliśmy go na zabawach z naszą rezydentką Fioną
- Zdjęć ostatnio mamy mniej bo co chcemy mu zrobić jakieś fajne to się Pączuś obraca i ucieka, chyba nie lubi blasku fleszy

Mamy nadzieję, że jednak uda się nam zrobić za tydzień z Pączusiem świąteczną niespodziankę

- Hannibalek
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 paź 2018, 22:23
- Lokalizacja: poznań
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Widziałam Władusia na kontroli u weta - i jestem nadal w SZOKU! Na stole mruczał i udeptywał podkładkę... Wygląda pięknie, ufa w 100% opiekunowi - to nie ten sam kot!!!! Co robi kochający dom z dzikim, wylęknionym kotem w depresji - to wręcz niewiarygodne...
A tak przy okazji - z grubsza - i w paszczy, i w uchu wszystko w jak najlepszym porządku, ale szczegóły to już zostawiam człowiekom Władusia
A tak przy okazji - z grubsza - i w paszczy, i w uchu wszystko w jak najlepszym porządku, ale szczegóły to już zostawiam człowiekom Władusia

- Hannibalek
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 paź 2018, 22:23
- Lokalizacja: poznań
Cześć wszystkim Fanom Pączusia (Fornala) i nie tylko 
Obiecaliśmy Wam niespodziankę świąteczną, z małym poślizgiem ale oto i ona:
Jak widać na załączonych obrazkach, Pączuś znalazł w sobie pokłady cierpliwości i stał się na moment kocim modelem z prawdziwego zdarzenia!
Pączuś robi się też coraz odważniejszy - bawi się piłeczką, myszką, czasami nawet z naszą rezydentką!
Zawsze po śniadaniu i kolacji Fornal dostaje swoje leki i sam po zjedzeniu leci na kanapę bo wie, że to czas na medykamenty.
Przed świętami Pączuś jak już pewnie wiecie był na usunięciu brodawki z ucha, przy okazji Pączuś pozbył się kła. Potem oczywiście dzielnie zniósł kroplówki jak prawdziwy twardziel.
Święta nam przeszły spokojnie, Pączuś się choinki nie boi, ani żadnych świątecznych lampek
Wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, niestety po narkozie kreatynina znów nam podskoczyła...z 2.09 na 2.6. Na szczęście on sobie nic z tego nie robi i harcuje dalej
Trzymajmy kciuki by mu ta nieszczęsna kreatynina spadła...

Obiecaliśmy Wam niespodziankę świąteczną, z małym poślizgiem ale oto i ona:
Jak widać na załączonych obrazkach, Pączuś znalazł w sobie pokłady cierpliwości i stał się na moment kocim modelem z prawdziwego zdarzenia!
Pączuś robi się też coraz odważniejszy - bawi się piłeczką, myszką, czasami nawet z naszą rezydentką!
Zawsze po śniadaniu i kolacji Fornal dostaje swoje leki i sam po zjedzeniu leci na kanapę bo wie, że to czas na medykamenty.
Przed świętami Pączuś jak już pewnie wiecie był na usunięciu brodawki z ucha, przy okazji Pączuś pozbył się kła. Potem oczywiście dzielnie zniósł kroplówki jak prawdziwy twardziel.
Święta nam przeszły spokojnie, Pączuś się choinki nie boi, ani żadnych świątecznych lampek

Wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, niestety po narkozie kreatynina znów nam podskoczyła...z 2.09 na 2.6. Na szczęście on sobie nic z tego nie robi i harcuje dalej

Trzymajmy kciuki by mu ta nieszczęsna kreatynina spadła...
- Hannibalek
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 paź 2018, 22:23
- Lokalizacja: poznań