Mela i Bela

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Zurha pisze:Eva a feromony? Przez jakiś czas przynosiły ładne efekty, teraz one też przestały działać?
mamy teraz te pryskane i bywa różnie, to pewnie zależy od tego, jak często balkon mam otwarty.

mogłyby sie skubańsce już po prostu polibić :/ nie jest problemem całość ich trudnych relacji, tylko ich gwałtowna zmienność #bądzmądryizrozumkota
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Chomiczki pełne słońca :love:


Obrazek

Obrazek

Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Jakie one są rozkosznie słodkie... :love:
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

kocie sny :love:

https://www.youtube.com/watch?v=lE8N6hUVPzU&authuser=0


a Belciaka to poważnie podejrzewam o jakieś love do Zeusa... :loco:
https://www.youtube.com/watch?v=UqTp8tc3jJg&authuser=0
szkoda że nieodwzajemnione, dziś w nocy znowu napierniczando łapoczynowe odstawiali.. :/

i jeszcze Melek szalejący :)
https://www.youtube.com/watch?v=CZTAvZXdgZ0&authuser=0
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Przełom nastąpił tak nieoczekiwanie, że nawet nie wiej, jak zacząć ten post… więc może od początku.

Przyszedł czas wymiany sofy. Jak osoba-kociarz kupuje nowy mebel? Kładzie się w salonie sprzedaży na podłodze i mierzy wysokość wolnej przestrzeni, czy nada się na chomiczą norę.
A że ludzie patrzą się dziwnie, cóż, trzeba każdy ma w życiu inne priorytety ;) sofa wybrana, dostawa ogarnięta.

W czasie dostawy nie było mnie w domu. Stara sofa – chomicze domostwo – została zabrana na gratowisko, nowa wstawiona w częściach do złożenia po rozpakowaniu. Zatem przez kilka godzin chomiki nie miały swej czarnej dziury. I co się wydarzyło? Po prostu, przeniosły się w inne miejsce :)
Miejsce zupełnie odkryte, tj. na podstawę drapaka w przeciwnym narożniku pokoju. I to był pierwszy dzień przełomu w życiu Beli.
W nowym miejscu lub też może dzięki niemu, Belciak jest cały czas na widoku i chyba pokminiła, że świat nie jest taki straszny a ja od tego momentu mam w domu 4 a nie 3 koty i przemykający nocą cień. Z Belciakiem głaski robimy codziennie, przy każdym karmieniu po główce, czasem też bez karmienia – co jest w końcu możliwe, bo Belciak czasem se siedzi na środku pokoju, ot :: jakby nigdy nie siedziała gdzie indziej, tylko właśnie na środku. Pochodzę, głasku głasku, Belciak oczka mruży, nie ucieka :love:
wczoraj nawet udało mi się ją podnieść :banan: głasku głaskałam, chwyciłam delikatnie, podniosłam na 2 sekundy, odstawiłam, kot nadal stał obok mnie :D


oto zatem pierwsze zdjęcie Belalka, na którym nie ma miny pt. "kill'em all" ;)

Obrazek

Obrazek

Melini na nowej sofie śpi tak
Obrazek

https://youtu.be/H7jJsR0HdYY

z nową sofą przyszła do nas tajna dobra energia, ale o tym ciiii...
Morri

:kwiatek: :kwiatek:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:D :D :D
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

I teraz achtung achtung!

Wzięłam Beli na ręce
Miąchałam
Miąchałam jeszcze
Odstawiłam
Beli odeszła

Odeszła.
!

:love: :love: :love:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

:szok2: :szok2: :szok2: :szok2: :heya2: :heya2: :heya2: świat się kończy? :) :)
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

W sensie: oddaliła się spokojnym krokiem bez paniki w nogach? :D
WOW!
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

dziewczynki szalejące

https://youtu.be/gcl7UI7Z8R8

Melini do szczęścia nie potrzeba wiele - wystaw człowieku rękę, sama się pomiziam :)

https://youtu.be/yB_teUTlTvM

https://youtu.be/6271c5Xuxck

https://youtu.be/Jysy4AzdUsA

Obrazek

jest też wybornym łowcą ;)

https://youtu.be/GgdCiu8B650

niestety czeka nas wet i ogląd Melki, i nie wiem czy jednak nie skończy się na wycieczce do Wrocławia :( bardzo nasiliło się je kszyuszenie, nawet w nocy czasem się budzi od kaszlu :(
jedziemy do doktorki w piątek się badać i pomyśleć, jak kotu można pomóc
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Melek była dziś na badaniu.
Jest średnio, wiecej bedzie wiadomo w poniedzialek, jak rtg wróci z opisem specjalisty i poznamy wyniki krwi.

Ale moze od początku.
Melek, jej siostra Hiacynta i ich babcia Bela trafiły do nas w lutym 2017 w kiepskawym stanie, a myśląc o Hiaci słowo 'kiepskawy' jest zbyt delikatne, bo Hiacia była w najgorszej sytuacji.
Mela miała zapalenie płuc i do usunięcia wszystkie zęby. Jej wyniki morfo, szczególnie białych krwinek były złe. Dostawała wszelkie suple wzmacniające, łącznie z cykloferonem. Pomóc troche pomogło ale było wiadomo, że to kot bardzo cinkiego zdrowia.
Dość szybko trafiła z Belcią do mnie, bo już w kwietniu. Zagadką do rozwikłania było charczenie i ksztuszenie sie koty. Pani wet prowadząca, nasza najlepsza, mówiła, że to może być powikłanie po chorobie lub np. polip w drogach oddechowych.
Płuca osłuchowo były czyste, więc nie dostałyśmy wskazania na rtg, a żeby szukać polipu trzebaby wykonać rihnoskopie we Wrocławiu, w pełnej narkozie. Kot cinkiego zdrowia, to charczenie aż tak nie przeszkadza - stanęło na decyzji: obserwujemy.
Przy następnej szybkiej okazji wetowej - zapaleniu spojówek - wrócił temat harczenia, dostaliśmy Pulimocort do inhalacji i było lepiej. Załapaliśmy się też na konsultacje kardio, diagnoza: serce jak dzwon.
Obie panie wetki mówiły: obserwować i w razie pogorszenia decydować o rihno lub bronhoskopii.
Było w miarę dobrze do jesieni. Suche powietrze w sezonie grzewczym spowodowało znowu nasilenie ale wtedy zakupiłam nawilżacz elektryczny i znów było ciut lepiej.
Aż do ok.2-3 tyg.temu. Nie wiem, czy przez upały, czy też może to co w kocie świszczy tak się rozwinęło, że jest mocno średnio.
Nie czekając pojechałyśmy dziś do weta. Melek zbadany i prześwietlony, a pani wet, tłumacząc z lekarskiego 'zmiany patologiczne w drzewie oskrzelowym' na język laika zdiagnozowała, że najprawdopodobniej pogarsza się stan oskrzeli w wyniku powikłań po dawnych chorobach.
Co z tym fantem dalej, będzie wiadomo w poniedziałek.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Edit: dla pełnej precyzji, przy zaordynowaniu Pulimcortu był prikaz "w razie pogorszenia zrobić rtg" ale było lepiej, więc finalnie zdjęcia wtedy nie zrobiliśmy.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Mamy wyniki.

Morfologia i bochemia - wszystko w normie.

Jeśli chodzi o zdjęcia RTG wyraźnie zwiększony odczyn odoskrzelowy i śródmiąższowy - co może być spowodowane pasożytami płucnymi lub też może to być astma.

Czekamy zatem 1 tydz. i obserwujemy reakcję na podany jeszcze w gabinecie Profender.
Jeśli będzie polepszenie - to 29.07 robimy kolejne RTG i porównujemy.
Jeśli nie będzie polepszenia, wchodzimy ze sterydem. Dopiero po sterydzie dalsze decyzje, czy czeka nas wycieczka do Wrocławia na diagnostykę obrazową od wewnątrz kota.
nie mogę, Kot na mnie leży.
ODPOWIEDZ