jaggal pisze:nie martw się, może uda Ci się namówić męża, żeby Cię tak pokarmił ^^
Docent
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Morri, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ej, ale wyobrażacie sobie takie dla ludzi? idziesz do kosmetyczki, jenda Pani robi Ci pazurki u dłoni, druga u stópki a przystojny Pan Cię karmi smakołykami.....Chitos pisze:Hahahjaggal pisze:nie martw się, może uda Ci się namówić męża, żeby Cię tak pokarmił ^^bardziej mi chodziło o kocie mani i pedi
Strach pomyśleć, jak długo nas tu nie było
Mieliśmy (nadal mamy) jakiś dziwny problem ze znikającymi zdjęciami :/ A co to za post o Docencie bez zdjęcia Docenta? 
Mamy pewne postępy odchudzające

Wszystko niby w normie, ale ciągle niepokoi wysokie ciśnienie krwi kocura. Wdrożyliśmy leki. Gdy nie było poprawy, podwoiliśmy dawkę. Ciśnienie spadło tylko nieznacznie - z 200 do 180. Nadal za dużo
Boję się o jego nerki. Na USG wyglądają tak sobie - na trójkę. To niezbyt wesoła wizja na przyszłość. Jeśli to połączyć z wysokim ciśnieniem krwi i już pojawiającym się białkomoczem, jestem pełna obaw
Mamy pewne postępy odchudzające
Wszystko niby w normie, ale ciągle niepokoi wysokie ciśnienie krwi kocura. Wdrożyliśmy leki. Gdy nie było poprawy, podwoiliśmy dawkę. Ciśnienie spadło tylko nieznacznie - z 200 do 180. Nadal za dużo
Boję się o jego nerki. Na USG wyglądają tak sobie - na trójkę. To niezbyt wesoła wizja na przyszłość. Jeśli to połączyć z wysokim ciśnieniem krwi i już pojawiającym się białkomoczem, jestem pełna obaw
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Docent w ruchu to wcale nierzadki widok
Mimo swych gabarytów pozostaje bardzo skoczny i nie sądzę, by uważał się za ociężałego
Gracją, co prawda nie grzeszy i to on ma na koncie najwięcej zbitych naczyń z obecnego stada, ale to raczej cecha niezwiązana z jego wielkością
Ostatecznie: jak kochają, to wybaczą
https://youtu.be/eYzJ1xC2B8I
Ostatecznie: jak kochają, to wybaczą
https://youtu.be/eYzJ1xC2B8I
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Świeżo odkopany filmik z ostatniej wizyty u weta
Tak, Docent ma wieeeele twarzy 
https://youtu.be/kiFmanEQnb4
Akurat tutaj to reakcja na subtelne drapanie po plecach
https://youtu.be/kiFmanEQnb4
Akurat tutaj to reakcja na subtelne drapanie po plecach
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Docent jest szczególnym kotem. Bardzo inteligentnym i świadomym własnej autonomii. Jest kochający i bardzo przywiązany do opiekuna, ale to nie oznacza, że pozwoli mu na wszystko. Potrzebuje czułości, przytulania i głaskania. Lubi być noszony na rękach, spać przytulony do człowieka pod kocem z łapkami i głową wciśniętymi w ludzką dłoń. Uwielbia być drapany za uszami, pod brodą i całowany. Szczególne miejsce zajmuje drapanie u nasady ogona i po plecach - Docent wpada w ekstazę. Lubi też sobie pogadać, zwłaszcza jeśli jego zdaniem, za długo już nie jadł
Jedzenie jest bowiem jego wielką namiętnością. Z chęcią towarzyszy przy przygotowywaniu i spożywaniu posiłków, czasem dość dobitnie akcentując swoją obecność. Zawołany, przybiega też gadając, jak bardzo się cieszy, że człowiek już w łóżku i można się wpakować pod kołdrę 
Wszystko niby normalnie. Ale gdy Docent jest zły, nie tylko się obraża. Przedtem potrafi dotkliwie wbić pazury w to, co aktualnie ma pod łapą. Jest silny, a jego uderzenie pozostawia nie tylko ślad pazura, ale i siniaka. Docent nie gryzie. Ale pazurów używa bardzo umiejętnie. Oczywiście nie robi tego bez ostrzeżenia i dość szybko można nauczyć się sygnałów, które ostrzegają przed wybuchem jego niezadowolenia. Niemniej kiedy taki wybuch już się wydarzy, autentycznie sprawia ból. Może być też niebezpieczne, jeśli w zasięgu łapy znajduje się twarz.
Kiedy może dojść do incydentu?
1. U weterynarza
2. Kiedy miziasz za długo i nie zwracasz uwagi na to, ze Docent już dawno powiedział "dość"
3. Kiedy próbujesz zestawić go z miejsca, w którym nie powinien przebywać i wpadniesz na pomysł, żeby przy okazji się do niego przytulić - należy zestawić natychmiast i pozwolić mu wysyczeć złość w powietrze
Kochamy Docenta. Naprawdę. Jego da się kochać całym sercem. I on tę miłość odwzajemnia. Dlatego bardzo zależy nam na tym, by znalazł taki dom, w którym człowiek nie będzie się go obawiał, a zechce nauczyć się jego języka. Pozbawiony czułości, Docent będzie bardzo nieszczęśliwy. A naprawdę warto zadać sobie trochę trudu, by go poznać i zaakceptować jego niezależność
Wszystko niby normalnie. Ale gdy Docent jest zły, nie tylko się obraża. Przedtem potrafi dotkliwie wbić pazury w to, co aktualnie ma pod łapą. Jest silny, a jego uderzenie pozostawia nie tylko ślad pazura, ale i siniaka. Docent nie gryzie. Ale pazurów używa bardzo umiejętnie. Oczywiście nie robi tego bez ostrzeżenia i dość szybko można nauczyć się sygnałów, które ostrzegają przed wybuchem jego niezadowolenia. Niemniej kiedy taki wybuch już się wydarzy, autentycznie sprawia ból. Może być też niebezpieczne, jeśli w zasięgu łapy znajduje się twarz.
Kiedy może dojść do incydentu?
1. U weterynarza
2. Kiedy miziasz za długo i nie zwracasz uwagi na to, ze Docent już dawno powiedział "dość"
3. Kiedy próbujesz zestawić go z miejsca, w którym nie powinien przebywać i wpadniesz na pomysł, żeby przy okazji się do niego przytulić - należy zestawić natychmiast i pozwolić mu wysyczeć złość w powietrze
Kochamy Docenta. Naprawdę. Jego da się kochać całym sercem. I on tę miłość odwzajemnia. Dlatego bardzo zależy nam na tym, by znalazł taki dom, w którym człowiek nie będzie się go obawiał, a zechce nauczyć się jego języka. Pozbawiony czułości, Docent będzie bardzo nieszczęśliwy. A naprawdę warto zadać sobie trochę trudu, by go poznać i zaakceptować jego niezależność
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Dodałabym:
4. Kiedy zabierasz Docentowi sprzed nosa talerz z sernikiem, którego właśnie miał zamiar posmakować.
Karna łapa nie dopadła mnie w kuchni. Dogoniła mnie w przedpokoju i tam wymierzyła sprawiedliwość
4. Kiedy zabierasz Docentowi sprzed nosa talerz z sernikiem, którego właśnie miał zamiar posmakować.
Karna łapa nie dopadła mnie w kuchni. Dogoniła mnie w przedpokoju i tam wymierzyła sprawiedliwość
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Oscar Wilde
Docentowi wyszło coś na pysiu
Coś ma postać kulki na żuchwie - od zewnętrznej strony. Kulka rośnie
Dziś byliśmy u weta - niby nic takiego - trochę odbarczone - w środku wydzielina wyglądająca jak ropa, ale nie pachnąca jak ropa. Wróciliśmy do domu i mam wrażenie, że po tym nakłuciu kulka urosła jeszcze bardziej

Zmierzyliśmy też ciśnienie krwi - 220
Mimo leków 
Zmierzyliśmy też ciśnienie krwi - 220
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Z dobrych wieści, Docentowi udało się zrzucić trochę ciała
Mamy 0,5 kg kotecka mniej
Wyniki krwi bardzo dobre.
Z wieści gorszych - kulka na pysiu urosła i pękła (choć to ostatnie to chyba jednak dobra wiadomość, bo teraz już tylko maleje). Może uda się opanować cholerstwo lekiem przeciwzapalnym. Wygląda to dość paskudnie. Moje ręce po tych oględzinach też
Jeśli nie będzie znaczącej poprawy do jutra, pewnie będziemy musieli znów wybrać się do weta 

Wyniki krwi bardzo dobre.
Z wieści gorszych - kulka na pysiu urosła i pękła (choć to ostatnie to chyba jednak dobra wiadomość, bo teraz już tylko maleje). Może uda się opanować cholerstwo lekiem przeciwzapalnym. Wygląda to dość paskudnie. Moje ręce po tych oględzinach też
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."