Hieronim

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
isia
Posty: 272
Rejestracja: 10 lut 2017, 18:33
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: isia »

Nimuś, Nimuś, Nimuś... Kocie ucieleśnienie łagodności i czułości. Strasznie mi się tęskni za tym miękkim futerkiem i delikatnymi buziakami, którymi raczy bez opamiętania :serce:
Tego kota trzeba poznać, żeby doświadczyć, jakie to cudo.
Z całych sił trzymam kciuki za poprawę odporności i nastroju!
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Dzieci znajduje się w kapuście, skarby na drugim końcu tęczy a święty spokój w grobie...


... w takim razie skąd biorą się slodkie krówki?

https://youtu.be/BEx3TyHyXQc

Że chłopacy namiętnie wpakowywują się do kosza na pranie to jedno, ale inną sprawą pozostaje fakt, że sami potrafią za sobą go zamknąć. Kiedyś dostałam niemal zawału, gdy z pozornie pustego kosza zaczęły na mnie patrzeć przenikliwe oczka Burundiego ;)
Ostatnio zmieniony 22 maja 2019, 19:02 przez Zurha, łącznie zmieniany 2 razy.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Zurha pisze: ... w takim razie skąd biorą się slodkie krówki?
eee z King Crossa?
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Te z King Crossa są chyba z przeceny... nawet jak już w miarę się ułożą ładnie do zdjęcia to popierdują z przejęcia i psują efekt.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Zurha pisze:Te z King Crossa są chyba z przeceny... nawet jak już w miarę się ułożą ładnie do zdjęcia to popierdują z przejęcia i psują efekt.
Bycie krową zobowiązuje w kwestii produkcji metanu :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

W życiu Hieronima nastąpiła wielka zmiana - razem zbraciszkiem przeprowadzili się do kuchni. Radości nie było końca, bo nie dość że więcej miejsca, to jeszcze dostępność luksusowych miejscówek jak szafki kuchenne oraz parapet okna.

Odkryłam że Hieronim jest dość wybredny, jeżeli chodzi o karme. O ile Burundi chętnie zje wszystko, o tyle Hirek lubi trochę pożebrać, popłakać, a potem odchodzić rozczarowanym. Bo lepiej już np. pogapić się w ścianę niż jeść byle co.

Wydaje mi się, że w jego przypadku dodatkowy wstręt budzi rozcieńczanie karmy wodą ;)

Trofeum :P

Obrazek

Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Kot szafą przyduszony! Gdzie jest TOZ?! :D
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Hieronim dalej wygląda domu... Ładny, słodki, gadatliwy. I niestety wybitnie wybredny jeżeli chodzi o jedzenie ;) Chłopak jest strasznie spragniony uwagi - niestety czas jaki spędzam z rodzeństwem w kuchni nie zastąpi im normalnego domu stałego lub tymczasowego. Sprawdzałam na ile mogę im pozwolić na chociaż krótkie spacery po mieszkaniu - i tutaj też niestety nic z tego, Dunia zupełnie nie potrafi ich zaakceptować. W optymalnej wersji próby przedstawienia sobie stad kończyły się Miłkiem, Burukiem, Hieronimem i Borysem siedzącymi razem w kuchni i Dunią burczacą na korytarzu...

Naprawdę się boję, że pewnego dnia zarwie mi ten okap:
Obrazek

Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Oj Hieronim... To chyba najsłodszy kotek w moim stadzie. Duży, pozornie powolnny, sprzedający całusy każdemu i trzęsący ogonkiem z ekscytacji na kontakt. Nawet wybredność udało się pokonać - znaleźliśmy karmę, która odpowiada i jemu, i Burundiemu. Niestety perspektywy wyjścia z kuchni narazie są nikłe - o chłopców nikt nie pyta, a rezydentka nienawidzi ich z głębi swojego skołatanego serduszka :(

Jadłaś mame
Obrazek

Ja też jadłem
Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Cofnęłam się parę stron i nie mogę wyjść z podziwu jakim był slodkim i dorosło wyglądającym kociaczkiem nasz Hirek. Już wtedy było widać, że gabaryty kocura będą mocno konkrente - chociaż Hirek jest szczupleszym z braci to wciąż z niego kawał kota. Naprawdę rozczula jego natura spokojnego i łagodnego olbrzyma. Obdaruje calusem każdego kto go dłużej podrapie po boczkach, a często na sam dzwięk głosu reaguje radosnym trzęsieniem ogonem. Szkoda że się tak marnuje w kuchni... to taki wyważony kot idealny.

Zaczynam się martwić, że z tego niedoboru człowieka znowu się coś niedobrego dzieje ze skórą Hirka :( Będziemy go bacznie obserwować i w razie braku poprawy pojedzie w poniedziałek do weterynarza.

Wciąż najwspanialsze trofeum świata:
Obrazek

Hiruś podczas tej błogiej chwili, gdy wyszedł poza kuchnię. Od razu widać gdzie jego miejsce :cry2:
Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Hieronim dalej w kuchni :( Niestety koci rezydenci niezbyt go lubią - chyba przerażają ich gabaryty, bo jest zdecydowanie większy od nich - jedynie Miłek potrafi na na Hirka radośnie wejść w pogoni za wędką i niczym się nie przejmować.

Na szczeście w kuchni przesiaduje też kochany brat Hirka - Burundi. Chociaż ciężko byłoby mi w tę miłość uwierzyć, gdybym tylko widziała jak chłopcy się bawią razem... Z łagodnego i powolnego Hirka wychodzi wtedy zapaśnik MMA (a z Burundiego primadonna z nieziemską skalą). Na szczęście po zabawach zawsze następują czułostki i chłopcy bardzo często zasypiają przytuleni.

Ciężko robić zdjecia kotom w kuchni - prawie zawsze są w swoich ulubionych miejscówkach ;)

Obrazek

Z mroczym cieniem aka Burukiem
Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Hieronim kontunuuje bycie niezmiennie spokojnym kotem. Co prawda czasem pogada, czasem pozaczepia Buruka, ale koniec końców to w tym dwupaku on gra rolę tego poważnego i opanowanego. Nie zmienia to faktu, że do czlowieka garnie się równie chętnie co Buruk i również potrzebuje dużo pozytywnej uwagi. Chciałabym dla chłopaków mieć więcej czasu, to wspaniale, duże tulaśne koty o wyrazistych osobowościach.

Drapak z budką okazal się strzałem w dziesiatkę, oba koty lubą melinować się w budce lub na półeczce. Dodatkowo jest nieco stabilniejszy niż nasz poprzedni drapak i Hieronim wyraźnie czuje się bardziej komfortowo używajac go.

Seria zdjęć Hirka melancholijnie wypatrujacego domu:
Obrazek
Obrazek

Ale najlepsze zdjęcia wciąż są z lodówki
Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Zurha, łącznie zmieniany 1 raz.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Czasem nie wiem co pisać o Hirku, żeby nie brzmiało to jak przesłodzona reklama... Jest naprawde uroczy - to największy kot w naszym stadku, a jednocześnie najspokojniejszy.

Jednak powolność bywa pozorna. Ostatnio Hirek dostał nowy drapaczek z budką - i radości nie było końca. Dalej radośnie na niego wskakuje, chowa sie na drzemki w budce, wyciąga na słupku. Chłopak bardzo by skorzystał z wyjścia z kuchni na pomieszczenia z możliwością eksporacji... Chociaż jak zdaża się mu uciec z tymczasowej kuchni to najczęściej grzecznie się gdzieś kładzie i napawa obecnością człowieka.

Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

U Hieronima nie za dużo nowego, poza jednym bardzo miłym wydarzeniem. Dostał od swojej Mikołajki wspaniałe prezenty, które już w dużej części skonsumował - i to ze smakiem takim, że aż uszka się trzęsły. Do paczuszki załączony był słodki list z życzeniami. Mogę się szczerze do nich przyłączyć, bo uważam że maluch zasłużył sobie na cudowny domek, a nie izolację w kuchni w dt :(

Hirek jest właściwie idealnie normalnym kotkiem jak na moje stado - zrównoważony, duży, łagodny, wydziwia z własnej miski, wyjada z cudzej. Nic tylko adoptować, zwłaszcza że dopełnia go ekspresyjny charakter Buruczka - przyszywanego brata z dwupaku.

Oj Hirusiu, gdybyś tylko nie rzucał się od razu w ramiona albo chociaż nie kręcił się jak dziki w nadzei na głaski to moze miałbyś dużo ładnych zdjęć. A nawet jak już się nie miziasz to mógłbyś chociaż spróbować zapozować... Następnym razem nakręcę filmik
Obrazek

Zdjęć braci na szafie było już tyle, że powoli zaczynam sie gubić.
Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Ostatnio Hieronim coraz usilniej próbuje się wydostać z kuchni. Niestety jednocześnie rezydenci coraz gorzej na niego i Buruczka reagują :( Mam wrażenie że nawet jak wychodze z zapachem chłopaków z kuchni to wprowadzam niepokój - niestety Borys zdrowotnie może być nerwowy, a Dunia to typ omdlewającej mimozki.

Sam Hieronim dalej jest cud kotkiem. Dostał od swojej Mikołajki m.in. immunodol i teraz go dodatkowo suplementuje, żeby podbić szwankujacą odporność. Poza tym chłopak pięknie sie bawi, gada, mizia i trzęsie ogonkiem na niemal każde czułe słowo. Nie rozumiem co taki cud robi bez domu.

Dziwne te wyprzedaże
Obrazek

A tak Hiruś rozpakowywał swój prezent i list. Nie dajcie się zmylić melancholijnemu spojrzeniu - radości było mnóstwo.
Obrazek
ODPOWIEDZ