Edzia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Jeśli chodzi o mizianki i tulanki Edzia nam się całkiem nieźle rozhulała
Na widok wolontariuszek, które zna reaguje pozytywnie i nawołuje je
Chciałabym napisać, że reaguje entuzjazmem na głaski nawet od osób których nie zna, ale to prawda tylko w 50% Edzia inaczej reaguje na kobiety i mężczyzn, tych drugich niestety póki co się lęka
Bardzo przydałby jej się dom choćby tymczasowy, w którym mogłaby się przekonać, że naprawdę nie ma się czego bać 

Edzia niedawno zaliczyła kontrolne badania krwi i niestety w wynikach mamy nieco podwyższone parametry nerkowe. Aktualnie dziewczyna przyjmuje dwa razy dziennie lespedol, który wspomaga właściwe funkcjonowanie układu moczowego, a karmę przyprawiamy jej chitofosem wyłapującym fosfor. Edzia przyjmuje leki bez szemrania i w niczym jej to nie przeszkadza
Trzymajcie kciuki za poprawę 

Na początku tygodnia Edzia przeprowadziła się do nas
Niestety koteczka zestresowała się i pierwsze dni spędzała skulona i w ukryciu, na szczęście w kwestiach kuwetkowych nie było problemu, a kiedy pojawiało się jedzonko wszystko ładnie jadła
Wciąż jest nieco wycofana, nie da się ukryć, że w kwestii socjalizacji zrobiliśmy krok do tył, ale jesteśmy dobrej myśli... Mimo, że Edzia cofa się przed ręką i wzdryga przy dotyku, to jednak po chwili przypomina sobie o co chodzi i poddaje się głaskom
Wieczorami robimy z Edzi kockowe burito i oglądamy razem seriale 
Mamy tez dobre wieści zdrowotne
Powtórzyliśmy badanie krwi i pokazuje ono, że mocznik i fosfor wróciły do normy
Zatem pomału przygotowujemy się do sanacji, która wypada nam na początku kwietnia 
Mamy tez dobre wieści zdrowotne
Ostatnio zmieniony 31 mar 2020, 14:17 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Edzia szybko przypomniała sobie, że głaski są fajne, a codzienne mizianki w kocyku przed telewizorem sprawiły, że Edzia wyluzowała się na całego i zaczęła prężyć przy głaskaniu, obracać na plecy i nadstawiać boczki
Miałam nadzieję, że po wypuszczeniu z klatki, Edzia nie zapomni, że to fajne... no ale niestety. Edzia wypuszczona to Edzia ukryta... pod łóżkiem, pod stołem, pod krzesłem, za rogiem, zawsze z pełnym widokiem na pomieszczenie i człowieka, ale ze sporym dystansem
Kiedy idę w jej stronę, Edzia myśli, że idę do niej, więc ucieka - wtedy nie ma szans jej złapać, a tym bardziej pogłaskać. Dajemy jej teraz przestrzeń, żeby nie myślała, że na nią polujemy, troszkę udajemy, że jej nie widzimy żeby nie czuła się obserwowana
Zdarza się, że przydybie ja w jakiejś budce, kiedy nie ma możliwości ucieczki i wtedy wygłaskam porządnie - na początku się wzdryga, ale po chwili sama się nadstawia. Niema tez problemu z trafieniem do kuchni
Kiedy jest pora posiłku, lub ktoś krząta się przy lodówce, przybiega z reszta stada i gada, jest jedną z tych głośniejszych 
kilka fotek z eksploracji
i jeszcze kilka z mizianek kocykowych

kilka fotek z eksploracji
i jeszcze kilka z mizianek kocykowych
Tydzień temu Edzia pojechała do weterynarza - celem wizyty porządek w paszczy. Potraficie sobie wyobrazić, że ta młoda kotka miała JEDEN, jeden zdrowy ząb. Jeden jedyny. Reszta to jakaś ropna masakra
Wszystkie zęby poleciały. Mamy jeszcze antybiotyk na kilka dni i we wtorek czeka nas kontrola. Trzymajcie kciuki oby to był koniec leczenia i żebyśmy już Edzi nie musieli tak niepokoić. łatwo się domyślić, że ta akcja znów Edzie do nas zraziła - największą krechę na zaufaniu postawił wenflon wyjmowany z łapki 
Teraz, po tygodniu od tego zamachu, Edzia pomału nam wybacza, jednak socjalizacja stoi w miejscu. Jej wybaczenie objawia się spowolnieniem tempa ucieczki na mój widok oraz podejściem do miski jedzeniem gdy zachowuję dystans min. 70 cm i kucam

Teraz, po tygodniu od tego zamachu, Edzia pomału nam wybacza, jednak socjalizacja stoi w miejscu. Jej wybaczenie objawia się spowolnieniem tempa ucieczki na mój widok oraz podejściem do miski jedzeniem gdy zachowuję dystans min. 70 cm i kucam
U Edzi całkiem w porządku
Po zabiegu zaliczyła kontrole, na której okazało się, że wszystko pięknie się goi. W domu zawsze siada na widoku, bawi się na widoku i docenia wszystkie zabawki, o których pozostałe kocie towarzystwo dawno już zapomniało. Kiedy widzi, że idę w jej kierunku, ucieka mi z drogi, ale jeśli celem mojej wycieczki jest kuchnia, to Edzia idzie za mną, a przy napełnionej miseczce ze spokojem daje się głaskać. Pewnie minie sporo czasu zanim sama zdecyduje się do nas podejść, ale jesteśmy dobrej myśli, jesteśmy cierpliwi i cieszymy się, że spędza czas w tym samym pokoju co my
Ciekawostką z dziś jest to, że Edzia reaguje na melodyjkę z domofonu, oznaczającą, że ktoś z nas wraca do domu - biegnie wtedy pod drzwi. To chyba dobry znak 
Po stracie wszystkich zębów u Edzi pojawił się pewien wizualny mankament. Edzia nie do końca ogarnia trzymanie języka w paszczy.
czasami wychodzi to uroczo
czasami niekoniecznie
ale zawsze nas rozczula

Po stracie wszystkich zębów u Edzi pojawił się pewien wizualny mankament. Edzia nie do końca ogarnia trzymanie języka w paszczy.
czasami wychodzi to uroczo
czasami niekoniecznie
ale zawsze nas rozczula
Edzia staje się coraz odważniejsza
Czasem przychodzi położyć się na tej samej kanapie na której siedzę, a jeśli wtedy po cichutku zbliżę do niej rękę i ją pogłaszczę to mała nie ucieka tylko zaczyna się nadstawiać
Wtedy mogę nawet ją podnieść i przełożyć sobie na kolana, a ona dalej nie ucieka
Przy podawaniu jedzenia, Edzia potrafi zbarankować moja rękę kiedy odganiam ją od misek innych kotów (niestety kradnie miskę Granatowi i ładuje się do Rudzika miski). Coraz mniej się wzdryga kiedy obok niej przechodzę, więc chyba już zrozumiała, że ludzie tak sobie bez sensu łażą po mieszkaniu i wcale nie chcą jej upolować
Niestety nie mogę jeszcze po prostu do niej podejść i pogłaskać, bo wtedy ucieka w strachu
myślę jednak, że prędzej czy później będzie to możliwe, więc nie naciskam i cieszę się tym co już udało nam się wypracować 
A teraz anty reklama.
Edzia nie ma oka, nie ma zębów. Umaszczenie wydaje się pospolite. Jest mała, ma krótkie, nieco krzywe łapki. Ktoś powiedział, że Edzia jest... gruba. W swoim DT dostała niechlubny przydomek "Quasimodo" - Czy to przepis na kota tak brzydkiego, że aż nieadopcyjnego?
W ostatnim czasie zapanowała "moda" na koty trikolorowe. Wobec powyższego chciałabym zaznaczyć, że Edzia ma biało/kremowo pod bródką i na grzbiecie i uszach ma małe rude plamki! Proszę więc o promowanie Edzi jako trikolora
A teraz anty reklama.
Edzia nie ma oka, nie ma zębów. Umaszczenie wydaje się pospolite. Jest mała, ma krótkie, nieco krzywe łapki. Ktoś powiedział, że Edzia jest... gruba. W swoim DT dostała niechlubny przydomek "Quasimodo" - Czy to przepis na kota tak brzydkiego, że aż nieadopcyjnego?
W ostatnim czasie zapanowała "moda" na koty trikolorowe. Wobec powyższego chciałabym zaznaczyć, że Edzia ma biało/kremowo pod bródką i na grzbiecie i uszach ma małe rude plamki! Proszę więc o promowanie Edzi jako trikolora
Robimy postępy
Choć przed stojącym (wielkim) człowiekiem Edzia ucieka, to na wysokości drapaka czy z poziomu kanapy już nie
Spokojnie i powoli (najlepiej udając, że to nie o nią chodzi) można podejść i pogłaskać. Najlepiej jak obok jest jakiś inny kot i Edzia ma szansę zaobserwować, że skoro ten drugi nie ucieka to i ona nie ma czego się bać
Oczywiście czasem się wzdrygnie kiedy sięgam do niej ręką, ale kiedy tylko dotykam futerka od razu przypomina sobie jakie te głaski mogą być miłe 
Najfajniejsze jest drapanko po łebku
https://www.youtube.com/watch?v=-Sc-pTK ... ex=15&t=0s
Ale tak też można
https://www.youtube.com/watch?v=3RUN8pn ... R&index=15
Najfajniejsze jest drapanko po łebku
https://www.youtube.com/watch?v=-Sc-pTK ... ex=15&t=0s
Ale tak też można
https://www.youtube.com/watch?v=3RUN8pn ... R&index=15
Edzia uwielbia oglądać telewizor. Ale tak na prawdę uwielbia i często to robi
Nie tak jak inne koty, że zainteresują siętylko gdy puszę im jakiś film przyrodniczy na youtube o tym jak ptaszki jedzą ziarenka. Edzia śledzi uważnie każda reklamę, każdy film i teledysk jaki pojawia się na ekranie
Jeśli w trakcie filmu fabularyzowanego pojawi się na ekranie choć jeden ptak, nie umknie tu uwadze Edzi. Jeśli pojawiają się geometryczne kształty Edzia siada i patrzy urzeczona. Ogląda gadające głowy i kręci swoja główką z lewej na prawą w zależności od tego która akurat gada
Bardzo lubi tez teledyski i programy o kosmosie - zdarzyło jej się zapolować na planety 
Do wszystkich poszukujących i pragnących przygarnąć kotełka pod swój dach mamy takie pytanie:
Sesja zdjęciowa spontaniczna
Mówię wam, Edzia jest super, adoptuj ją kto może 
Do wszystkich poszukujących i pragnących przygarnąć kotełka pod swój dach mamy takie pytanie:
Sesja zdjęciowa spontaniczna
Postępy u Edzi idą baaaaardzo szybko
Tydzień temu mogłabym napisać, że Edzia może sama nie przyjdzie po głaski, ale kiedy głaski przyjdą do niej to baaaaardzo chętnie, a dziś... dziś małymi kroczkami Edzia zaczyna po głaski przychodzić
W większości przypadków nie płoszy się gdy obok niej przechodzę, a jeśli przechodząc ja pogłaszcze to robi kocie grzbiety i pręży całe ciałko. Może nie jest typem nachalnego miziaka, ale miziakiem z potencjałem, miziakiem początkującym jest na pewno
Edzia nie wejdzie na kolana, ale nie ma nic przeciwko temu żebym ją podnosiła i na te kolana wsadzała o ile po tym nastąpi seria głasków
Trzeba tylko troszkę uważać, bo nie dotknąć strefy niedozwolonej - brzucha. Edzia chętnie go pokazuje, ale próba głasknięcia po brzuchu kończy się pazurami wbitymi w dłoń. Mięciutkie futerko Edzia bardzo kusi do głaskania, więc mam nadzieję, że niedługo Edzia pozwoli mi na takie poufałości 
Pod tym kocem są moje nogi, liczy się jako Edzia na kolanach
Drapanko pod bródką najlepsze

i po główce też najlepiej

Pod tym kocem są moje nogi, liczy się jako Edzia na kolanach
Drapanko pod bródką najlepsze
i po główce też najlepiej