kotekmamrotek pisze:A mnie chodzi po głowie ta jego kapilarioza - może nie do końca została wyleczona? Co z badaniem moczu?
I kurcze - jakoś nie ufam diagnozom zębowym - jest szansa, że prześlą foto paszczy?
Dostałam info w sprawie Antka,
z kup nic nie wyszło (zresztą nie budziły one niepokoju), w grudniu mocz miał badany przez punkcję no i miał robione USG - tu wyniki:
https://drive.google.com/file/d/13VMFmT ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1yElS_N ... sp=sharing
Nic tam nie dostrzegam (wet też nie dostrzegł), ale biegła nie jestem, dlatego postanowiłam tu wrzucić.
Ogólnie u Antka, jeśli dobrze zrozumiałam, ani gorzej, ani lepiej - po prostu tyle, że brzuchol nie zarasta (teraz dodatkowo podgolony po usg, dlatego już nie prosiłam o foty). Więc o tyle dobrze, że brak pogorszenia. Kot waży 5,1 kg, apetyt ma aż nadto:
Antek generalnie jest wiecznie głodny i mówiąc wiecznie mam to serio na myśli. On mogłby jeść bez końca, non stop. A nie możemy mu dawać tyle jedzenia ile się domaga, bo stanie się kulką. Ma energię, biega, skacze, nie wydaje się ospały ani zabiedzony. Kurczę, nie wiem...
Otoczenie bez zmian:
w naszym domu żadnych zmian nie ma, ba, ostatni rok nie było w nim nawet Maluszki (kotka Kasi), więc Antek ma stałą sytuację, swoich człowieków na miejscu, bajka
Ogólnie przejrzałam listę przysłanych przez Kasię przekąsek i karm -> poleciłam jednak spróbowanie diety mono, bo choć tam w składach przewijał się polecany królik, to nie są to maksymalnie monomięsne mokre rzeczy. Wysłałam listę. Poleciłam też głodomorowi dolewać więcej wody i dzielić na więcej posiłków. No i na czas wprowadzenia diety zrezygnować jednak lub zminimalizować przekąski.
Zobaczymy, czy uda się wdrożyć dietę i czy po paru tygodniach będą jakieś efekty.