Ginger

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

To super wieści :)
Ale się cieszę, że Ginger wyszła z klatki! :serce:
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Gingerowa robi postępy. Przekonała się do legowiska, które dotąd omijała szerokim łukiem :!: Nie zameldowała się tam na stałe, ale gościnne występy są coraz częstsze. Przełom września i października w ogóle obfitował w wydarzenia. Dostała w prezencie siatkę na balkon, który przypadł jej do gustu, szczególnie przy ładnej pogodzie. W piątek wskoczyła nawet na parapet :aniolek: Może Ślicznotka woli jesień od lata... Poza tym mamy za sobą pierwsze leżenie na oparciu tapczanu. Trzeba było nas widzieć gdy się zorientowaliśmy, że Hrabina opuściła parter. Normalnie radość jak z wygranej w totka :banan: Czekamy cierpliwie aż Ginger przestanie reagować na każde nasze przechodzenie obok niej, jak będziemy mogli bez chodzenia na palcach przebywać w kuchni w czasie jej posiłku. Ale to dopiero 2 tygodnie, z których i tak się bardzo cieszymy :)
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 04 paź 2020, 14:32 przez Joanna (GINGER), łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

To świetne wieści:)
I super, że udało się tak szybko zabezpieczyć balkon - widać, że dziewczynie baaaardzo przypadł do gustu :P
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

U Ślicznotki bez większych zmian. Nie powtórzyła swojej wizyty w wyższych partiach mieszkania. Jedyne co to wskakuje na parapet na balkonie i zagląda do środka :roll: Poza tym apetyt dopisuje - raz w tygodniu serwujemy jej wątróbkę/mieloną wołowinę/filet z kurczaka. Generalnie za coś dobrego dałaby się pokroić :lol: W legowisku zameldowała się na stałe. Zwiększyła też swój repertuar rozrywkowy - oprócz zabawy własnym ogonem lubi pobiegać po mieszkaniu i wyraża zainteresowanie wędką :banan: W kwestii zdrowia pojawił się mały problem - swędząca skóra. Ginger w dalszym ciągu jest bardzo nieufna. Jesteśmy jednak cierpliwi :P
Obrazek Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 16 paź 2020, 14:59 przez Joanna (GINGER), łącznie zmieniany 1 raz.
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Po zaaplikowaniu kilku dawek kropelek nastąpiła poprawa kondycji skóry Ginger :) Nadal jest jednak niedoścignioną czyścioszką. Zupełnie jakby mycie się było lekarstwem na całe zło i nudę :papa Dużym sukcesem jest również fakt, że zaanektowała sobie fotel - przez przypadek. Podążała pewnego dnia po pokoju za słońcem. Popołudniu pozostał tylko fragment nasłoneczniony - na wspomniany fotelu. No i Hrabina wskoczyła. Tak jej się spodobało, że od 2 dni leży właściwie tylko tam :P Zapewne nie bez znaczenia jest, że rozciąga się stamtąd widok na resztę pokoju, korytarz a jak się dobrze Ginger wychyli to i na drugi pokój :lol: Wędka zakończona kokardką to nadal ulubiona zabawka Kocicy. Chociaż większy szał jest przy wskaźniku laserowym :banan: Czekamy na nowe odkrycia Ślicznotki :aniolek:
ObrazekObrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 paź 2020, 14:14 przez Joanna (GINGER), łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

to zdjęcie z języczkiem to nie wiem, czy bardziej przypomina mi ryjek prosiaczka czy serduszko wymalowane szminką - w każdym razie wygląda, jakbyście coś jej dokleili :wink: A miałam kocicę za bardzo fotogeniczną ::
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Hrabina na dobre opuściła swój zamek na parterze i na stałe przeniosła się do pałacu zimowego na piętrze :wink: Czyli nie odwiedza już legowiska tylko całymi dniami i nocami leży na fotelu. Fotel służy jej za sypialnię, bawialnię i obserwatorium. Wydaje się być tam szczęśliwa. Poza tym humor i kondycja dopisuje. Nie łasi się co prawda do nas, ale coraz częściej staje na fotelu i miaucząc domaga się pieszczot :lol: Opracowała też (niestety) patent na żebranie jedzenia - nawet wstając do toalety w nocy trzeba "zapłacić" jej za spokój kilkoma "drobnymi" suchej karmy...Obrazek
Obrazek
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Ginger otwiera się coraz bardziej. Mimo tego, że poza fotelem świat dla Ślicznotki nie istniał zaczęła częściej spoglądać na tapczan, na którym odpoczywamy popołudniami. Zaczęliśmy ją "zwabiać" na smakołyki - zjadała i wracała na fotel. Kolejnym krokiem były wizyty na dłużej, by wreszcie tak jej się spodobało, że teraz to tapczan jest jej światem. Bardzo nas to cieszy, bo w końcu możemy sobie poleżeć w trójkę. Gingerowej nie przeszkadza, że jesteśmy blisko jej boskiego, włochatego ciałka. Oby tak dalej :wink: :P :girl:Obrazek
Obrazek
MałaMi
Posty: 85
Rejestracja: 24 cze 2020, 21:51
Lokalizacja: Jeżyce

Post autor: MałaMi »

:D wspaniale :aniolek: , chciałabym doczekać Szarolety obok mnie na kanapie czy łóżku :roll:
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Gingerowa stała się "kotem kanapowym" :wink: Jak na prawdziwą koteczkę przystało, to Ona decyduje, który fragment tapczanu jest dostępny dla reszty domowników. Na szczęście bez problemu pozwala nam leżeć blisko siebie. Bardzo lubi głaskanie wzdłuż kręgosłupa - ociera się wtedy o koc i mruczy. Zaczęła tez robić się ciekawa - gdy coś szeleści nadstawia uszy, gdy w Jej okolicy leży papierek od czegoś słodkiego wyciąga pyszczek :P Czekamy aż wyrazi chęć siadania na kolanach. Jesteśmy jednak realistami...Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

No i stało się - trzeba było jechać z Ginger do lekarza. 17 grudnia Koteczka zaczęła częściej korzystać z kuwety, pojawiły się skrzepy w siuśkach. Czasami odwiedzała wc i nic nie robiła. Nasze podejrzenia potwierdziła Pani doktor - zapalenie pęcherza. Co nas jednak zmartwiło jeszcze bardziej - na tle nerwowym :( Jedno dobre co z tego wyszło - nie trzeba było zapisywać antybiotyków a jedynie suplementy (urinowet i cystaid). Dodatkowo Ginger dostała obrożę uspakajającą z feromonami. Już po 2 dniach nastąpiła poprawa. W poniedziałek 28 grudnia Koteczka pojechała na kontrolę, która wykazała śladowy stan zapalny. W związku z czym będzie dostawała przez kolejne 2 tygodnie tylko cystaid raz dziennie i kalmvet by troszkę Koteczke wyciszyć. Hrabina czuje się już dobrze - poza chwilowym stresem związanym z transportem do lecznicy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 29 gru 2020, 21:26 przez Joanna (GINGER), łącznie zmieniany 2 razy.
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Dzisiaj ostatni dzień kiedy Ginger dostanie suplement na zapalenie pęcherza. Wydaje się, że wszystko jest w porządku. Niestety od ostatniej wizyty u weterynarza Koteczka nie jest sobą. Przez pierwsze dni omijała kanapę szerokim łukiem, uciekała od pozostałych domowników, nawet z głaskaniem był problem. Cały czas chowała się w kącie za telewizorem. Dopiero po kilku dniach zaczęła częściej opuszczać kryjówkę i można było ja pomiziać po grzbiecie. Po tygodniu dało się ją namówić na leżenie na jej ulubionym kocu - ale leżącym blisko kąta. Odstawiliśmy kalmvet i jest lepiej. Mamy nadzieje, że niedługo wszystko wróci do normy.
Joanna (GINGER)
Posty: 12
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Joanna (GINGER) »

Ginger jest koteczką bardzo zmienną. Od ostatniego postu trochę się działo. Po pierwsze Hrabina spała z jednym z domowników kilka nocy w łóżku. Oczywiście jak na prawdziwą Kocicę przystało zajęła 2/3 łóżka pozostawiając "właścicielowi" łóżka niewielką przestrzeń przy ścianie :: Były też dni i noce gdy Ginger uciekała od wszystkich. Szanujemy jej "prywatność" i staramy się nie narzucać, chociaż czasem trudno przejść obok tego kosmatego ciała i nie pogłaskać :P Uśredniając - u Ginger wszystko gra i buczy. Właśnie przesłaliśmy ankietę adopcyjną.Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ