Docent

Nasi podopieczni, którzy ze względu na np. stan zdrowia nie szukają domów stałych, ale mogą być zaadoptowani wirtualnie :)

Moderatorzy: airam, crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Za nami pierwszy dzień chemii. Docent zniósł to chyba lepiej niż my. Rano szybka morfologia ze smaczkiem w nagrodę, założenie wenflonu i Docent na chemię, my do pracy. Bardzo martwiliśmy się, że zostawiamy go na cały dzień w obcym miejscu, z obcymi ludźmi, w niekomfortowych warunkach, z wenflonem w łapce :( Wieczorem nie mogliśmy się doczekać, by go odebrać. Przyjechaliśmy po niego 40 minut przed czasem i czekaliśmy w samochodzie, aż skończy przyjmować kroplówkę.

W domu zjadł dużą kolację, grzecznie przyjął swoje codzienne leki i odsypia. Jest zmęczony, ale szczęśliwy. Nie wiem, czy to chemia, czy po prostu nie spał cały dzień.

W klinice też ładnie wcinał, więc na razie apetyt mu dopisuje :aniolek:
:aniolek: :aniolek: :aniolek:

Jestem taka szczęśliwa, że mam go już z powrotem w domu!

Na szczęście następny wlew będzie trwał już o wiele krócej i będziemy mogli z nim być :) Trzymajcie kciuki, by dobrze zareagował na ten pierwszy - od tego wszystko zależy...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1765
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Jaki dzielny! I Wy też. Trzymam mocno!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziś już samopoczucie troszkę gorsze, ale Prevomax okazał się wybawieniem z opresji - tym, co doskwierało musiały być najwyraźniej mdłości. Przed lekiem Docent zjadł tylko trochę, po leku - już znacznie więcej :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Obrazek

Obrazek

Sikanie na tapczan nadal się pojawia, więc musimy się zabezpieczać ;)
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Mocno, bardzo mocno trzymamy kciuki, zdrowia Docencie życzymy Tobie i Wam Kasiu i Przemku sił i nadzieji.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
Erena
Posty: 132
Rejestracja: 23 lut 2024, 10:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Erena »

Biedny Docent, biedni Wy! :( Trzymajcie się dzielnie
„Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy.” Faith Resnick
Awatar użytkownika
Estel
Posty: 70
Rejestracja: 24 lip 2015, 23:50
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Estel »

Ściskamy najmocniej, niech Docent (z Waszą i medyczną pomocą Fachowców) zmajstruje pozytywną niespodziankę! I, przede wszystkim, niech trzyma się w jak najlepszym samopoczuciu :kwiatek:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziękujemy wszystkim za ciepłe słowa :aniolek:

Donosimy, że Docent czuje się dobrze :) apetyt na piątkę, myje się i bawi - nie traci nic ze swoich codziennych aktywności. Chociaż tyle. My w stresie przed wtorkiem , kiedy to ma się okazać, czy leczenie działa...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Cieszymy się z pozytywnych wieści ❤ i trzymamy kciuki jutro!
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

kciuki zaciśnięte :)
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

:good: :good: :good:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jesteśmy po kontroli i drugiej chemii :)
Chemia działa :tan: :tan: :tan:

Wczoraj spędziliśmy z Docentem w klinice ponad 3 godziny. W pierwszej kolejności wykonano usg, żeby sprawdzić, jak chemia zadziałała na zmianę na nerce. Lekarz oglądał, patrzył z każdej strony - a tu nic! Zmiany nie ma! Nerki wyglądają słabo, jak zawsze - odkąd Docent jest z nami. Wymiary nerki się zmniejszyły, co też jest dobrą wiadomością, bo ostatnio była powiększona. Dla pewności pobrano jeszcze krew, by na miejscu sprawdzić poziom kreatyniny - okazał się taki sam, jak podczas badania 16 marca: 1,8 mg/dl (przy normie 1,0-2,0) :tan: Nerki więc dobrze radzą sobie z podawaną toksyną.

Przed podaniem kolejnej dawki chemii konieczne też było wykonanie morfologii krwi. Chemia hamuje namnażanie komórek szybkodzielących się, a więc nie tylko nowotworowych, ale też komórek krwi. Nic dziwnego, że w morfologii widać więc spadek - mamy lekką anemię. Prowadząca Docenta onkolog była jednak bardzo zadowolona z ogólnego obrazu krwi - neutrofile w normie, a to podobno najważniejsze.

Potem już tylko podłączenie do kroplówki i w asyście miziania Docent przyjął kolejną dawkę chemii.
Był naprawdę przegrzeczny. Zaczął się niecierpliwić dopiero pod koniec. W samochodzie też mocno nas wyzywał. Jak się okazało przyczyną była nadchodząca kupa. Po powrocie do domu czekała wiec nas jeszcze jedna nieprzyjemność: kąpanie łapek i ogona :ban:

Potem już tylko odsypianie. Docent zjadł wczoraj niewiele, dziś też ma słaby apetyt, ale ma do tego prawo. Za moment poczuje się lepiej.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Druga chemia przyniosła ze sobą zdecydowany spadek apetytu :( :( :( Na ten moment nawet po sterydzie, Docent nie bardzo ma ochotę na jedzenie. Nie jest całkiem beznadziejnie, bo serniczek by w ciągnął, smaczki albo żółtko jajka - również. Dokarmiamy więc. Uprzedzano nas, że tak będzie :( Dziś podajemy chemię doustną.
Na szczęście poza tym Docent czuje się całkiem nieźle - zachowuje się zupełnie normalnie i wszystko byłoby pewnie dla niego ok, gdyby tylko jeść nie musiał :?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Estel
Posty: 70
Rejestracja: 24 lip 2015, 23:50
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Estel »

Trzymamy kciuki i wysyłamy Docentowi dużo głasków :aniolek:
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Trzymam kciuki! Głaski dla dzielnego pacjenta!
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
ODPOWIEDZ