Ogrodowe kotki

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

niedawno miałam okazję zobaczyć maluchy - naprawdę niesamowite z nich słodziaki :serce:

szczególnie spodobała mi się Marion - jest ślicznie umaszczona i taka bardzo puchata ::
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
syl_wana
Posty: 60
Rejestracja: 18 cze 2010, 13:19
Lokalizacja: Bydgoszcz, Poznań

Post autor: syl_wana »

Wczoraj maluchy były trzeci raz odrobaczone. Uszy całej czwórce nadal płuczemy 2x w tygodniu. Poza tym są zdrowe. Szaleją, gonią się i biegają za zabawkami cały czas :)
Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
Awatar użytkownika
syl_wana
Posty: 60
Rejestracja: 18 cze 2010, 13:19
Lokalizacja: Bydgoszcz, Poznań

Post autor: syl_wana »

Tak jak już pewnie wiecie Marion pojechała do nowego domku. Był z Niej straaaaaaaaaszny słodziak więc trochę smutno jest... Zostały same czarne adoptusie :) Miejmy nadzieję, że także znajdą szybko świetne domki.


Cosmo uwielbia ostatnio obserwować świat przez okno :)

Obrazek

i leżeć w ramionach "wujka Rudego"

Obrazek

Robinuś

Obrazek

Po co tam jest tak dużo wody?

Obrazek

I ostatni słodziak Ted

Obrazek
Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Hej. Przekazuje wiesci od Pana Macieja , ktory adoptowal Marion. Koteczka na poczatku byla przestraszona troche, ale juz teraz jest ok. Jak dzieci za duzo sie z nia bawia to znalazla sobie kryjowki zeby odpoczac :wink: . Ogolnie ma się dobrze. Oczywiscie w nocy o 5 rano budzi sie zeby sie pobawic i troche pomiauczec, ale tak to Pan Maciej mowi ze bardzo kochany kotek z niej :)
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
syl_wana
Posty: 60
Rejestracja: 18 cze 2010, 13:19
Lokalizacja: Bydgoszcz, Poznań

Post autor: syl_wana »

Cieszymy się BARDZO! Ale czekamy na zdjęcia:)
Ona nas w nocy zawsze budziła po to aby się tulić, lizać i szaleć oczywiście ::

ściskamy :hug:
Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Hej. Pan Maciej byl z Marion u weterynarza na Plewiskach. Mowi ze weterynarz bardzo fajny, wiec tam beda chodzic na kontrole. Wet byl pod wrazeniem jak fundacja sie zaopiekowala kotkiem. Marion ogolnie jest zdrowa. Nadal jeszcze uszy trzeba czasem przeczyscic i raz odrobaczyc, ale poza tym w porzadku. Zdjecia niedlugo tez sie pojawia, tylko Pan Maciej musi pozyczyc aparat :wink:
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
syl_wana
Posty: 60
Rejestracja: 18 cze 2010, 13:19
Lokalizacja: Bydgoszcz, Poznań

Post autor: syl_wana »

Oficjalnie cały wątek można już przenieść do znalazców nowych domów :: :: ::
Caaaałej przytulaśnej czwórce udało nam się poszukać odpowiedzialnych i kochających domków!

Ogromnie się cieszę, że chłopaki poszli we dwójkę :D

Razem z moimi kotami już za nimi tęsknie... :papa
Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

oby się teraz tutaj nowe domki co jakis czas odzywały

fajnie byłoby zobaczyć ja maluchy rosną :)

powodzenia maluszki :serce:
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Wow Sylwia gratuluje, wlasnie szukalam watku, a tu niespodzianka, wszystkie kotki maja dom. Super :P :brawo:
:)
Obrazek
nieznana
Posty: 5
Rejestracja: 29 lis 2010, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: nieznana »

Cześć wszystkim!
Melduję, że Cosnokot (przechrzczona na Mieczysławę vel Miecię) miewa się dobrze i chyba nawet urosła. Obecnie leży na moich kolanach, chyba jej dobrze u mnie ;-) W ogóle od początku się nie bała niczego, ani nikogo.
Jest tylko mały problem. O ile od początku załatwiała się przyzwoicie do kuwetki, o tyle ostatnie 3 dni robi nam mokre psikusy. Kuwetkę ma zawsze czystą, piasek ten sam. Dziś to tak wyglądało: przychodzę do domu, ona czeka w przedpokoju, kuwetka obok, ja kładę torebkę na ziemi, a ona siada na niej i... sika! Później cały dzień jakby nigdy nic, jest "normalna". Czy to jest już znaczenie terenu?
Awatar użytkownika
twist:)
Posty: 40
Rejestracja: 07 lip 2008, 21:47
Lokalizacja: poznań, bydgoscz

Post autor: twist:) »

Wiesz co tak naprawdę przyczyn może być mnóstwo:/, najczęściej przynajmniej z mojego doświadczenia i rozmów z wetem przyczyny u zdrowych kotów są behawioralne.

Może np zostaje ostatnio częściej dłużej sama? Dlatego sika akurat na Twoją torebkę jak wracasz? Może czuje się mniej rozpieszczana niż dotychczas? Może coś się zmieniło w domu i jej się to ewidentnie nie podoba?

Kurcze sam nie wiem tak zdalnie co Ci jeszcze powiedzieć. Musisz trochę poobserwować, spróbować tak na "czuja" domyślić się o co jej może chodzić.

Możesz też profilaktycznie iść do wet. bo czasem ( w co wątpię akurat w tym przypadku) sikanie po kątach może być oznaką choroby.

A jeszcze mam jeden pomysł, choć nie wiem czy już realny:) może zaczyna jej się rujka? Nie pomiałkuje czasem i dziwnie się wykręca itp itd?

Dawaj znać pomożemy jak możemy:D

Buziaki dla Mieci :wink:
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

a ile mała ma? nie jest za młoda jeszcze na rujkę?
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Myszol miała ok. 3,5 miesiąca jak pojawiły się zmiany, które okazały się objawami pierwszej cichej rujki, więc w tej kwestii nic mnie już nie zdziwi.
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

3,5 miesiąca? :shock: jak te dzieci dziś szybko dojrzewają...

a z tym sikaniem, to można dostawić dodatkową kuwetkę w razie czego, a tam gdzie nasika kłaść plasterek cytryny (u mnie się sprawdza)
koty nie lubią zapachu cytryny i drzew iglastych
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
nieznana
Posty: 5
Rejestracja: 29 lis 2010, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: nieznana »

Jeśli chodzi o zostawanie samej, to absolutnie nie, nic się nie zmieniło u nas, myślałam, czy to nie coś np. z pęcherzem, ale ona specjalnie tam weszła na tę nieszczęsną torebkę, żeby się zesiusiać. Wcześniej też było np. łóżko.
Właśnie, myślałam, że to może być ruja, skoro tu pojawia się kwestia 3,5 miesięcy to... jest to wielce prawdopodobne. Miecia faktycznie, ciągle tylko się kładzie na plecach, miauczy też więcej i wystawia do mnie tyłeczek ;o
Odpukać, te 2 dni minęły nam na "sucho".

Jutro chyba zadzwonię do Dr Żanety i zobaczymy, co powie...

A w ogóle, to kotek chyba mi urósł ;) :banan:
ODPOWIEDZ