Orła Białego - Next Generation

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

dennee
Posty: 33
Rejestracja: 17 wrz 2011, 17:20
Lokalizacja: Pyrlandia

Post autor: dennee »

To wspaniale, że się zdecydowali :)
Awatar użytkownika
Lorrain
Posty: 244
Rejestracja: 07 sie 2010, 1:26
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lorrain »

A tak w ogóle: Ogonek zwany Botoxem okazał się nieprawdopodobnym pieszczochem. W chwili gdy to piszę leży mi na kolanach i mruczy jak traktor. Jest mniejszy od brata i zazwyczaj przegrywa w bójkach, ale jak dorwie zabawkę to syczy i warczy, żeby ją obronić. Nosek jest bardziej zabawowo-biegający, ale też mruczy jak go pogłaskać. W tym momencie grzeje się pod lampką.
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Trochę się zaniedbaliśmy informacyjnie :oops:
Niestety w zeszły poniedziałek okazało się, że skoki ciśnienia w oku Leona cofnęły cały proces leczenia i żeby udało się je uratować zostało zaszyte.
Po tygodniu z zewnątrz wszystko wygląda dobrze, pozostaje mieć nadzieję, że w środku też się ładnie goi. Prosimy o kciuki.
W ramach rewanżu w końcu pojawią się zdjęcia :twisted:
Awatar użytkownika
Lorrain
Posty: 244
Rejestracja: 07 sie 2010, 1:26
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lorrain »

KCIUKI!!!!
W imieniu moim i rodzeństwa.

Tymczasem Botox/Ogonek został w zasadzie adoptowany. Jutro jedzie na czipowanie i do nowego domu. Tutaj kciuki należą się w intencji akceptacji kociaka przez kocią rezydentkę mieszkania. No i że Botox ją zaakceptuje. Jest ostatnio bardzo sycząco-warczący w stosunku do brata.
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

:ok: Kciuki za szczęście Ogonka znanego w pewnych kręgach jako Czarny wystrzyżony ;)

Okazuje się, że ukrywamy w małym pokoju chirurga. Znalazłam dziś na sofie nitkę, która teoretycznie powinna być szwem w oku Leona :fear: Jeśli ktoś ma jakieś szwy do zdjęcia to Nikita lub Leon służą fachową pomocą :twisted:
Oczywiście nie obyło się bez, z lekka spanikowanej, konsultacji z Panią Doktor. Na szczęście nic złego się nie stało, a to po prostu efekt stałej wilgotności oka. Pozostałe szwy na razie spisują się dzielnie trzymając trzecią powiekę, więc kolejna kontrola zgodnie z planem w piątek.
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Kciuki za Leosia są trzymane niezmiennie, prosimy o obiecane zdjęcia, chociaż ja jutro zobaczę na żywca.... :)
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Potrzebne zdjęcie noska, takie portretowe, do ogłoszeń :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lorrain
Posty: 244
Rejestracja: 07 sie 2010, 1:26
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lorrain »

Jutro rano postaram się mu zrobić nierozmazane zdjęcie w naturalnym świetle.

Tymczasem Ogonek/Botox wyadoptowany
Awatar użytkownika
Lorrain
Posty: 244
Rejestracja: 07 sie 2010, 1:26
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lorrain »

Nowe zdjęcia i informacje o tym, jak się Ogonkowi przemianowanemu teraz na Blitzkrieg powodzi są dostępne na stronie: https://www.facebook.com/pages/Botox-an ... 1407386057
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Carbonito - czarnemu braciszkowi Leona nagle oczy się zafajdały. Nie pomogły krople siostry (Tobro..) i jest masakra, jadę dziś na sygnale na Polankę.
Jakie krople/leki dostawał Leon?
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Od początku u nas: tobrexan, difadol, solcoseryl, corneregel, vita-pos i synulox. Działały na tyle dobrze, że pewnie gdyby nie te skoki ciśnienia obyłoby się bez zabiegu.
Po zaszyciu trzeciej powieki wszedł dodatkowo straszliwie gorzki antybiotyk, którego nazwy nie pamiętam (grube białe piułki), a do oka zamiast batalii kropelek i maści tylko proxacin.
uta
Posty: 862
Rejestracja: 08 cze 2006, 18:37
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: uta »

Kurcze, może towarzystwo ma chlamydie. Miałam kociaki, którym bardzo opornie leczyły się oczy, pomógł dopiero floxal, tobramycyna nie działała.
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

A! Jeszcze zapomniałam, że dostaje cały czas lizynę.

No nie wiem, wet orzekła, że dziurę w rogówce spowodował wirus i po lekach było widać poprawę, przynajmniej dopóki się całkiem nie posypało :?
uta
Posty: 862
Rejestracja: 08 cze 2006, 18:37
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: uta »

Ano, kociakowe oczka delikatne bardzo, jednego dnia wydaje się już dużo lepiej, następnego powtórka z rozrywki :(
Czasem z jednej infekcji przechodzi w drugą, bo jeden syf wybijamy, a drugi się namnaża.

Kciuki za szybkie i skuteczne leczenie maluchów :ok:
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Przy okazji kontroli oka Leoś został dziś zaszczepiony - pogoda coraz gorsza, a jego czeka jeszcze kilka wycieczek na weterynaryjny rzut okiem, więc Pani Doktor uznała, że lepiej się zabezpieczyć. Ponieważ oczko wygląda ładnie nieśmiało odstawiamy antybiotyk połykany i zostajemy tylko przy antybiotyku w kropelkach do oka. Dobrze by było gdyby oko było zasłonięte jak najdłużej, zobaczymy ile szew jeszcze wytrzyma przy naszych małych chirurgach ;)
ODPOWIEDZ