Migotka :) |
Autor |
Wiadomość |
evelina
Dołączyła: 17 Kwi 2011 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 27 Lis, 2011 21:10 Migotka :)
|
|
|
Po 7-miesięcznym pobycie u nas Migotka w pełni się już zaklimatyzowała Co prawda jest to bardzo spokojny kot, bardzo dużo śpi oraz siedzi na parapecie wypatrując czegoś ciekawego przez okno, ale potrafi też się łasić i przyjść na głaskanie oraz bawić się ze swoją młodszą towarzyszką, nasza drugą kotką:) Migotka jest kochana, zdrowa i mam nadzieję, że szczęśliwa z nami tak samo jak my z nią |
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 27 Lis, 2011 21:15
|
|
|
chyba Cię myślami przywołałam
wczoraj przeglądając zdjęcia trafiłam na Migacza i się zastanawiałam co u niej. To był jeden z moich ulubionych tymczasów i najukochańszych kotów jakie spotkałam. Ona zawsze tak uroczo z opuszczoną główką podchodziła żeby ją miziać.
Wstaw jakies jej aktualne zdjęcia jesli możesz |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
evelina
Dołączyła: 17 Kwi 2011 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011 17:42
|
|
|
Załączam zdjęcia Migotki:)
|
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011 21:18
|
|
|
śliczna tylko na tle drugiej kotki mało korzystnie wygląda |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011 22:01
|
|
|
Cudowna jak zawsze |
_________________
|
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011 23:10
|
|
|
kurcze jak tak patrzę na jej zdjęcia to mam ochotę monitor przytulić |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
evelina
Dołączyła: 17 Kwi 2011 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 29 Lis, 2011 07:28
|
|
|
Zapraszamy do nas w odwiedziny:) |
|
|
|
|
evelina
Dołączyła: 17 Kwi 2011 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 01 Kwi, 2012 13:42
|
|
|
Przeprowadziliśmy się, a Migotka ma teraz więcej miejsca do biegania W jej posiadaniu jest od niedawna również duuży balkon, na którym zamontowaliśmy siatkę zabezpieczającą koty przed ucieczką Migotka jest więc w swoim żywiole wygrzewając się całe ciepłe dnie na słoneczku Kilka nowych fotek:
Śpioch
Ostatnio bardzo lubię leżeć na stole...
Ale mi się ziewnęło...
Tak sobie czasami razem śpimy
|
|
|
|
|
Katarzyna
Katarzyna
Wiek: 58 Dołączyła: 28 Kwi 2010 Posty: 1903 Skąd: Internet
|
Wysłany: Nie 01 Kwi, 2012 14:37
|
|
|
Cudna! A ten drugi kotuś wygląda jak mój Amadeuszek! Słodziak. Stół to bardzo dobre miejsce do leżenia! |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 01 Kwi, 2012 18:24
|
|
|
Stół to bardzo fajne miejsce, pewnie szczególnie fajne gdy lampka się świeci i grzeje |
_________________
|
|
|
|
|
MIKO
Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 94 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto 03 Kwi, 2012 15:11
|
|
|
Migotka jest taka podobna do Orfeusza. Piękne kociaki do całowania i gilania. Z pewnością ma przyjemne królicze futerko Stół na leżakowanie jak najbardziej na tak. |
|
|
|
|
evelina
Dołączyła: 17 Kwi 2011 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13 Maj, 2012 22:38
|
|
|
Mamy mały problem. Czy ktoś wie o co może chodzić naszej Migotce? Wczoraj i dziś zrobiła kupkę... do zlewu kuchennego! Nie wiem dlaczego, zawsze załatwia się do kuwety niezależnie od tego czy jest brudna czy czysta. Niefajne to jest :/ |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13 Maj, 2012 22:52
|
|
|
Koty załatwiają się poza kuwetą gdy są chore i kuweta kojarzy im się z bólem, albo gdy mają jakiś problem behawioralny.
Czy kupy są normalne, nie za twarde lub za luźne?
Czy coś się w domu zmieniło (Wasza nieobecność, goście...)
A może była jakaś zmiana w żwirku? |
_________________
|
|
|
|
|
evelina
Dołączyła: 17 Kwi 2011 Posty: 109 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13 Maj, 2012 23:19
|
|
|
Kupy były normalne,tzn wydawały mi się troszkę twarde,ale chyba zawsze takie miała. Cały czas jesteśmy w domu, tzn nigdzie nie wyjeżdżaliśmy, ale dziś mieliśmy dość dużo gości i faktem jest, że było dość hałaśliwie. Migotka była chyba wystraszona, bo schowała nam się za łóżko i nie chciała wyjść. Ona raczej nie przepada za gwardią obcych ludzi Nawet nasz drugi kot, który raczej lubi ludzi, schował się. Może to miało jakiś wpływ rzeczywiście. Ale wczoraj gości nie mieliśmy i też zrobiła do zlewu rano, a dziś późnym wieczorem... |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13 Maj, 2012 23:27
|
|
|
Czasami chodzi o sprawę pozornie błahą - kiedyś przypadkowo zepchnęłam w nocy Felka z łóżka, a on poczekał aż rano się obudzę i na moich oczach nasikał mi na szafkę nocną.
Pogadajcie z nią, wygłaskajcie, może przejdzie.
Żwirek na pewno ten sam? |
_________________
|
|
|
|
|
|