Tadzio to zupełne dziecko

Zabawki to jest to

Biega za piłeczkami, walczy ze sznurkiem na drapaku. Dzisiaj już rano próbował wskakiwać z rozpędu i nawet na parapecie go widziałam (tam jest krzesło jako stopień).
Spał w kącie na kocyku blisko kaloryfera. Sprawdził miejscówkę w łóżku, ale jak zobaczył konkurencję, to zrezygnował. Dyskusje kocio-kocie trwają.
Jak biega, to nie widać problemów, bo się chyba zapomina, ale przy spokojnym chodzeniu i przy przeciąganiu widać, że oszczędza prawą tylną łapę. Skóra mu się tam trochę na poduszeczkach łuszczy i jest przesuszona. Lewa łapa ok. Dzisiaj już tak nie protestował przy macaniu, ale i tak mu się to nie podobało.
