No wiem no wiem ale póki jestem sama i on w jednym pokoju tylko ze mną to tak to będzie wyglądać przyjdzie weekend, chłopak się rozpędzi po mieszkaniu, dojdzie światło dzienne to i na fotach wyjdzie jak kot
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian
Zane po przeglądzie u weta, rośnie w siłę (1150g) nadal wali dwójkę w transporterze ze stresu no ale, niektórym tak już zostaje na starość. Oczy się jeszcze moczą więc nie mamy pozwolenia na wypuszczenie do reszty futer, żeby się chłopina nie zestresował totalnie. Osłuchowo niebadalny, wiecznie odpala traktora. Wprowadzamy suche (koncerny się ucieszą ) traktujemy probiotykiem i antybiotykiem tylko w kroplach. Młode po pierwszej przyczajce stara się zbarankować psa i koty więc o to bym się nie martwiła, kilka dni więcej już go nie zmieni. Kot przetestowany we wszelkich warunkach toleruje wszystko i wszystkich.
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian
Zane dzisiaj wyjeżdża na wakacje do Miki, trochę wstyd bo oddaję zdżartego kulokota mam nadzieję, że się szybko zaklimatyzuje. Jest bardzo nakolankowy i uwielbia inne koty.
Powodzenia!
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Ehehe... my też go mamy... tylko u nas niespecjalnie się cieszy powodzeniem(mogłam metki zostawić). Maluszek jest śliczny, wydaje mi się czy ona raczej z tych mniejszych?