Zane, pierwszy etap wtajemniczenia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Zane chyba jednak z tych nieco większych a na pewno tęższych :P mi wyglądem podpasował na 4-miesięczniaka.
Miki a goniłaś go jakoś specjalnie żeby podać leki? Może małe przekupstwo czymś aromatycznym i smacznym ::
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Z lekami żaden problem, wystarczy złapać małego i położyć żel na oczy, trochę się wtedy uspokaja, ale Duża Kicia jak na razie nie jest zadowolona, że nie jest w centrum uwagi. Wywali się kupa futra i urządza prezentację, a nikt nie zwraca na nią uwagi. Akceptacja Abi też trochę trwała więc na pewno będzie dobrze.
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Jak tam Zane i stosunki kocio-kocie?
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

No właśnie - jak tam?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Długo nie pisałem, ale każdy dzień podobny do poprzedniego. Zane próbował dyskutować na tmat sensowności leczenia, nie powiem pazórki ma ostre. W środę nareszcie się przełamał, mamy okrągłego kotka, początek i koniec można rozróznić tylko po kierunku ogona, jak owinie się wokół nogi to trudno się ruszyć. Do dużej Kici nadal czuje respekt, na szczęście jest dużo kryjówek gdzie może się ukryć, Kicia próbuje naciągnąć go na zabawę, a mały wieje gdzie pieprz rośnie. Jutro wizyta u weterynarza, zobaczymy co z dalszym leczeniem, orobaczenie i zabezpieczenie skóry przed pasożytami. Nowe zdjęcia już niedługo. Podstaram się pstryknąć trochę w ciągu dnia.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

domagam się zdjęć:D
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Jak zdrowie kluska? I gdzie są zdjęcia :patyk:
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Żywe srebro?????????????????

Post autor: miki »

Rozłożyła mnie grypa, jak poczuję się lepiej to zaraz urządze sesję zdjęciową. Zane stara mi się dostarczyć rozrywki przez cały dzień, jak Monia wraca z pracy to załamuje ręce, pokój wygląda jak po przejściu tornada, a niewinne kociątko leży na fotelu i domaga się pieszczot. Niestety uwziól się na rośliny i trzeba było przeprowadzić szybką akcję ratowniczą. Weterynarz nadal w planach, ale to tylko odrobaczenie + wizyta kontrolna, chłopisko wydaje się zdrowieć z dnia na dzień. Czasami sobie psiknie i to wszystko, rozwolnienia nie stwierdzono. Duża Kicia próbuje namówić go do zabawy ale nadal się jej boi.
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Foty

Post autor: miki »

Obrazek
Ostrzenie ząbków
Obrazek
Zielonooki przystojniak
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Haha super, mała zgaga ::
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Wcale nie taka mała, robi się kawał kota. Natomiast szybki jak błyskawica, do setki dochodzi w dwie sekundy. :D
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Weterynarz

Post autor: miki »

I po wizycie, chłopisko się trochę zestresowało. Zabezpieczona skóra przed pasożytami, odrobaczone zwierzątko, nadal musi dostawać żel, ale reszta w absolutnym pożądku.
Kotek gotowy do adopcji.
Kto chce przytulaska?
Obrazek
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

To tak jak myślała, on raczej z większych będzie. A żel to chodzi o neomycynę?
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

a możemy prosić o takie zdjęcia w całości?
takie do ogłoszeń...
Obrazek
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

ja tutaj nie chce być niegrzeczna i zniechęcać, absolutnie to nie jest moim zamiarem ale zdjęcia nie są najlepsze, to niestety średnio wróży odnośnie zainteresowaniu potencjalnych domów


wiem ze to kociak i do tego czarny i trudno pstryknąć coś dobrego ale pozwolę doradzić jak ja to robiłam. pstrykam na jednej sesji ok 100-200 zdjęć i wtedy wiem że coś się wybierze, koniecznie w różnych miejscach na jednolitym kontrastowym tle. Czarnemu najlepiej pstrykać w dzień kiedy jest najwięcej światła dziennego
Obrazek
ODPOWIEDZ