Mały Łazik i jego mama- już w nowych domkach;)

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

paula_kropcia
Posty: 1322
Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
Lokalizacja: Poznań

Post autor: paula_kropcia »

A przyszły DS nie chce tez mamy? :wink:

A tak serio może by ją spróbowac poobserwować czy ona dzika czy nie koniecznie, ale istnieje ryzyko że się przez to oswoi :). Z drugiej strony po takim czasie w cieplutkim pomieszczeniu to też tak trudno wypuszczać.... :(
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mama Łazika raczej nie jest dzika, ale trzeba by nad Nią troszkę popracować...
Najgorsze, że jeśli wróci w miejsce, z którego została zabrana, to pewnie długo tam nie przeżyje, bo to jest przy ruchliwej ul. Gdyńskiej :(
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Może by ją wrzucić do błyskawicznych, przecież i tak jeszcze trochę u nas z Łazikiem posiedzi. A nóż ktoś się zakocha i da jej szansę :hm:
Obrazek
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Ja tam uważam, że ona jest dzika, z tendencją do oswojenia (ale raczej nigdy na 100% się nie oswoi), ja nie będę jej dotykać, bo się boję, ma takie dziwne zachowania przy ręce, a wczoraj jak się zdenerwowała już to też raczej było niefajnie,
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

O, to nie ma co uszczęśliwiać jej na siłę.
Obrazek
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

chyba zmieniłam zdanie co do Łazikowej mamy, kat przyjdzie ją przetestować i zobaczymy jak zareaguje na kogoś kogo tak nie zna. W ogóle strasznie inteligenta jest ta kotka, wszystkie te koty z Gdyńskiej były bardzo mądre, po dwóch łapanka przestały się w ogóle pojawiać, u mamy Łazika wystarczyła jedna próba zagonienia jej do klatki piórkiem i już się nauczyła, że jak piórkiem majtam w klatce to chce ją zamknąć, potem dała się zwabić na jedzenie, ale też tylko raz, dzisiaj ją musiałam za kark wsadzać, bo za Chiny nie chciała tam wrócić.
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Zmieniłam tytuł wątku, mama definitywnie już nie do wypuszczenia, chodzi za nami, udreptuje cały czas dywan, mruczy, szuka rąk do podetknięcia główki, tylko na stopy fuka :wink: Wczoraj dawała czadu na pokojach, spędziła z nami cały wieczór, obcięłyśmy jej z kat pazurki, nawet mruczała przy tym, choć na rękach jeszcze się boi, ale to raczej kwestia czasu, zajrzałyśmy w zęby, jak nowe, widać, że jest bardzo młoda, uszka czyste, futro lśniące. Jej nieszczęściem jest to, że nie wygląda jam mama Wafelka, bo już by pewnie miała domek ech...a ludzie by chcieli agresora oswajać tylko dlatego, że ładny, a tu taka kochana mamusia gotowa do adopcji. W obecnym DT może zostać do połowy lipca, ktoś reflektuje :: ?

Tylko jeszcze jakieś imię musimy jej nadać...
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

To prawda, Mama Łazika jest już oswojona i nie nadaje się do wypuszczenia.
Podchodzi do wszystkich, ociera się i podstawia główkę do głaskania.
Mnie nie widziała od dawna, a po wypuszczeniu z klatki od razu do mnie podeszła.
Tak nie zachowuje się dziki kot.
Nie jest też agresywna. Troszkę się jeszcze boi brania na ręce, ale ani nie próbowała gryźć ani drapać...
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

taki dziki dzik ::

Obrazek

mama została dzisiaj ochrzczona, będzie nosić imię Tabi od angielskiego słowa tabby
kamilczak
Posty: 146
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kamilczak »

Nawet jeśli była dzika, to najwyraźniej doszła do wniosku, że się nie opłaca :)
Ładny kociak, chyba taki dość nieduży, prawda?
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

no bo Tabi to jeszcze kociak :wink: ale ogólnie chyba duża nie będzie
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Łazik się wczoraj czymś struł i musiał zaliczyć nocny dyżur u weterynarza, najwyraźniej pomogło, bo po odespaniu wstąpił w niego nowy duch :twisted: tylko cały czas musi przyjmować węgiel co 2-3 godziny, co mu się bardzo nie podoba. Wczoraj się troszkę odwodnił, bo pawikował na potęgę, ale już ładnie pije mamine mleko więc się nawodnił..

A i mamusia została przechrzczona przez DT, bo się moje imię nie spodobało :marudzi: teraz nosi imię Gruszka :hm:
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Gruszeńka

Obrazek

bardzo kompaktowa, składa się w rękach :)

Obrazek

edit brynia: podmieniłam linki fotek
Ostatnio zmieniony 16 cze 2013, 19:17 przez moorland, łącznie zmieniany 1 raz.
kamilczak
Posty: 146
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kamilczak »

Jaki kochany dziki kotek ;)
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Łaź kontra klamka, chyba pierwszy raz zobaczył i bardo się zdziwił, że takie coś dziwnego rezyduje na drzwiach.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ