Mama Filemonów

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Hm.. przepraszam, że się wcinam, ale nie rozumiem:

Jeśli wg wetów operacja jest juz inwazyjna teraz, bo to duże...
to po co czekać aż kotka zacznie miec problemy z oddychaniem - skoro to będzie jeszcze bardziej inwazyjne i w gorszym stanie ogólnym kota...?
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Good question!
Wówczas to będzie zabieg "ratujący życie"
Uważam, że teraz to już zabieg ratujący życie.
Zaraz Matula będzie miała problem również z jedzeniem :(
Nie wiem co robić? :(
Z dnia na dzień guzka przybywa....
Może znacie jakiegoś onkologa który mógłby spojrzeć na ta Kicię i wyniki?
Dr Żaneta konsultowała to z Trójcą z Uniwersytetu z Wrocławia. Ponoć najlepsi.
Ale mam wrażenie, że "rzucili tylko okiem" na ten przypadek :(

W piątek jestem umówiona na telefon z Wet.
Ale czas ucieka nieubłaganie :cry2:
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

PS
CYTAT:
Dr H z Wrocławia w korespondencji napisał:
"jadę na dwa dni do Krakowa, odezwę się jak wrócę, jeśli nie będzie już za późno" !!!!!!! :shock:

ręce opadają
Mama Filemonów oprócz focha po wczorajszej wizycie u lekarza i guzka w mało fajnym miejscu jest w dobrej formie a On zakłada, że jest jedną łapką na drugim świecie??
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

rozżalona jestem bardzo......
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

wymiar z 18.09.2013
Obrazek
Do zobaczenia Aniele
Olinka
Posty: 801
Rejestracja: 09 maja 2006, 10:56
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Olinka »

Polecam konsultacje u dr Niedzielskiego we Wrocławiu. Można dzwonić, wysłać maila ze zdjęciem.

Weci mają niestety jakąś uogólnioną tendencję do czekania w takich przypadkach. To jest głupie.

Zmiana w takim miejcu zaraz pozbawi tę kotkę możliwości oddychania. A koty właściwie, nawet te duszące się już, nie bardzo umieją oddychać paszczą.

Mocne kciuki.
Olinka
Posty: 801
Rejestracja: 09 maja 2006, 10:56
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Olinka »

A steryd tego na pewno nie zmniejszy, tylko na jakiś czas obkurczy, sterydy bardzo oszukują, zafałszowują prawdziwy stan kota.
Olinka
Posty: 801
Rejestracja: 09 maja 2006, 10:56
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Olinka »

Ewentualnie, może poszłabym na żywioł - na przykład do kliniki AR, do pani dr Błaszczyk i poprosiła o wycięcie tego. Asia Błaszczyk "lubi" takie rzeczy, jest dobrym chirurgiem.
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Dr Joanna, chciała mi kłaść na stół kota z nieuregulowana cukrzycą (400) i zaburzeniami oddychania celem wszczepienia czipa monitorującego poziom gluzkozy we krwi, żeby koleżanka miała materiały do doktoratu.

Na moje pytanie czy nie można normalnie robić krzywej cukrzycowej glukometrem, z fochem stwierdziła, że mogę. Kardiolog/pulmonolog z Warszawy podsumował, że w danym stanie Dusi, narkoza dała by to, że miałabym świetnie zdiagnowowany poziom glukozy (przez jakieś kilka minut) i martwego kota.
Ale może tylko ja mam takie doświadczenia z dr Joanna jako chirurgiem.

Jako chirurga polecam Dąbrowskiego. Oprócz cięcia, interesuje go też stan ogólny zwierzaka.
Olinka
Posty: 801
Rejestracja: 09 maja 2006, 10:56
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Olinka »

Leczę u niej koty od 13 lat, nigdy nie spotkałam się z takim jej zachowaniem. Przed każdym zabiegiem robiła i robi zawsze kotom wszystkie niezbędne badania.

Ja mam z kolei kiepskie doświadczenia z doktorem Dąbrowskim.

Widać jakaś równowaga musi być...
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Olinka pisze: Widać jakaś równowaga musi być...
:D dokładnie tak
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Dziękuję Wam Dziewczyny!
Wysłałam mailowe zapytanie do dr Joanny, wyślę również do dr Dąbrowskiego.
Czekać będę z niecierpliwością na wieści od Nich.
Może coś drgnie w sprawie.

PS
Chyba czas na nadanie imienia Mamie Filemonów :)
Ona z obecnego jakoś niezadowolona ;) Przecież nie wszyscy muszą na wsi wiedzieć, że się odchowało gromadkę i ma się nieco wiosen w metryce ;)
Poza tym, podryw na "mamę" chyba niemodny ;) A Ona jest jeszcze młoda i atrakcyjna ...inaczej :)
Kasia Kat zaproponowała Lili, fajnie.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Asia_B pisze:Dziękuję Wam Dziewczyny!
Wysłałam mailowe zapytanie do dr Joanny, wyślę również do dr Dąbrowskiego.
Czekać będę z niecierpliwością na wieści od Nich.
Może coś drgnie w sprawie.

PS
Chyba czas na nadanie imienia Mamie Filemonów :)
Ona z obecnego jakoś niezadowolona ;) Przecież nie wszyscy muszą na wsi wiedzieć, że się odchowało gromadkę i ma się nieco wiosen w metryce ;)
Poza tym, podryw na "mamę" chyba niemodny ;) A Ona jest jeszcze młoda i atrakcyjna ...inaczej :)
Kasia Kat zaproponowała Lili, fajnie.
Ale Lili chyba już była :hm: dublowanie imion tak niepowtarzalnym istotom jak koty? nie godzi się ;)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Była Lily.
Ale moja propozycja była sprzed stworzenia listy imion, więc nie wiedziałam o tym ;)
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Jak nie Lily, to może Lilka? :)
ODPOWIEDZ