Dzieciaki spod Opery

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Uwielbiam czarnulki :love: :) Od zawsze miałam fioła na punkcie czarnych kotecków :loco: ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Piękne focie :) szczególnie gratuluję ujęć Bazza :kwiatek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Na początek trochę zdjęć a później krótki opis wczorajszej wizyty u weta :wink:

Na pierwszy ogień Bazz i jego śliczne lśniące futerko :serce:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Drugi będzie Tenorek - wesołek kochany :serce:

Najpierw mina z cyklu "patrz jaki jestem groźny" :wink:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

A na deser został Sopranek - mała sarenka :serce:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A teraz jak Sopranek okazuje miłość ::

Obrazek
Obrazek
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Sopranek z tym swoim ogonkiem wygląda jak rasowy mały ryś. ;)
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

A teraz krótki opis wizyty u weterynarza...

Nie obyło się spokojnie przy łapaniu maluchów do transporterów... uciekanie, syczenie i napuszanie ogona..

Ale u weta o dziwo było już lepiej. Kociki były wyjmowane pojedynczo, ważone i dostawały tabletkę.
Na początku miały jechać na drugie szczepienie ale skończyło się ostatecznie na podaniu tabletek na odrobaczenie, gdyż dwa dni temu Bazz wymiotował glistami czy czymś podobnym. Pierwsze odrobaczenie kociaki miały robione pastą więc jak widać nic to nie dało :neutral:
Na samej wizycie były bardzo grzeczne. Obyło się bez syków i jakichkolwiek sprzeciwów :shock:
Po powrocie do domu wykorzystaliśmy ich dobroć i po kolei je wyjmowaliśmy i głaskaliśmy... efekt?? żaden... dzisiaj jest tak samo :knuje:
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

felinity pisze:Sopranek z tym swoim ogonkiem wygląda jak rasowy mały ryś. ;)
A gdy biegnie z woreczkiem śniadaniowym w pyszczku (przed sekundą) albo dorwie chusteczkę, to wygląda jak ze zwierzyną ::
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Sopranek i Tenorek robią się co raz odważniejsi i już którąś noc przychodzą do naszego łóżka by w raz z naszym największym kocurem wygrzać nam nogi :)

Ogólnie maluchy wybrały sobie naszego Filiego za swojego przewodnika duchowego i nie odpuszczają go na krok.
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Bazz :wink:
Obrazek
Tenorek :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sopranek :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

A teraz coś z cyklu popołudiowej drzemki :sleep:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sopranek zdecydowanie potrzebuje kociego towarzystwa :hug2: z braćmi najchętniej się bawi ale uczy się i śpi z "dorosłym" towarzystwem :wink:
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

ale rosną ?

a jak ich uczłowieczanie?
Obrazek
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Rosną jak na drożdżach :jump:
A jeśli chodzi o uczłowieczanie, to na dwoje babka wróżyła. Nie można powiedzieć, że nie ma żadnych postępów, jednak nie wiadomo czy będą kolejne... Dobre jest to, że kociaki (Teonrek i Sopranek) już nie fuchają jak zbliżamy ręce tylko po prostu uciekają. Potrafią podejść do nas, powąchać, popatrzeć z bardzo bliska jednak gdy się wyciąga rękę to uciekają. Można je pogłaskać ale tylko w obecności naszych kotów (w zasadzie jednego) i to przeważnie jak nie widzą, że to my je głaszczemy. Albo gdy śpią. Wtedy się nie płoszą, tylko śpią a my głaszczemy. I czasem w zabawie ale to też muszą się odwrócić i nas nie widzieć. Natomiast Bazz się wycofał z kontaktów z człowiekiem jak gdyby. Nie jest póki co zainteresowany. Wszystkie maluchy widać, że szukają kontaktu ze starszymi kotami, chodzą za nimi i barankują. Ogólnie, kociaki czują się świetnie w warunkach domowych, gonią się, śpią z brzuchami do góry, podchodzą, tylko kwestia tego, że jak chce się je pogłaskać to uciekają.
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Obrazek
Obrazek

Dzisiaj przypominamy o Tenorku :: wyglada na to, że wyrośnie z niego niezły miziak :banan:
ostatnio z dnia na dzień robi coraz większe postępy ale dzisiaj dał się głaskać przez całe 15 minut :pijaki: i wierzcie mi, że nie miał dosyć a i wiedział, że to ja go głaskam :wink: wystawił nawet brzuszek. Co prawda nadal asystował nam nasz duży kocur ale to i tak postęp ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

super :pijaki: :pijaki: :pijaki:
skupcie się na nim :) jest szansa, że inne podpatrzą :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ