amithi pisze:W domu rodzinnym miałam dwa koty, ale teraz Torin byłby jedynym kotem
Dziękuję za odpowiedź, będziemy czekać cierpliwie.
Pani Karolina jeszcze się dopisze ale w ogłoszeniu jest informacja że maluchy mogą iść do adopcji albo w dwupaku albo do innych kotów
jeśli chce Pani jedynaka proszę pomysleć o innym kandydacie
Na jedynaczkę nada się świetnie Dorri. Jest też młodziutka (ma około roku), przymilna, lubi zabawy, potrzebuje kontaktu z człowiekiem i jest naprawdę słodką koteczką.
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Jest prześliczna. To prawda. Ale przede wszystkim jest bardzo przytulaśna. Mimo, że została wyrzucona w ciąży z domu, nadal kocha człowieka i nade wszystko pragnie z nim kontaktu. Chce się bawić, przytulać, spać w łóżku, być blisko. Niestety w domu z 4 rezydentami i 3 tymczasami nie ma szans na to, zebym mogła poświęcić jej tyle czasu, ile Dorri potrzebuje. A to kot, który da opiekunom bardzo dużo szczęścia i radości
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
amithi pisze:W domu rodzinnym miałam dwa koty, ale teraz Torin byłby jedynym kotem
Dziękuję za odpowiedź, będziemy czekać cierpliwie.
Pani Karolina jeszcze się dopisze ale w ogłoszeniu jest informacja że maluchy mogą iść do adopcji albo w dwupaku albo do innych kotów
jeśli chce Pani jedynaka proszę pomysleć o innym kandydacie
tak, już wróciłam do Poznania i odpowiedziałam na zaległe maile
Z pozdrowieniami od Bilbo-Veyron
maluszek rośnie jak na drożdżach, rozbrykany, mały wulkan energii
jako towarzysza zabaw wybrał sobie Tequile. Urwis nasz ponad trzyletni kocur trzyma malca bardziej na dystans. Z rezerwą patrzy na szlone zabawy księżniczki i małego strusia pędzi wiatra, woli drzemki przy ciepłych kaloryferach. Mały noce przesypia w łóżku z przerwami na zabawy. Rano jest pierszy w kuchni i głosno domaga się śniadanka, oczywiście zawsze sprawdzi czy towarzysze przypadkiem nie maja czegoś smaczniejszego Okazał się też kocim gadułą lubi sobie podyskutować, teraz mamy w domu dwóch rozmownych kocich panów
Caterina pisze:Z pozdrowieniami od Bilbo-Veyron
maluszek rośnie jak na drożdżach, rozbrykany, mały wulkan energii
jako towarzysza zabaw wybrał sobie Tequile. Urwis nasz ponad trzyletni kocur trzyma malca bardziej na dystans. Z rezerwą patrzy na szlone zabawy księżniczki i małego strusia pędzi wiatra, woli drzemki przy ciepłych kaloryferach. Mały noce przesypia w łóżku z przerwami na zabawy. Rano jest pierszy w kuchni i głosno domaga się śniadanka, oczywiście zawsze sprawdzi czy towarzysze przypadkiem nie maja czegoś smaczniejszego Okazał się też kocim gadułą lubi sobie podyskutować, teraz mamy w domu dwóch rozmownych kocich panów
Caterina pisze:Z pozdrowieniami od Bilbo-Veyron
maluszek rośnie jak na drożdżach, rozbrykany, mały wulkan energii
jako towarzysza zabaw wybrał sobie Tequile. Urwis nasz ponad trzyletni kocur trzyma malca bardziej na dystans. Z rezerwą patrzy na szlone zabawy księżniczki i małego strusia pędzi wiatra, woli drzemki przy ciepłych kaloryferach. Mały noce przesypia w łóżku z przerwami na zabawy. Rano jest pierszy w kuchni i głosno domaga się śniadanka, oczywiście zawsze sprawdzi czy towarzysze przypadkiem nie maja czegoś smaczniejszego Okazał się też kocim gadułą lubi sobie podyskutować, teraz mamy w domu dwóch rozmownych kocich panów
cudowne wiesci Baranki od Dorri, Torinka i Frodo
A gadulstwo to rodzinne chyba. Wszystkie gadają jak najęte, upominają się o zabawę i pieszczoty i ciągle nawołują
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Dziś jesteśmy po szczepieniach, małuszek był dzielny nawet nie protestował podczas zaszczyku. Natomist w poczekalni "pokrzyczał " na psa. Byliśmy z całą naszą trójcą w grupie raźniej w samochodzi nikt się nie awanturował. Każdy został osłuchany, przebadany i zaszczepiony. Buziaki dla Dorri, Torinka i Frodo
Tak, ja wczoraj przypominałam o tych szczepieniach smsami, bo nam wypadło z głowy i dopiero jutro maluchy pojadą ale na szczęście oba nowe domki pamiętały o doszczepieniach, jaki wstyd, że myśmy zapomniały
moorland pisze:Tak, ja wczoraj przypominałam o tych szczepieniach smsami, bo nam wypadło z głowy i dopiero jutro maluchy pojadą ale na szczęście oba nowe domki pamiętały o doszczepieniach, jaki wstyd, że myśmy zapomniały
W piątek będą zaszczepione i się wyrówna
Trochę zapomnialam jak to jest mieć małe dzieci w domu i drżeć o to, że coś sobie zrobią. Frodo włażący 3 metry po zasłonie, Torin chwiejący się na oparciu krzesła, a ja z lekkim zawałem sprawdzająca po kazdym upadku, czy niczego sobie nie zrobily
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.