
Hobbiton
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 gru 2013, 19:33
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 gru 2013, 19:33
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 gru 2013, 19:33
- Lokalizacja: Poznań
Hobbiton rośnie jak na drożdżach i ma piękne "sportowe" sylwetki - długie nóżki, szczupłe sylwetki, wąskie pyszczki. Cudo - w każdym razie w porównaniu z kluchami, jakimi są rezydenci 
Maluchy są niezmorodowane w zabawach, zaczepiają bez przerwy nie tylko siebie, ale też pozostałe koty w stadzie. Skonczyl sie okres ochrony, wiec jak za duzo przeszkadzają, to dostaja packi od rozdrażnionych ciotek i wujków. Ale równocześnie ciocia Leeloo weszła w rolę drugiej mamy, więc mają zapewnione wylizywanie i przytulanie.
Torin to typowy pieszczoch, poza czasem spędzonym na zabawie, najchętniej spędza czas na moich kolanach, najlepiej, żeby jeszcze na tych kolanach był koc, w który można sie zakopać.
Natomiast Frodo Pędziwiatr trochę przystopował i coraz częściej przychodzi na głaskanie i pieszczoty. Kładzie się obok mnie i uważnie śledzi co robię. Albo taki wtulony - zasypia.
Dori mi trochę żal. Widać, że potrzebuje człowieka, który będzie miał dla niej dużo czasu. Jest przemiłą, przymilną koteczką, która dobrze odnajduje sie w stadzie, ale brakuje jej chyba "własnego" kota. Bo u mnie są dwupaki i ona jedynaczka. Od czasu, gdy maluchy przestały ją oblegać odzyskała siły, przybrała na wadze i coraz chętniej się bawi. Przynosi w pyszczku piłeczkę i miauczeniem daje znać, że chce interakcji. Niestety nie nauczyła się jeszcze aportować, ale ćwiczymy

Maluchy są niezmorodowane w zabawach, zaczepiają bez przerwy nie tylko siebie, ale też pozostałe koty w stadzie. Skonczyl sie okres ochrony, wiec jak za duzo przeszkadzają, to dostaja packi od rozdrażnionych ciotek i wujków. Ale równocześnie ciocia Leeloo weszła w rolę drugiej mamy, więc mają zapewnione wylizywanie i przytulanie.
Torin to typowy pieszczoch, poza czasem spędzonym na zabawie, najchętniej spędza czas na moich kolanach, najlepiej, żeby jeszcze na tych kolanach był koc, w który można sie zakopać.
Natomiast Frodo Pędziwiatr trochę przystopował i coraz częściej przychodzi na głaskanie i pieszczoty. Kładzie się obok mnie i uważnie śledzi co robię. Albo taki wtulony - zasypia.
Dori mi trochę żal. Widać, że potrzebuje człowieka, który będzie miał dla niej dużo czasu. Jest przemiłą, przymilną koteczką, która dobrze odnajduje sie w stadzie, ale brakuje jej chyba "własnego" kota. Bo u mnie są dwupaki i ona jedynaczka. Od czasu, gdy maluchy przestały ją oblegać odzyskała siły, przybrała na wadze i coraz chętniej się bawi. Przynosi w pyszczku piłeczkę i miauczeniem daje znać, że chce interakcji. Niestety nie nauczyła się jeszcze aportować, ale ćwiczymy

– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Witam,perdo pisze:Dori mi trochę żal. Widać, że potrzebuje człowieka, który będzie miał dla niej dużo czasu. Jest przemiłą, przymilną koteczką, która dobrze odnajduje sie w stadzie, ale brakuje jej chyba "własnego" kota. Bo u mnie są dwupaki i ona jedynaczka. Od czasu, gdy maluchy przestały ją oblegać odzyskała siły, przybrała na wadze i coraz chętniej się bawi. Przynosi w pyszczku piłeczkę i miauczeniem daje znać, że chce interakcji. Niestety nie nauczyła się jeszcze aportować, ale ćwiczymy
napisaliśmy wczoraj maila z całą rodziną z zapytaniem czy Dori chciałaby z nami zamieszkać:)
Cierpliwie czekamy na odpowiedź.
na jakiego maila?KasiaTa pisze:Witam,perdo pisze:Dori mi trochę żal. Widać, że potrzebuje człowieka, który będzie miał dla niej dużo czasu. Jest przemiłą, przymilną koteczką, która dobrze odnajduje sie w stadzie, ale brakuje jej chyba "własnego" kota. Bo u mnie są dwupaki i ona jedynaczka. Od czasu, gdy maluchy przestały ją oblegać odzyskała siły, przybrała na wadze i coraz chętniej się bawi. Przynosi w pyszczku piłeczkę i miauczeniem daje znać, że chce interakcji. Niestety nie nauczyła się jeszcze aportować, ale ćwiczymy
napisaliśmy wczoraj maila z całą rodziną z zapytaniem czy Dori chciałaby z nami zamieszkać:)
Cierpliwie czekamy na odpowiedź.

Moorland od razu, jak widzę to piszę, chyba są różne kontakty podane tu na forum i na stronie Fundacji. Zwróć uwagę. I od razu informuję, że dostałam zapytanie o maluchy
Napiszę więcej, jak zainteresowane osoby potwierdzą. Przekierować je wtedy do Ciebie?

„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Sonia 20.09.2014
Chrumuś przyjacielu ['] 11.04.2013
Bury, Bati, Rudy, Chispa, Gypsy - 2012
Srebri, Edward - 2010
Bella ['] - 2010
Sonia 20.09.2014
Chrumuś przyjacielu ['] 11.04.2013
Bury, Bati, Rudy, Chispa, Gypsy - 2012
Srebri, Edward - 2010
Bella ['] - 2010
Dobrzi, przekieruję na MorriAnia Z pisze:Moorland nie ma chwilowo dostępu do forum
Aniu proszę przekieruj odrazu na a Morri, ona pomaga teraz Perdo
A ja też wspieram, ale tylko merytoryczniePerdo

„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Sonia 20.09.2014
Chrumuś przyjacielu ['] 11.04.2013
Bury, Bati, Rudy, Chispa, Gypsy - 2012
Srebri, Edward - 2010
Bella ['] - 2010
Sonia 20.09.2014
Chrumuś przyjacielu ['] 11.04.2013
Bury, Bati, Rudy, Chispa, Gypsy - 2012
Srebri, Edward - 2010
Bella ['] - 2010