Bob budowniczy
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Bobo jest coraz odważniejszy
. Jeszcze trudno go złapać, bo szybko umyka
za kanapę, do budki w drapaku lub do swojej włochatej budki, ale złapany mizia się i nadstawia do głaskania
. Coraz częściej wychodzi też z ukrycia i zapoznaje się z nowym otoczeniem. Jest bardzo ciekawski - szczególnie jak w domu pojawia się torba z zakupami, to z obu stron koty do niej zaglądają. Kuini chyba też zaczyna się do niego przyzwyczajać, bo czasami już nawet nie warczy i nie syczy, gdy Bobiś koło niej przechodzi
. Obydwa koty lubią za sobą chodzić jakby się śledziły i obwąchują miejsca, w których był jeden z nich. 
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Dzisiaj mały kryzys, bo burczenie głośniejsze i nawet łapki poszły w ruch, ale na szczęście nikomu nic się nie stało
. Zwierzaki zostały obłaskawione plasterkami polędwicy sopockiej - Kuini wcząchnęła 2, a Bobo aż 5 plasterków, a oprócz tego każdy po 2 kocie kiełbaski
. No cóż. Bobi jest przecież jeszcze młody i musi się rozwijać, ale przy takim apetyciku trzeba będzie szefa prosić o podwyżkę
. Doszła też druga budka - legowisko, więc trzeba było ją wypróbować. Tylko dlaczego oba koty wpychały się właśnie do tej nowej???
Karton po przesyłce też był ciekawy.
Ekhm- że karton jest ciekawszy od najdroższego legowiska to wiadomo nie od dzisiaj- my mamy zamiar pozbyć się legowiska bo od właściwie 2 lat ponad nie został zaszczycony obecnością futra, natomiast karton po szpinaku jest u nas już parę miesięcy i nic nie wskazuje na to żeby miało się to zmienić takie to świetne miejsce do spania i zabawy... Dalej kciuki za dogadanie się kotów:)
Bobiś jest coraz odważniejszy
W dzień jeszcze melinuje się w budkach i innych ukryciach (ostatnio między pluszowym miśkiem i zającem), ale po południu i w nocy zaczyna buszować. Dzisiaj oba koty, Bobiś i Kuini, dały nieźle popalić swojemu człowiekowi
Dobrze, że Duża ma wyrozumiałego kierownika, bo odsypiała tą nockę w pracy.
Bobo na mizianie jeszcze podchodzi ostrożnie
. Na łóżko też się wypiął i na razie nie śpi z Dużą, która się za mocno rozpycha
. Znalazł sobie lepsze miejsce - fotel z mięciutką narzutą między pluszowym miśkiem i zającem, którzy przypominają mu wujków: Ptysia i Łasika, bo też mają takie mięciutkie futerka, w które można się wtulić
W końcu w tym nowym domu są dwa fotele - jeden należy do Kuini, a drugi do Bobisia - już wszyscy to wiedzą
. Duża ma kanapę, ale pewnie już niedługo się nią nacieszy, bo na tej kanapie też fajnie się śpi kociakom, a zwłaszcza, gdy jest przykryta narzutą i leży na niej mięciutki biały kocyk - taki puchaty jak futerko kotków
. Duża ma jeszcze materac - może go sobie przecież nadmuchać!!! 
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Duża cieszyła się, że kanapę ma w nocy dla siebie, bo kociaki śpią na fotelach, ale nie trawło to długo
. Ostatniej nocy Kuini zajęła miejsce przy poduszce, a Bobiś wpychał się pod rękę Dużej i czekał na mizianie
. Koty zgodnie opanowały łóżko
i wcale nie zamierzały go opuścić. Już nawet Kuini na Bobisia tak często nie syczy. Pewnie pogodziła się z faktem, że on tu już zostanie i nigdzie się nie wybiera
. Bobo też odważnie krąży po całym mieszkaniu i zajmuje wszystkie lepsze miejsca i kryjówki, które do tej pory należały do Kuini
.







