Karolcia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- malgossiaa
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 paź 2016, 15:48
- Lokalizacja: Poznań - Piątkowo
Jak będzie widać na załączonych zdjęciach, największym sukcesem mijającego miesiąca jest pozbycie się przez Karolcię obróżki feromonowej, która była już dawno przeterminowana, ale Karolcia nie dawała się dotknąć, żeby ją ściągnąć.
Odbyło się to dość śmieszno-straszno, ponieważ pewnego dnia Karolcia "wykicała" ze swojej kryjówki na trzech łapkach, ponieważ jedna z przednich zaklinowała jej się pod obróżką. Normalnie taka sytuacja dla kota wolnożyjącego byłaby dużym zagrożeniem, ale na szczęście Karolcia żyje sobie w małym mieszkaniu i nie musi na co dzień walczyć o przetrwanie. Kiedy chcieliśmy wybawić kotę z opresji, ona w panice, jak zazwyczaj w zbyt bliskiej obecności człowieka, rozerwała tę nieszczęsną obrożę. Problem więc się rozwiązał trochę sam.
Poniżej Karolcia na palmie przewidzianej wielkością dla małego kociaka

oraz kilka przesłodkich zdjęć z jednej z sesji z wędką

Odbyło się to dość śmieszno-straszno, ponieważ pewnego dnia Karolcia "wykicała" ze swojej kryjówki na trzech łapkach, ponieważ jedna z przednich zaklinowała jej się pod obróżką. Normalnie taka sytuacja dla kota wolnożyjącego byłaby dużym zagrożeniem, ale na szczęście Karolcia żyje sobie w małym mieszkaniu i nie musi na co dzień walczyć o przetrwanie. Kiedy chcieliśmy wybawić kotę z opresji, ona w panice, jak zazwyczaj w zbyt bliskiej obecności człowieka, rozerwała tę nieszczęsną obrożę. Problem więc się rozwiązał trochę sam.
Poniżej Karolcia na palmie przewidzianej wielkością dla małego kociaka
oraz kilka przesłodkich zdjęć z jednej z sesji z wędką
Jaki jęzorek 
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
- malgossiaa
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 paź 2016, 15:48
- Lokalizacja: Poznań - Piątkowo
https://youtu.be/Q7hFS9D3nro
Przesyłam filmik z "ukrytej kamery", który dowodzi, że Karolcia czasem nawet lubi głaskanie. Trzeba tylko wyczuć dobry moment. Najlepsze momenty są zawsze w okolicach miski z jedzenie. Przez żołądek do serca
Przesyłam filmik z "ukrytej kamery", który dowodzi, że Karolcia czasem nawet lubi głaskanie. Trzeba tylko wyczuć dobry moment. Najlepsze momenty są zawsze w okolicach miski z jedzenie. Przez żołądek do serca
malgossiaa pisze:https://youtu.be/Q7hFS9D3nro
Przesyłam filmik z "ukrytej kamery", który dowodzi, że Karolcia czasem nawet lubi głaskanie. Trzeba tylko wyczuć dobry moment. Najlepsze momenty są zawsze w okolicach miski z jedzenie. Przez żołądek do serca
Gosia
na marginesie - cały czas o Was pamietam
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Co słychać u naszej Karolci? 
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
- malgossiaa
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 paź 2016, 15:48
- Lokalizacja: Poznań - Piątkowo
https://www.youtube.com/watch?v=v8a3ItF ... e=youtu.be
Kolejna relacja z "płaszczenia kota". Jestem bardzo zadowolona z postępów. Karolcia się nadstawia do głaskania, czasem nawet podchodzi bliżej i widać po co, ale jeszcze nie ma odwagi żeby tak otwarcie się upominać o głaski. Oraz zaczyna mruczeć!
Nie jest też już tak płochliwa kiedy się do niej podchodzi. Teraz można normalnie podejść i pogłaskać - no chyba że akurat Karolcia nie ma ochoty, wtedy się dziwnie patrzy...
Kolejna relacja z "płaszczenia kota". Jestem bardzo zadowolona z postępów. Karolcia się nadstawia do głaskania, czasem nawet podchodzi bliżej i widać po co, ale jeszcze nie ma odwagi żeby tak otwarcie się upominać o głaski. Oraz zaczyna mruczeć!
Nie jest też już tak płochliwa kiedy się do niej podchodzi. Teraz można normalnie podejść i pogłaskać - no chyba że akurat Karolcia nie ma ochoty, wtedy się dziwnie patrzy...